Aż mnie zaciekawiło. Jak dobrze zrozumiałam to dziewczyny się obraziły za sugestie badań nasienia partnera?! I w jaki sposób to nie wyszło im dobrze, a wręcz tragicznie?
Bo jedyną konsekwencją takich działań, którą mogę sobie wyobrazić jest to, że panowie mają problem, o którym nie wiedzą i starają się bezskutecznie o ciążę...
Dokładnie tak jak napisała
@Lady Loka - dziewczyny przebadane. I obrażone o sugerowanie badań partnera - bo jest zdrowy, szczupły i wysportowany

Nie było to w żaden chamski sposób powiedziane.
Raczej na zasadzie: po co się badasz, robisz wiele nieprzyjemnych dla siebie zabiegów, szukasz problemu u siebie, a ten problem może być w innym miejscu. A w ogóle to już są dzieci w tych rodzinach więc niemożliwe by było źle. W przypadku jednej faktycznie - to wspólne dziecko, ale wiek też ma znaczenie - badania po prostu wyszły źle. Sukcesu na razie brak, ale to świeża sprawa.
A u tej co wyszło tragicznie, cóż okazało się że dziecko w rodzinie faktycznie jest, ale nie owego partnera (nie wiem do dzisiaj co miało na celu to kłamstwo), a okazało się że partner jest bezpłodny. Nie, niepłodny. Plemników jest 0. Jak zaczęli grzebać to faktycznie chyba jako dziecko miał jakiś zabieg - nie powiem Ci teraz dokładnie jaki. W każdym razie szans na naturalną ciąże nie było, na in vitro z jego nasieniem okazało się, że też nie, bo tych plemników nie ma nigdzie (czasem można próbować ich szukać w jądrach). Były próby ivf z nasieniem dawcy, ale wtedy okazało się (bo to jedyna opcja sprawdzenia), że jej komórki też nie są najlepszej jakości i chyba nawet nie udało się wyhodować ani 1 zarodka. To było przed refundacją więc chyba po 2 próbach odpuścili. W każdym razie od tego czasu dziewczyna się tu już nie pojawia - nie wiem więc czy podejmowali więcej prób, czy się udały, czy odpuścili temat
Edit. Jeszcze mi tu do głowy teraz przychodzi jedno konto tutaj, też baaaardzo długie starania (zaraz kilkanaście lat), Ona coś tam ma przebadane, na bank brak ciąży to jej WINA, ale facet nasienia nie zbada, no jak ...