Roxannka
Pracująca mama!
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 3 356
My kąpiemy przeważnie ok 21 troche przed albo troche po w zależności od pory ostatniego karmienia albo spania. I na ogół o 22 już Patryk smacznie śpi, ostatnio coraz częściej śpi aż do rana czyli tak mniej więcej do 7, ale zdarzają się też noce z jedną, rzadziej z dwoma pobudkami koło 1-2 albo 3-4 i wtedy zawsze zmiana pieluchy i cycek Czasem potrafi w nocy obudzić się w tak dobrym humorze że nie w głowie mu sen, ale wtedy leży sobie w łóżeczku i sam się sobą zajmuje a nim się spostrzegę już śpi
Spać to ja też uwielbiam ale najgorsze to jest dla mnie przebudzenie bo jak sie juz obudze to wcale nie jestem śpiąca a wieczorem to czasem wcale spać mi się nie chce, ale niech tylko zamkne oczka nawet na 10 min i ktoś mnie obudzi to jakby mnie z głebokiego snu wybudzał
A co do tego planu dnia, to nawet w książce Tracy Hogg jest napisane że to chodzi o jakiś schemat i konsekwencje działania, żeby dziecko wiedziało co i jak czyli np. sen po kąpieli albo zabawa po karmieniu. Nie chciałabym układać swojego życia co do minuty jak w zegarku i budzić dziecko jak sobie smacznie śpi. Takie jest moje zdanie, a wiadomo każde dziecko inne i ciężko stwierdzić czy taki nam się trafił że śpi albo nie śpi czy to zasługa naszego działania.
U nas zezowania już prawie nie ma, ale jak się zdarzy to wiem że to normalne i nie ma się czym przejmować póki co
Spać to ja też uwielbiam ale najgorsze to jest dla mnie przebudzenie bo jak sie juz obudze to wcale nie jestem śpiąca a wieczorem to czasem wcale spać mi się nie chce, ale niech tylko zamkne oczka nawet na 10 min i ktoś mnie obudzi to jakby mnie z głebokiego snu wybudzał
A co do tego planu dnia, to nawet w książce Tracy Hogg jest napisane że to chodzi o jakiś schemat i konsekwencje działania, żeby dziecko wiedziało co i jak czyli np. sen po kąpieli albo zabawa po karmieniu. Nie chciałabym układać swojego życia co do minuty jak w zegarku i budzić dziecko jak sobie smacznie śpi. Takie jest moje zdanie, a wiadomo każde dziecko inne i ciężko stwierdzić czy taki nam się trafił że śpi albo nie śpi czy to zasługa naszego działania.
U nas zezowania już prawie nie ma, ale jak się zdarzy to wiem że to normalne i nie ma się czym przejmować póki co