reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nowości w brzuszkach naszych maluszków

U nas mała je dużo różności.
Na obiady je często to co my. Ale jak jemy wieprzowinę to ona ma słoiczek. Jeszcze nie umie dobrze rozgryźć żeby połknąć. Ma dopiero 12 ząbków i memła, memła aż wypluwa... :baffled::dry: Drób łatwiej jej jeść... Zupy je wszystkie ;-)

Monte wcina chętnie. I daję jej. Danio już jej się przejadło.

Słodkości też czasem dostaje.
 
reklama
a ja nie daje Gai niczego z czekolada czy kakao i nie daje jej slodyczy. wyjatkiem sa ciastka ale takie biszkopty dla niemowlat bez cukru.
jak byś miała taka teściową jak ja to Gaja już by miała za sobą pierwszy raz z czekoladą:-D:-D:-D
p.s. ja mam dość tych jej słodyczy ale biorę żeby jej nie urazić, ale przyznam sie że staram się ich nie dawać Łukaszowi:sorry2: za to M. to nawet na sniadanie raz dał mu cukierka czekoladowego:no::wściekła/y::growl:
 
Stefa no chyba mogą;-)my tez dajemy:tak:i jest ok!

a po mandarynkach troche luzne kupki...i teraz nie wiem czy moge mu znowu dac?
 
ja granatu nie dawalam, (u nas granatem R ostatnio w pracy rzucal :-D:-D)

Ja kupilam pare dni temu pomelo ale nie chcial, wogole jakis slaby egzemplarz mi sie trafil bo mi tez nie smakowal :no: i poszedl do kosza. Wczesniej jak kupowalam to bylo ok.
 
Ostatnia edycja:
a u nas dzis nowoscia byl kabanos drobiowy

bylam z kuba w sklepie i jak to on zwykle, najpierw chcial bulke, potem soczek w kartniku a jak ja podeszlam do wedlin to on jak nigdy pokazywal ze chce, oddal wszsytko co mial w reku i pokazuje na wedline. Wiec ja mysle, szynke w reke glupio mu dac i isc z nim przez miasto :eek::eek:, zobaczylam kabanosy, poprosilam o takiego mniej wysuszonego i mu urwalam kawalek. Myslalam ze pomietosi go i juz a on zjadl praktycznie wszystko co kupilam :szok::szok::szok:, zostawil tylko kawalek bo chcial wyjsc z wozka przed domem to mu zabralam z reki.
A bylo tego 2 paski po jakies 25 cm :szok::szok:

Bede mu kupowac od czasu do czasu, tam chyba duzo swinstw nie ma bo cena za kg wieksza jak szynki bo 35 zl :eek::eek:
 
u nas tez kabanosy sa ulubione ale ja kupuje takie kabanosiki drobiowe w biedronce pakowane po 5 chyba takie cieniutkie i miękkie nie pamiętam jak sie nazywaja smaczna dolina ale sa pyszne i kuba je uwielbia

ja nie dawalam granatu ale nie widze przeciwwskazań tez do tego owocu

ja zrtobiłam test z danonkiem dostał dwa razy danio teraz zobaczymy jaka bedzie reakcja narazie jest dobrze nie widze żadnych zmian ale jeszcze troche trzeba poczekac za tydzien spróbuje znowu

ale ser żółty jest nowym przysmakiem i o dziwo salata lodowa i chlebek wasa :-D:-D no i kechup :-D:-D
 
grzechotka u nas też Paweł uwielbia te kabanosy. wczesniej nazywały sie sokołowskie a teraz włąsnie .....jakas tam kraina czy dolina...ale

no własnie jest pewne ale, wszytsko bylo ok dopóki nie przeczytałam składu tych kabanosów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::szok:

grzechotka masakra - sama chemia a w kabanosach drobiowych jest 50 % miesa wieprzowego:crazy:

juz ich nie kupuje,
uwazam ze najlepsze są te z wyzszej połki , zreszta ostatnio był jakis program w tv na temat wędlin , kiełbas itp... i własnie mowili ze w tych tanich wedlinach jest nawet az 80 % wody a powinno być max chyba 30%, mowili ze wlasnie najlepsze sa te najdrozsze, w nich jest najmniej tych wszelkich dodatków...


poza tym paweł u nas juz je wszystko, żadko kiedy gotuje mu osobno, a z owoców uwielbia śliwki:-)
tylko ja jestem taka troche ostrożna i np obieram pawłowi z owoców skórki, z pomidora np też....przy czym moj mąż uważa że nie powinnam...

sama nie wiem
a jak jest u was???
 
reklama
Viki my obieramy małemu ze skórek:tak:czasem dorosłemu człowiekowi moze zaszkodzic skórka a co dopiero dziecku.
A jedzonko dla Krzysia...hmmm...ja daje sloiczki na obiad, 2 razy w tygodniu gotuje mu zupki...moze jak skonczy 2 latka to zmienie to...
 
Do góry