reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Sikam, a co mi tam 🤣
U nas tez raczej dziś ssksow nie będzie.
Nikomu sie nie chce 🤣
No widzisz to jakby "odpuszczamy" mi tez sie nie chce moj jak skonczy, jutro o 4.30 pobudka.... więc pewnie jak ja podobnie nie za bardzo będzie mial ochotę ... to , co warunek "odpuszczenie" zaliczony - będzie CIONSZ🤣😁💪
 
12 dni temu miałam ciemniejącego owulaka (testowa prawie taka mocna jak kontrolna) a dzisiaj mam czerwoną krew na gaciach 😔
IMG_20230107_214001.jpg
 
No widzisz to jakby "odpuszczamy" mi tez sie nie chce moj jak skonczy, jutro o 4.30 pobudka.... więc pewnie jak ja podobnie nie za bardzo będzie mial ochotę ... to , co warunek "odpuszczenie" zaliczony - będzie CIONSZ🤣😁💪
Idę poszukać wózka i myślę, że za wyprawkę też się juz powoli wezmę 😅😁
 
Mam dwa pytania, czy któraś z Was bierze metmorfine? Jakie macie zalecenia przy zajściu w ciążę, odstawić czy brać dalej? Słyszałam dwie wersje a z uwagi że odwołałam jutrzejszą wizytę bo jestem przeziębiona to mojej gin już nie spytam, chociaż w najgorszym wypadku tam zadzwonię.
No a drugie pytanie to dużo z Was bierze progesteron po owulacji? Moja gin nic nie mówiła na ten temat a przy pierwszej donoszonej ciąży brałam. Może miała mi w planie jutro powiedzieć. Po dwóch poronieniach trochę panikuję że może mogłabym coś zrobić tym razem żeby tego uniknąć :/
Izabela Danielak.
O to u niej byłam w poprzednim cyklu gdy na spontanie szukałam kogoś z szybkim terminem żeby sprawdzić czy była owulacja. Wydawała się bardzo spoko, chociaż trochę niepotrzebnie mnie nastraszyła nowotworem jak miałam dużo płynu w zatoce Douglasa. Przy okazji konsultowałam z nią moje wyniki badań i kazała brać acard od pojawienia się serduszka, znowu moja gin każe od pozytywnego testu a wiem że niektóre dziewczyny w ogóle biorą cały czas :p ciężkie jest życie osoby która konsultuje się z różnymi lekarzami, za dużo opinii :D aczkolwiek postanowiłam słuchać tej mojej (Sylwia Koryga Wszołek jak coś, też z Krakowa, przyjmuje na wiślanych tarasach).
Ale miałam dziś chujowy dzień. Właśnie skończyłam pracę. Ciągle się łudzę, że zajdę, ale coraz częściej mam myśli, że trzeba się zacząć rozglądać za czymś innym bo to nie jest tego warte. Moich nerwów, zdrowia i sił, a mogę wcale tak szybko w ciąży nie być.
Miałam podobne dylematy, nie wiadomo co zrobić bo ciąży nie da się tak łatwo zaplanować niestety :/ ech gdyby tak można było wpisać w kalendarz i już :p ja co prawda nie myślałam o zmianie pracy, chociaż by wypadało kiedyś aczkolwiek po macierzyńskim nowa praca to trochę słaby pomysł, tylko miałam pod koniec roku rozkminę czy wracać do pracy na czas starań o drugie dziecko, czy iść na jakiś czas na wychowawczy. Jak zaszłam w ciążę początkiem września to myślałam że los zdecydował za mnie, bo do pracy miałam wracać w grudniu, niestety biochem. Potem kolejna ciąża końcem października i nawet dałam znać w pracy że nie wrócę żeby zdążyli kogoś znaleźć na moje miejsce, a tu znowu biochem. Długo myślałam co tu robić, no bo skoro tak sobie zaszłam dwa cykle pod rząd to może kolejny raz też się uda szybko to bez sensu wracać i sobie stresu dokładać. Z drugiej strony jakby jednak starania miały trwać dłużej albo znowu poronienia to jednak na wychowawczym nic nie zarabiam. Ostatecznie przekonały mnie masowe zwolnienia w pracy, a przy okazji mąż dostał podwyżkę więc argument z zarobkami stracił na znaczeniu. Ustaliliśmy że dajemy sobie pół roku a potem zobaczymy :p
 
