Czuje się tak jakby mnie ktoś wyrzuł i wypluł. Od 2 tygodni Młodej czepiają się jakieś choroby. Najpierw Wysoka Gorączka, Czerwone Gardło (diagnoza: zapalenie gardła, zalecanie: antybiotyk) później wysypka ( diagnoza: to jednak była chyba trzydniówka, zalecenie: wapno) na koniec bakterie i białko w moczu (diagnoza: a może ta gorączka była od pęcherza?? hym... zalecenia: furagin). W piątek byłam z wynikami i dalej wyniki złe więc zalecenia: furagin. Szlak by to trafił! Nie ma mojej pediatry, a tej nie ufam za bardzo... z resztą jak widać są chyba ku temu powody... TO WSZYSTKO JESZCZE NIE KONIEC Na deser Młoda za gorączkowała wysoko więc w sobotę na dyżur do przychodni. Tam jakiś lekarz z innej przychodni i stwierdził że u dziecka często jest stwierdzić tylko po czerwonym gardle i gorączce że to zapalenie gardła, bo dziecko krzyczy płacze itp (obeszło by się bez antybiotyku). Według niego to nie wyleczone drogi moczowe i pytał czy robiłam posiew moczu i usg brzuszka. Więc mam zrobić zmienił leki na baktrim i dzisiaj oddałam mocz a jutro już do mojej pediatry.
W sobote Nie spałam prawie w ogóle. Prawi cały czas nosiłam po domu na rękach Młodą. Więc jakby nie było to jakiś spacer z obciążeniem 10 kg. Mój kręgosłup ledwo już ciągnie...
Młoda spała tylko na rękach i nie chciała jeść, pić... bałam się o odwodnienie...płakała tak że aż zapominała połykać śline, krztusiła się itd. Ogólnie masakra... przez 9 miesięcy nie urządzała takich cyrków jak w nocy.
Rano było lepiej o dziwo zjadła cyca i poszła spać. Może już wraca do mnie moje troszkę grzeczniejsze dziecie... no i zdrowsze.
zobacze co z wynikami bo mam odebrać o 15. a jutro do lekarza.
W sobote Nie spałam prawie w ogóle. Prawi cały czas nosiłam po domu na rękach Młodą. Więc jakby nie było to jakiś spacer z obciążeniem 10 kg. Mój kręgosłup ledwo już ciągnie...
Młoda spała tylko na rękach i nie chciała jeść, pić... bałam się o odwodnienie...płakała tak że aż zapominała połykać śline, krztusiła się itd. Ogólnie masakra... przez 9 miesięcy nie urządzała takich cyrków jak w nocy.
Rano było lepiej o dziwo zjadła cyca i poszła spać. Może już wraca do mnie moje troszkę grzeczniejsze dziecie... no i zdrowsze.
zobacze co z wynikami bo mam odebrać o 15. a jutro do lekarza.