fasolkaania
Fanka BB :)
Ja spać to mogę ile się da I bez tego śpioch jestem. A najgorzej jak trzeba do pracy wstać A wstaję 4.45 rano, żeby na 7 do pracy dojechać. Zazwyczaj o 20 już normalnie śpię i oczywiście wstaję na siusianie w nocy.
Wyjątkowo dzisiaj mnie jeszcze nie zmogło, ale lada moment pewnie zasnę............
A potem rano nici z jedzenia tylko woda do picia, w pracy po 7 coś przegryzę, ostatnio przez te mdłości owoce zaczęłam jeść I mi smakują nawet i to bardzo. Hehehe jakiegoś smakosza owocowego hoduję w sobie.
A co do piersi to też je muszę trzymać jak po schodach biegnę bo nie idzie wytrzymać z bólu, mężowi się podobają bo są takie okrąglejsze i większe
Wyjątkowo dzisiaj mnie jeszcze nie zmogło, ale lada moment pewnie zasnę............
A potem rano nici z jedzenia tylko woda do picia, w pracy po 7 coś przegryzę, ostatnio przez te mdłości owoce zaczęłam jeść I mi smakują nawet i to bardzo. Hehehe jakiegoś smakosza owocowego hoduję w sobie.
A co do piersi to też je muszę trzymać jak po schodach biegnę bo nie idzie wytrzymać z bólu, mężowi się podobają bo są takie okrąglejsze i większe