Mam dwa pytania, czy któraś z Was bierze metmorfine? Jakie macie zalecenia przy zajściu w ciążę, odstawić czy brać dalej? Słyszałam dwie wersje a z uwagi że odwołałam jutrzejszą wizytę bo jestem przeziębiona to mojej gin już nie spytam, chociaż w najgorszym wypadku tam zadzwonię.
No a drugie pytanie to dużo z Was bierze progesteron po owulacji? Moja gin nic nie mówiła na ten temat a przy pierwszej donoszonej ciąży brałam. Może miała mi w planie jutro powiedzieć. Po dwóch poronieniach trochę panikuję że może mogłabym coś zrobić tym razem żeby tego uniknąć :/

O to u niej byłam w poprzednim cyklu gdy na spontanie szukałam kogoś z szybkim terminem żeby sprawdzić czy była owulacja. Wydawała się bardzo spoko, chociaż trochę niepotrzebnie mnie nastraszyła nowotworem jak miałam dużo płynu w zatoce Douglasa. Przy okazji konsultowałam z nią moje wyniki badań i kazała brać acard od pojawienia się serduszka, znowu moja gin każe od pozytywnego testu a wiem że niektóre dziewczyny w ogóle biorą cały czas :p ciężkie jest życie osoby która konsultuje się z różnymi lekarzami, za dużo opinii :D aczkolwiek postanowiłam słuchać tej mojej (Sylwia Koryga Wszołek jak coś, też z Krakowa, przyjmuje na wiślanych tarasach).

Miałam podobne dylematy, nie wiadomo co zrobić bo ciąży nie da się tak łatwo zaplanować niestety :/ ech gdyby tak można było wpisać w kalendarz i już :p ja co prawda nie myślałam o zmianie pracy, chociaż by wypadało kiedyś aczkolwiek po macierzyńskim nowa praca to trochę słaby pomysł, tylko miałam pod koniec roku rozkminę czy wracać do pracy na czas starań o drugie dziecko, czy iść na jakiś czas na wychowawczy. Jak zaszłam w ciążę początkiem września to myślałam że los zdecydował za mnie, bo do pracy miałam wracać w grudniu, niestety biochem. Potem kolejna ciąża końcem października i nawet dałam znać w pracy że nie wrócę żeby zdążyli kogoś znaleźć na moje miejsce, a tu znowu biochem. Długo myślałam co tu robić, no bo skoro tak sobie zaszłam dwa cykle pod rząd to może kolejny raz też się uda szybko to bez sensu wracać i sobie stresu dokładać. Z drugiej strony jakby jednak starania miały trwać dłużej albo znowu poronienia to jednak na wychowawczym nic nie zarabiam. Ostatecznie przekonały mnie masowe zwolnienia w pracy, a przy okazji mąż dostał podwyżkę więc argument z zarobkami stracił na znaczeniu. Ustaliliśmy że dajemy sobie pół roku a potem zobaczymy :p
Jeśli chodzi o acard to kojarzę, że dziewczyny biorą od pozytywnego testu. Nie czekaja do usg. Zwłaszcza jeśli u Ciebie wystąpiły biochemy to czekanie do usg może okazać się, że to będzie za późno...
Ja z jednej strony wiem, że tu mam dobre warunki na dziecko. Umowa na czas nieokreślony, możliwość pracy hybrydowej. A z drugiej odpowiedzialne stanowisko, ciągły stres, praca po godzinach. I takie zawieszenie...
 
reklama
Mam dwa pytania, czy któraś z Was bierze metmorfine? Jakie macie zalecenia przy zajściu w ciążę, odstawić czy brać dalej? Słyszałam dwie wersje a z uwagi że odwołałam jutrzejszą wizytę bo jestem przeziębiona to mojej gin już nie spytam, chociaż w najgorszym wypadku tam zadzwonię.
No a drugie pytanie to dużo z Was bierze progesteron po owulacji? Moja gin nic nie mówiła na ten temat a przy pierwszej donoszonej ciąży brałam. Może miała mi w planie jutro powiedzieć. Po dwóch poronieniach trochę panikuję że może mogłabym coś zrobić tym razem żeby tego uniknąć :/
Metforminy nie odstawia się na własną rękę tylko po pozytywnej becie konsultuje z ginekologiem lub diabetologiem. Obecnie większość lekarzy jest za tym, żeby jej w ogóle nie odstawiać w pierwszym trymestrze, bo według badań odstawienie zwiększa ryzyko poronienia.

Do brania progesteronu trzeba mieć jakieś wskazania, tak po prostu się go nie bierze. Więc o tym też powinien decydować lekarz.
 
Do góry