reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowe umiejętności naszych dzieci

A jak ostatnio byłyśmy na meczu (Oliwcia pierwszy raz) w szoku byłam siedziała ładnie (wytrzymała 90 minut + przerwa i dogrywka :-)) i do tego krzyczała gola, gola klaszcząc w ręce i czasami krzycząc Gieksa. Mały kibicek nam rośnie.
:-D:-D:-D

Ninka też samosia i wiele potrafi sama zrobić, jak np. ubrac się, choć to zależy od dnia (czasem braknie jej cierpliwości); natomiast z mówieniem kiepsko; rozumie absolutnie wszystko i wciąż nas zaskakuje w tym temacie, ale żeby coś powiedziała, to już rzadkość; tzn. gada po swojemu, owszem, do tego prsote wyrazy powtorzy jak ma ochotę (typu: mama, tata, papa, baba, piciu, Ada - to jest Adaś, Ania -to ja); i jak coś chce to mówi "no-nu" i pokazuje palcem; natomiast nie łączy wyrazów, nie chce powtarzać jak ją prosimy; wiem, że mamy jeszcze czas, ale jak czytam co Wasze dzieci już gadają to jestem pełna podziwu!

ha, a znajomaej córeczka w wieku naszych ostatnio wyrecytowała na placu zabaw (jak jej mama usiadla na listwie drewnianej w piaskownicy): "i posadziła mama dupę na deseczce":-Dmyślałam, że się uduszę ze śmiechu; deskę zdrobnila, dupy już nie potrafiła;-):-Da ta konsternacja na twarzy jej mamy -widok bezcenny, hahaha
 
reklama
Moja tez nie łączy wyrazów jeszcze

Ale za to super radzi sobie z kojarzeniem faktów - np.pod piekarnikiem mam szuflade i jak się piecze ciasta to na jej brzegach zbierają się okruszki, widac to jak się ją otwiera(tak to nie widać, więc tam nie sprzątam:-D:szok:) - a Alka od czasu do czasu w niej grzebie. Wczoraj jadła ciasto na stojąco i spadło jej kilka okruszków na podłogę. To zaczeła zbierać skrupulatnie swoimi paluszkami i zanosić do kuchni na brzeg szuflady:-D

I kilka podobnych sytuacji co jakis czas, tylko teraz nie pamiętam:confused::-p
 
malbertka ;-) widze nie tylko ja sprzatam "rynek" :-D zawsze jak widze te smieci to sobie obiecuje ze nastepnym razem tam posprzatam a potem.... potem znow je widze jak piekarnik nagrzany i sprzatnac nie moge :-/

moja monia zaczela mowic :-) i to prawie od razu zdaniami ;-) tylko tak smiesznie je buduje ze prawie zawsze na poaczatku i na koncu zdania jest to samo slowko np. "mama nie ma piciu ciciu mama" (mama nie ma picia w cycu mama)
umie nawet powiedziec jak ma na imie tata "Łafał" o i co drugie slowo to "posie" (prosze) ;-)
 
Andariel to mozemy se 5 przybić bo u mnie to samo ale ja sie cos nie martwie .Pewno ,ze chciałabym ,zeby Ala już mowiła ale starszak zaczal mówic jak mial 2,5 roku i to pojedyncze wyrazy ,tutaj mysle ,ze szybciej bedzie ale nie az tak hihihihihihihihihihi
 
hehe :-) zdolniachy macie :-)
moja tylko pojedyncze wyrazy mówi a tak to po swojemu zasuwa. w ogóle jej się buzia nie zamyka ;-) ja zaczęłam mówić jak miałam 2,5 roku a tak na wszystko mówiłam "dziudziu" ;-) Zosia jak nie zna jakiegoś wyrazu to mówi "kama" ;-) dlatego co drugi wyraz to "kama" :-)
 
A ja troche Wam zazdroszcze....bo chciałabym, zęby moja choć chwile nie gadała :-)
powtarza wszystko układa pięknie zdania(np. dzisiaj jak ja wsadziłam do auta i jeszcze chwile z mamą gadałam a ona krzyczy "boli mnie dupa" :-D:-D:-D
na topie jest u nas "nie jem" czyt. nie wiem :-) ostatnio do sąsiada pod blokiem powiedziała jak się zapytał gdzie jest tatuś " w pacy(pracy) jest mój tatuś kochany" :-)
no i generalnie to buzia jej się w ogóle nie zamyka wiec jak usypia to nastaje błoga cisza :-D


nie wiem podobno jest tak zabobon, ze jak dzieciątko małe to trzeba włożyc mu do buźki swój jezyk i wtedy ma żejszą mowę...ja tego nie robiłam bo się dowiedziałam o tym pare miesięcy temu, ale podobno chrzestna mojego męża zrobiła tak Zosi na chrzcinach bo teściowa się troche wstydziła i bała chyba że ode mnie po głowie dostanie :-)
 
Ostatnia edycja:
Ja bym przez łeb dała:-) przeca to ino bakterie próchnicze przedostaja sie do buzi dziecka.. A jezyk na nic nie pomoże. Oj, sama wiesz, Dominiczka:)
Jakby mi Franek wrzasną ze go dupa boli, to bym mu te słodka dupinę wycałowała:)
Cudo Zosik:)

A Franc poooowoli kojarzy o co chodzi z magicznym słowem "NIE":)
 
Jeszcze troszkę to wszystkie będą mówić..

Dominiczka ja odwrotnie moja może mówić i mówić... uwielbiam słuchać co tam sobie wymyśla
Wczoraj na wieczór zrobiła mi niespodziankę i powiedziała w całości sama cyt. aaa kotki dwa, szare bure oby dwa. Szczęka mi w dół poleciała. Niby tak mało, a zarazem tak dużo.

No i zapomniałam liczymy samodzielnie od 1-4 i od 5-8. W całości od 1-8 nie. Panienka nie chce. Nie wiem czemu.
 
A Franc powiedział dzis la-la!!! Dziwnie to robi bo język do połowy wystawia na zewnątrz, ale jest ..la-la:) Wycałowałam mordziuchne kochaną:)
 
reklama
Aga gratki dla Franca :-) już niedługo pewnie Cię zaskoczy i będzie gadal jak najęty :-)
Deli zapewne uwielbiasz słuchać bo pracujesz :-) ja po całym dniu mam czasem naprawde dosyc bo buzia jej się nie zamyka :-) a ostatnio o wszystko pyta "co to jest" "kto to jest" "co tam jest?":-)
aaa no i też mnie zaskoczyła jak wzieła piłkę zaczęła odbijać i woła "kipi kasza kipi groch" :-)
 
Do góry