mucha666
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2006
- Postów
- 565
wszystko pięknie brzmi... ale...
Jako kierownik oddziału jestem odpowiedzialna za ciągłość pracy oddziału, za zachowanie procedur bankowych itd. Życie...
No właśnie brzmi pięknie ale życie sobie. U mnie nie było problemu z przestrzeganiem tej godziny na karmienie, ale mamy w pracy dużo sprzętu który trzeba serwisować i to czasami trwa nawet i 10 godzin i ktoś z serwisem musi zostać, a jak są dwie matki karmiące i jedna w ciąży????? Trzeba czasami patrzeć na sytuację i być elastycznym, my to tak rozwiązywałyśmy że ktoś wychodził wcześniej np o 3 godziny i wracał na koniec pracy i zostawał z serwisem. Jakoś trzeba sobie radzi. Ale sytuacja Mitaginki jest o tyle niekorzystna że ma dużą odpowiedzialność i pracuje przy pieniądzach. Życie sobie a procedury sobie.