Ogólnie zacznę od tego, że mam już jednego synka, który aktualnie ma 15 miesięcy. Stosujemy stosunek przerywany z partnerem, ale już od kilku miesięcy myślałam czasami o tym, że chciałabym, żeby maly miał rodzeństwo. Partner niby chciałby kolejnego malucha, ale jednak jest niezdecydowany. Cykle mam dość nieregularne bo raz 27, raz 31 dni natomiast zawsze czuję kiedy występuje owulacja. W tym cyklu kochaliśmy się kilka razy w okolicach owulacji. Dzień przed i e trakcie mniejwiecej. Około 6 dnia po owulacji, miałam dziwne plamienie tak jakby brązowy śluz. Trochę mnie to zastanowilo ponieważ dokładnie obserwuje swój organizm i nigdy nie mam takich plamien. Od dnia owulacji stale pobolewalo mnie lekko podbrzusze gdzie zwykle boli mnie raczej w dniu miesiączki. Potem zaczęłam odczuwać dziwne zapachy, przestałam pić kawę bo mnie od niej mdliło. Miałam też problem żeby iść na zakupy bo nie mogę dosłownie patrzeć na jedzenie.. Do tego zawroty głowy, od kilku dni też strasznie dużo siusiam. Trochę się pospieszyłam niepotrzebnie i 8 dni przed planowaną miesiączka zrobiłam test który oczywiście wyszedł negatywny. Potem na 6 dni przed miesiączką zrobiłam kolejny test w ciągu dnia który również nie potwierdził ciąży. Od kilku dni miewam też okropne wahania nastroju. W ciągu dnia kilka razy zanosze się płaczem bez powodu na widok np skarpetki a za moment mi przechodzi i czuję się pełna energii. Wiem, że jest też coś takiego jak pms, ale nigdy nie miałam takiego czegoś przed miesiączką. Przed miesiączką zawsze jestem wybuchowa i wszystko mnie wkurza a teraz płacze na zmianę ze śmiechem. Dodatkowo widzę mega zmianę co do apetytu bo zawsze przed okresem miałam problem żeby się opanować z nieobjadaniem się i ważyłam te 2 kg więcej zapewne przez wodę w organizmie. Teraz nie mam apetytu wcale i schudłam nagle 4 kg . Mam już dosyć samej siebie dosłownie eh. Boje się, że uroiłam sobie ciążę bo tak bardzo czuję że jestem w ciąży.. ale jednocześnie zaraz myślę o tym, że przecież właściwie nie staramy się oficjalnie o dziecko więc to byłby cud gdybym faktycznie zaszła nie mogę przestać myśleć o tym jak bardzo czuję się w ciąży, nie mogę się skupić na niczym innym w ciągu dnia a do okresu jeszcze kilka dni także nawet jeśli miałabym powtórzyć test to sobie poczekam. Znając życie nawet nie zdążę zrobić tego testu bo okres dostanę..