Kobietki!
Staramy się 4 cykl (właściwie to dłużej ale od 5 miesięcy obserwuje swoje ciało i pilnuje owulacji)
Mój cykl trwa przeważnie 28-31 dni.
owulacje miałam najprawdopodobniej 14 dc.
16 i 17dc miałam silne bóle prawego jajnika. Powiem szczerze, że nigdy wcześniej nie zaobserwowałam u siebie takich dolegliwości. Zawsze przed okresem boli mnie podbrzusze, zdarzało się nawet, że zaczynało boleć tuż po owulacji ale to było takie ćmienie a nie kłujący ból.
20dc wstałam rano z zawrotami głowy, nudnościami (nie wymiotowałam ale miałam na to dużą ochotę
żadnego kaszlu, kataru nic z tych rzeczy. Wstałam tak jakbym była po jakiejś ostrej imprezie...na kacu.
Po kilku godzinach zaczęły mnie boleć mięśnie okazało się, że mam stan podgorączkowy 37,7.
po dwóch tabletkach apapu przeszło jak ręką odjął!
na drugi dzień pojawiło się troszkę śluzu biały delikatnie ciągnący
w 22dc pojawło się jednorazowo tego śluzu więcej... był już typowo kremowy nie ciągnący i nie lepki.
właściwie po owulacji następował u mnie okres suchy!
dziś jestem w 23dc- narazie ani śluzu, temperatury nie mierzyłam od 20dc...
wczoraj zrobiłam test wyszedł nagatywny...
jak mam to odbierac?
Myślicie, że jeśli nawet nie jestem w ciąży to ten dziwny skok temperatury miał związek z próba zagnieżdżenia?