reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy dotyczące niemowląt

DZIULKA - też się czasem zastanawiam gdzie te maleństwa to wszystko mieszczą:)
U nas dzisiaj z kupkami spokojnie na szczęście. Przez 3 dni były problemy a teraz jak poszły to w ciągu 3 godzin dwie takie ogromniaste "niespodzianki", że musiałam aż D. do pomocy wzywać. W sumie to wolę to niż zaparcia :-p
A i stwierdzam, że się powoli matką-paranoiczką robię. Coraz to nowych "nieprawidłowości" u Małej szukam. Wystarczy, że zauważę coś czego poprzedniego dnia nie było i już mi się zaczyna włączać, że to może choroba jakaś albo cuś. Aż czasami mój D. się ze mnie smieje, bo sama u siebie wiele rzeczy ignoruję a tu oooo - czepiam się chociaż czasami nie ma ku temu powodów.
 
reklama
DZIULKA - też się czasem zastanawiam gdzie te maleństwa to wszystko mieszczą:)
U nas dzisiaj z kupkami spokojnie na szczęście. Przez 3 dni były problemy a teraz jak poszły to w ciągu 3 godzin dwie takie ogromniaste "niespodzianki", że musiałam aż D. do pomocy wzywać. W sumie to wolę to niż zaparcia :-p
A i stwierdzam, że się powoli matką-paranoiczką robię. Coraz to nowych "nieprawidłowości" u Małej szukam. Wystarczy, że zauważę coś czego poprzedniego dnia nie było i już mi się zaczyna włączać, że to może choroba jakaś albo cuś. Aż czasami mój D. się ze mnie smieje, bo sama u siebie wiele rzeczy ignoruję a tu oooo - czepiam się chociaż czasami nie ma ku temu powodów.

Skąd ja to znam. Mój mąż też się śmieje. Na przykład wczoraj zaczęłam panikować że skoro mój mały po ciumkaniu piersi (nie wydawało mi się żeby miał się tym porządnie najeść) nie chciał nic wypić z butelki to coś mu jest, bo nie ma apetytu. No i zaraz naszukałam się u niego setki różnych objawów chorobowych heh, no ale gorączki to nie było. Okazało się że po prostu najadł się cycem i tyle.
W ogóle zaczęłam zauważać, że jak coraz mniej przykładam uwagę do tego że moje dziecko na piersi się nie najadało i ciągle płakało i po prostu podchodzę do tego z luzem, bez stresu to mały potrafi odejść od piersi najedzony hmmm...
 
Nice-girl ja właśnie karmię nutramigenem i zagęszczam nutritonem, bo mały ulewa. Kupki są fantastyczne (choć raz pojawiła się bardzo rzadka) i jak narazie pojawiają się nawet trzy razy w ciągu dnia.
Wychodzi na to, że nie każde dziecko tak samo reaguje.

kurcze to już sama nie wiem co z tym robić. Karmie go mm 1,5 tyg. i mały na razie 3 kupy tylko zrobił i to po czopkach. Dopajam go herbatką i raz dziennie dostaje moje mleko. Zaczekam jeszcze trochę - może mu się unormuje, może po prostu musi się przestawić po moim mleku które jednak znacznie rzadsze i lżejsze było. Jak mu się nie poprawi to trzeba bedzie chyba zmienic na inne mleko, tylko ze wyboru duzego nie ma... Chyba tylko jeszcze jest Bebilon pepti,ale ciągle czytam ze po nim to w ogóle są zaparcia.

Mój raz się zsikał w wannie,a tak to wielokrotnie na przewijaku i kilka razy w ręcznik po kąpieli. No i raz zrobił kupe w ręcznik i raz na przewijaku.

Mam nadzieję że on jutro tą kupę wreszcie zrobi, bo w niedziele go chrzcimy i jak walnie w kościele kupę po 4 dniach przerwy to strach myśleć co to będzie i jak będzie on i wszystko wokoło wyglądać:baffled:
 
U nas już tradycją jest ze Justyna sika w ręcznik jak ją wycieram po kąpieli...
taaaaaaa skad ja to znam.... po kapieli jest wyscig z czasem zanim mloda sie zleje na recznik albo przewijak to biegusiem pieluche sie zaklada a 70% konczy sie zlaniem zanim ja dobrze rozloze :ppp lobuzy!
 
A u nas dzisiaj katar :-( Aplikujemy sól morską i próbowałam gruszką i fridą coś wyciągnąć ale nic nie wychodzi.
W dodatku kilka razy wyszło z czoła że stan podgorączkowy jest. Mierzyliśmy na czole. Nie wiem czy to mogło być przez to że mały po jedzeniu był albo po spaniu. W uchu wychodzi normalna. Pod pachą też. Czy mogę przyjąć że nie ma temperatury?
Ja też coś kiepskawo się czuję. Sól morska do nosa i *spam* poszedł w ruch.
 
Dziekuję Wam kochane za rady!
Udało się! Położyłam małego na brzuszku i kilka sekund później usłyszałam wielkie PRRR i pampers pękał w szwach. Potem jeszcze dwa kolejne pampresy zostały potraktowane identycznie :-) Nie przypuszczałam, że tak się będę cieszyć na widok kupy :-)

W każdym razie jeszcze raz dzięki!
 
reklama
Do góry