Dziś 7/8dpo, ból podbrzusza jak na @, szczególnie z lewej strony, trochę lewy jajnik pobolewa, prawa storna nic a nic nie ciągnie. Trochę mnie też lewa noga ciągnie tak reumatyczne nie wiem jak to określić
Tempki nie mierzę, bo nie robiłam tego w tym cyklu. Piersi pełniejsze ale ciężko jest mi cokolwiek stwierdzić, bo robiłam wczoraj trening góry i mam delikatne zakwasy;/ Wkurza mnie to, dyskomfort niesamowity;/ głownie jak siedzę albo leżę. Chyba znowu bóle po owulacji robią sobie ze mnie jaja
Wyciągam mojego gdzieś w weekend na miasto, chyba wyskoczymy na Wrocław, muszę wyjść z domu bo dostanę pierdolca