reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowe umiejętności naszych dzieci

reklama
Moja puszcza sie gdzieś od 3 tygodni ,nawet kuca sobie bez trzymanki ale do chodzenia daleko jej jak stoje obok i chę aby do mnie przyszła to i tak kucnie i na 4 przyjdzie pomomo ,że dzieli nas pare centymetrów.A ja już doczekac sie tego nie moge ze względu na tą sierść u mnie już mi to sprzątanie i mycie podłóg bokiem wychodzi rano zamiast rytualnego picia kawusi to musze na odkurzaczu latać .A na placu zabaw to masakra po piaskownicy lata na czterech u koleżanki na ogrodzie też ja już spadni doprac nie mogę od trawy czy piachu a ona nogi całe w siniakach .Z kolei w wuzku nie usiedzi dłużej niż 1h więc długaśne spacery u nas już odpadają ,spanie w wózku też.
Z dodatkowych umiejętności nabytych ostatnio przez moją córkę to wyłącznie telewizora:podchodzi do talewizora ,szybko wyłacza i siada na dupsko udając ,że czyta bajeczkę ,że to niby nie ona bo wie ,ze nu nu będzie.
Jak jeszcze podłoga jest wilgotna albo coś rozleje to zaraz sie w to kładzie marze palcami i liże językiem.Wie co to echo jak idziemy po klatce schodowej to uwielbia coś spiewać bo fajny pogłos jest i jak mama pranie wiesza to staje w drzwiach balkonowych i też sie drze bo fajniuchno słychać.Jak znajdzie skarpeki (wyłącznie swojego taty bo nikt inny ich nie zostawia gdzie popadnie )to nie wiem czemu na głowe próbuje załozyc sobie hihihihihi.To chyba wsio
 
noo coraz wiecej te nase skarby potrafią!! Gratki dla wszystkich z osobna!! Gabi boskie minki robi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! rewelacja :)))))

Moja też już sie przesuwa przy meblach, ładnie kuca i siada, juz dawno jej sie przewrotka nie zdarzyła z czego się bardzo cieszę. A co do skarpetek to też próbuje sobie zakładać, butki tak samo, a ostatnio jak sie dorwała do kapci męża to próbowała sobie na noge założyć :-D
 
jesli chodzi o chodzenie to moja za pchacza tylko od przodu się bierze:-p przy łóżku troche chodzi....
A czy Wasze dzieci schodzą z łózek, kanap? bo moja jak raczkuje po łożu naszym to później schodzi z niego na główkę, ja ją podtrzymuje bo się boje że legnie i kark skręci ale ona na całego na głowe, rękami na podłoge i tak schodzi...kurka mogłaby pomyslec troche, obrócić się i na nogi schodzic:sorry:

A z sztuczek to jak pytam gdzie jest cacy - to pokazuje slicznie paluszkiem na lampe:-D moja babcia ją tego nauczyła bo kupiła nowy żerandol i pokazywała ze "cacy". i to w 2 dni, a ja ją papa już 3 miesiąc ucze chyba:wściekła/y::-D ...i teraz wystarczy powiedziec "gdzie" a ona juz na lampe paluszkiem wskazuje:-D

Aaaaa i jeszcze jedna umiejętnosc - to już od dość dawna - sadzam ją na oparciu kanapy(jzu jak sadzam to szczęśliwa) i licze raz, dwa, trzy a ona hops zeskakuje:laugh2: ta umiejetnosc to od basenu, bo tam sadzalismy dzieci na murku - liczylismy do 3 i hops pod wodę albo do wody:tak:
 
malbertko moja koleżanka, która ma starszego synka, mówi, że trzeba dzieciaczki nauczyć schodzenia dupką w dół; i jak Ninek zacznie chodzić, to będe ją od razu tak uczyć, żeby sobie łepetyny nie skręciła;

ze "sztuczek" to u nas na tapecie "lala - buzi buzi" i mała biegiem (tzn. szybkim raczkiem, hehe) pędzi do lali i daje jej soczystego (bardzo!) całusa :) komedię mamy, nam tez takie buzi daje rano jak w łóżku się naszym kokosi a my jeszcze śpimy;

pa-pa już jej się trochę znudziło, ale za to jak zrobi, to od razu obiema rączkami :)))

reaguje na "jeść śniadanko", "mama robi kaszkę" - mlaska wtedy buzią i w ręce zagląda, gdzie to jedzenie:)

a przed chwilą właśnie odkryłam, że usiłuje założyć sobie skarpetkę na nogę (nie zwróciłam na to uwagi, dopiero jak Wy napisałyście, to się przyjrzałam)

no i dziś pierwszy raz po zanurzeniu łyzeczki w kaszce poprowadziła ja do buzi, ale byłam z niej dumna:)
 
Bartek sie nauczył tyłem schodzic choc jeszcze rożnie mu to wychodzi no ale nauka troche trwała-od samego poczatkku jak zaczal raczkowac to go uczylismyy ze z łóżka tyłem
 
moja jak zaczęła raczkowac to potem nauczyła sie schodzic z kanapy,wiec nie mam z tym kłopotu jak cos sama schodzi,a jak mame chce wystarszyć to najpierw pokazuje ,ze zejdzie głową w dół ,a potem szybko myk i schodzi pupcią w dół
 
reklama
Julek dziś skończył 10 miesięcy, więc krótkie podsumowanie: raczkuje z prędkością światła :), wstaje i chodzi przy meblach, sam pije z kubeczka, potrafi wskazać spojrzeniem i uśmiechem - mamę, tatę, siostrę i psa. Na odgłos szczekania, próbuje naśladować :). Kiedy uda mu sie dorwać długopis, szybkim ruchem ściaga zatyczkę (nawet jeśli jej nie ma, to też próbuje). Aaaaaa, i najważniejsze: tańczy jak tylko usłyszy muzykę :)
 
Do góry