reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

O samopoczuciu, lękach i oznakach porodu słów kilka

nie bójcie się, każda z nas musi to przeżyć, w zależności od tego, jaki kto ma próg bólu, jedne odczuwają mniej, inne bardziej
dla mnie osobiście było to straszne przeżycie, ale ja mam niski próg bólu i bez znieczulenia , no i dość długo się męczyłam, bo 9 godzin
ale wszystko jest do przejścia, a na końcu czeka nas wielka nagroda- nasze maleństwo :))))
 
reklama
chyba nie powinnam sie przejmować bo charakter kształtuje sie chyba głównie od wychowania, później są geny.. a numerologia..jak tak czytałam to sie bardzo duzo rzeczy zgadza...zodiak średnio...wiec tego chyba nie powinnam brać na poważnie.
 
Jak bylam u kolzanki w szpitalu (tej co urodzila 3.01) i slyszalam jak kobiety z porodowek krzyczaly na caly szpital, to mi skora na glowie jezyla... Dziewczyny, ktore rodzily, powiedzcie, to naprawde tak bardzo boli? I jeszcze boje sie, ze bedzie to trwalo 20,30 godzin... Nie wiem czemu takie wizje mam :-( I wiem, ze na ZZO nie bardzo mam co liczyc. Aha... no i jeszcze co bedzie jak zamkna przez grype szpitale dla odwiedzajacych? i nie bede wtedy mogla rodzic z mezem? Nie wyobrazam sobie tego :-(

Ja leze od wczoraj na porodowce i slysze tylko placz dzieci. Wczoraj podobno urodzilo sie 11, dzisaj narazie tylko 3. Nie slychac by kobiety krzyczaly. A jak slysze dzieci to i pewno kobiety by bylo slychac. Kazda pewno bierze zniecuzlenie.
 
no a jak sie u mnie zacznie to moj m ma 9 godzin jazdy:szok: to raczej nie zdąży mnie zawieść,licze tylko że zdąży na końcówke ja wybieram opcje że będe rodzić kilka godzin, a boje się że hoho....Brat ma już zapowiedziane że od lutego wpełnej gotowości ma się znajdować:tak: mam tylko cichą nadzieje że dotrwam do terminu;-)
 
Nie slychac by kobiety krzyczaly. A jak slysze dzieci to i pewno kobiety by bylo slychac. Kazda pewno bierze zniecuzlenie.

ja miałam ciężki poród ale nie krzyczałam, najwyżej głośniej wzdychałam czy pojękiwałam .. ale nie brałam znieczulenia (najpierw chciałam a później bylo mi wszystko jedno)wiec to czy sie krzyczy czy nie chyba nie koniecznie zależy od bólu...
Ale podobno niektórym krzyk pomaga..

a tak przy okazji to życzę powodzenia!! :) 3-maj sie !

mysia
To jest taki ból..no nie będę owijać...ciężki, ale znosi sie go z takim poczuciem ze to trzeba przetrwać,
trzeba sobie uświadomić ze ten ból ma jakiś cel i ze tak naprawdę nie wyrządzi nam krzywdy bo jest czymś naturalnym i wtedy znosi sie łatwiej niż np nagły ból serca przy którym boimy sie o własne życie.
Strach potęguje ból i na odwrót.. takie błędne kolo.
Nie bójcie sie na zapas :)
 
dziewczyny nie bójcie sie na zapas... na pewno podczas porodu będziemy mieć kilka kryzysów, że będzie nam sie wydawać, że już nie damy rady, ale DAMY RADE a nagroda za wysiłek i ból naprawde rekompensuje wszystko... a po całym porodzie szybko sie zapomina o bólu...BĘDZIE DOBRZE :)
 
Jak rodzić zaczelam Jaśka to pojechałam sama,za kółkiem,(mieszkałam dużo dalej)ale opiernik zebralam od wszystkich po kolei:eek::confused2::sorry:

Hi hihi a ja myslalam ze to tylko ja mam takie pomysly w sytlacjach awaryjnych.Cieszcze sie ze nie tylko ja mam tak pod pokrywka.Odnosnie opiernika to mam w d..pie obym tylko dojechala w 2-paku
Ewitka zdjecie super.Nie da sie ujac slowami.Za kilka lat powieksz i daj malemu na 18-tke
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry