reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nocnikowe sprawy

Cynamonka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Marzec 2006
Postów
1 397
Wiecie co mam klopot... z rodzina. Gdzie sie nie pojawie z Kuba i widza ze maly juz tak pewnie siedzi wszyscy gledza, ze powinnam rozpoczac nauke czystosci. Moje proby tlumaczenia, ze dziecko psychicznie nie gotowe, uklad moczowy nie dojrzaly itd tylko rozbudzaja dyskusje. Co tu wymagac od dzieci, jak starzy nic nie kumaja. Strasznie mnie to wkurza.
 
reklama
Cynamonka, współczuję...O ile dobrze pamiętam, to meggi kiedyś pisała na temat tego kiedy dziecko powinno się sadzać na nocnik i to było chyba ok.2 roku życia.
A tak w ogóle to pierwsze słyszę, że w momencie jak dziecko już pewnie siedzi to żeby je na nocnik sadzać :eek:.To może jak będzie już samo chodzić, to będą Ci mówić że czas najwyższy aby dziecko samo na spacery chodziło :dry:
 
O, tototo. Cynamonka, jak zobaczyłam temat, to mnie ciarki przeszły. Dobrze, że to nie Twój pomysł, bo chyba bym wymiękła. A rodzina to niech się do wychowania nie wpiernicza. Niech se swoje dzieci mają i chowają, no! Jak dziecko dojrzeje do nocnika to sobie tam posika, a na razie pieluchy idą w ruchy...Uj, coś nieskładnie i nieładnie.:-)
 
No mam nadzieje ze nastepne wpisy w tym watku dotyczace nocnika beda za ok poltorej roku. Cynamonka pozdrawiam!
 
A to jeszcze ja dopisze ze u mnie Cynamonka było to samo, rodzinka męza mnie gnębiła, ale ja się uparłam ze nie i koniec. Zaczełam Ole sadzać koło 1,5 roku i jak miała dwa latka to juz 90% sików lądowało w nocniczku. Dwa miesiące po urodzeniu Konrada Ola znowu zaczeła lac gdzie popadnie, dla mnie to była normalna reakcja na stres związany z przyjsciem na swiat nowego członka rodziny, dla tesciowej powód zeby pomarudziić ze jej dzieci w wieku 1,5 roku juz nie nosiły pieluch. Musze przyznac ze na noc Ola ciagle nosi pampersa, zazwyczaj rano jest suchy, ale czasami zdarza jej sie posikac, a ja nie mam siły w nocy sprzatac:-p
Ale najbardziej mnie wkurza jak niektórzy osmieszali moje dziecko ze sie posikało, czy cos. Nienawidze tego.:wściekła/y:Tych tekstów wstylu "fit, fit, co za wsdyd, ..duze dziewczynki juz nie sikają" .
Teraz znowu się zaczyna nagonka na Konrada, teraz mi wmawiają ze Ola dlatego tak "długo" nosiła pampersa bo za póżno ją zaczełam sadzac na nocnik.....eh.....ale raz to przetrzymałam to przetrzymam i drugi raz:-D
A podobno na zachodzie to dzieci dużo dłuzej niz u nas w pamperuchach chodza i nikt nikomu nie sapie.
 
Cynamonka u nas podobnie. Też ciągle słyszę, że powinna kupić już Mateuszowi nocnik i go uczyć załatwiać się do nocniczka, ale ja też uważam ,że to stanowczo za wcześnie:no:Przecież mały nie będzie rozumiał po co go na niego sadzam a jak coś nawet zrobi to przez przypadek.
 
rany ale ludzie maja wybujala fantazje 7 miesieczny maluch na nocniku :-Dniezle:sorry2:
u mnie paula sama dojrzala do nocnika okolo 2 roku zycia nie zmuszalam jej :no:nocnik dluzszy czas stal w zasiegu jej wzroku i tlumaczylam do czego sluzy jak bylo cieplo to zdejmowalam jej pampersa i pytalam czy chce siku wtedy po 1000 razy siadala nic nie robiac:-Da w koncu sikala w majtki taka nauka wymaga wielkiej cierpliwosci i uwagi od nas rodzicow:tak:a na noc zakladalam pampersa obowiazkowo dopiero jak juz super umiala zalatwiac sie na noocnik zrezygnowalam:happy2:
 
reklama
Z tego co podejrzałam to na naszym forum już co niektóre mamy 3 miesięczne dzieci przyuczały :szok: Litości...

Ja jeszcze nie zdążyłam dokonać renowacji naszego nocnika i się z tym nie spiesze. A mam nocnik wręcz zabytkowy - jeszcze po mnie :happy2: Tatuś - złota rączka sam wykonał ten cud techniki 26 lat temu. Drewniany tron z wyjmowaną miseczką. Jeszcze tylko walnę jakiś wzorek i będzie super. Przynajmniej nie da rady go sobie na głowę zarzucić :dry: Chyba...
 
Do góry