reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • 15.04.2025 o 12:00 zapraszamy Cię serdecznie na live, który poprowadzi psycholożka i psychoterapeutka Agnieszka Dąbrowska (@zdrowo_i_purpurowo), a jej gościnią będzie Anna Ślusarczyk (@kawa_z_uwaznoscia) – dziennikarka, psycholożka zdrowia i jakości życia, trenerka umiejętności DBT, liderka Family Connections i redaktorka naczelna portalu @babyboom_pl. Porozmawiamy o tym: czym tak naprawdę jest uważność w codziennym życiu mamy, jak wspierać dziecko swoją obecnością, nie tylko działaniem, jak zatrzymać się choć na chwilę, nawet jeśli wszystko dookoła pędzi, i dlaczego uważność może być jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie dajemy dziecku i sobie. To będzie ciepła, wspierająca rozmowa – bez oceniania, za to z dużą dawką otwartości i akceptacji. Zrób sobie kubek herbaty, usiądź wygodnie i bądź z nami 💛 Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Niski przyrost bety

W ogóle to jest to ten sam lekarz który potwierdzał moją ciążę z Emilką 14 lat temu ale nie prowadził ciąży bo wtedy się go przeraziłam bo ma specyficzną taką surową twarz he ale w poniedziałek bardzo dobrze się mną zajął od razu kazał przyjąć mnie na oddział jak usłyszał wynik bety i że dostałam plamien bo na wcześniejszym szpitalu mi powiedzieli że mam sobie iść prywatnie do lekarza bo oni nie mają czasu
Kpinaa po czym zadzwoniłam do prywatnego gabinetu i sekretarka wyśmiała nowy szpital mówiąc żeby szybko lecieć na stary szpital że tam na pewno nie zostawia mnie bez pomocy no i tak było
 
reklama
W ogóle to jest to ten sam lekarz który potwierdzał moją ciążę z Emilką 14 lat temu ale nie prowadził ciąży bo wtedy się go przeraziłam bo ma specyficzną taką surową twarz he ale w poniedziałek bardzo dobrze się mną zajął od razu kazał przyjąć mnie na oddział jak usłyszał wynik bety i że dostałam plamien bo na wcześniejszym szpitalu mi powiedzieli że mam sobie iść prywatnie do lekarza bo oni nie mają czasu
Kpinaa po czym zadzwoniłam do prywatnego gabinetu i sekretarka wyśmiała nowy szpital mówiąc żeby szybko lecieć na stary szpital że tam na pewno nie zostawia mnie bez pomocy no i tak było
czemu kpina? Czego od nich oczekiwalaś? Bo to jak najbardziej normalne postępowanie. Niezbyt dobre to jest w takiej sytuacji ładowanie duphastonu. Niestety na początku trzeba często poczekać i zobaczyć co się zadzieje. Przy progu 10 jeszcze mozna siuplementować, chociaz to dyskusyjne przy tak niskiej becie. Ale przy progu 5 to juz wiadomo, ze nikt Ci cudu niw wyczaruje i po prostu trzeba poczekać.
 
czemu kpina? Czego od nich oczekiwalaś? Bo to jak najbardziej normalne postępowanie. Niezbyt dobre to jest w takiej sytuacji ładowanie duphastonu. Niestety na początku trzeba często poczekać i zobaczyć co się zadzieje. Przy progu 10 jeszcze mozna siuplementować, chociaz to dyskusyjne przy tak niskiej becie. Ale przy progu 5 to juz wiadomo, ze nikt Ci cudu niw wyczaruje i po prostu trzeba poczekać.
Opieki oczekiwałam
Ponieważ nie miałam pojęcia o czymś takim jak ciąża biochemiczna
Dopiero będąc w szpitalu zaczęłam grzebać w internecie i czytać
Nie ma mi się co dziwić skoro pierwsze dziecko urodziłam w wieku lat 19 i wtedy kompletnie nic mi się nie działo ani nie mialam
O niczym żadnego pojęcia potem przerwa 14 lat a teraz bardzo upragnione dziecko więc spanikowałam i poleciałam na szpital bo wyniki które robiłam w poniedziałek rano były bardzo późnym popołudniem i już nie mialam
Możliwości iść do żadnego lekarza
Więc nie rozumiem co dziwnego jest w moich oczekiwaniach od szpitala ? Od tego są i od tego się płaci składki no nie rozumiem Twojego zdziwienia wobec moich oczekiwań
 
Opieki oczekiwałam
Ponieważ nie miałam pojęcia o czymś takim jak ciąża biochemiczna
Dopiero będąc w szpitalu zaczęłam grzebać w internecie i czytać
Nie ma mi się co dziwić skoro pierwsze dziecko urodziłam w wieku lat 19 i wtedy kompletnie nic mi się nie działo ani nie mialam
O niczym żadnego pojęcia potem przerwa 14 lat a teraz bardzo upragnione dziecko więc spanikowałam i poleciałam na szpital bo wyniki które robiłam w poniedziałek rano były bardzo późnym popołudniem i już nie mialam
Możliwości iść do żadnego lekarza
Więc nie rozumiem co dziwnego jest w moich oczekiwaniach od szpitala ? Od tego są i od tego się płaci składki no nie rozumiem Twojego zdziwienia wobec moich oczekiwań
ale szpital nie jest od tego, żeby Ci tłumaczyć. Zwlaszcza, ze na tamtym etapie i tak wiele bez badan nie powiedzą, a badania nie musiały być w szpitalu. Poszlaś, powiedzieli Ci, żebyś poszła do swojego lekarza. To jest standardowe i normalne postępowanie i nie zrobili tutaj nic złego.
 
ale szpital nie jest od tego, żeby Ci tłumaczyć. Zwlaszcza, ze na tamtym etapie i tak wiele bez badan nie powiedzą, a badania nie musiały być w szpitalu. Poszlaś, powiedzieli Ci, żebyś poszła do swojego lekarza. To jest standardowe i normalne postępowanie i nie zrobili tutaj nic złego.
No a inny szpital jakoś od razu mnie przyjął
Lekarz nawet badając mnie powiedział „ jak będzie miała ciąża żyć to będzie żyła jeśli nie to nie będzie - ale szanse trzeba dać „
 
No a inny szpital jakoś od razu mnie przyjął
Lekarz nawet badając mnie powiedział „ jak będzie miała ciąża żyć to będzie żyła jeśli nie to nie będzie - ale szanse trzeba dać „

Ale wiesz, że jakbyś miala np. ciąże pozamaciczną (a przy tak małej becie nie da się tego stwierdzić), to ładowanie w Ciebie na takim etapie duphastonu to jak stanie na moście i czekanie czy wiatr Cię z niego zwieje czy nie? Dlatego się tego nie powinno robić.

Na tak wczesnym etapie ciązy to sie nie daje szans. Bo i nie ma po co. To jest przesuwanie w czasie czegoś co i tak by nastąpiło. I wiele tu bylo przykladow jak progesteronem można taką ciążę utrzymać nawet do 7-8tc, tylko to dalej nie jest prawidłowa ciąża, ona się nie rozwija, a finalnie nie da się jej samoistnie poronić tylko trzeba robić łyżeczkowanie.
Dla mnie to wlaśnie ten szpital i ten lekarz byli gorsi od tego poprzedniego, bo niepotrzebnie dali Ci nadzieję.
 
Ale wiesz, że jakbyś miala np. ciąże pozamaciczną (a przy tak małej becie nie da się tego stwierdzić), to ładowanie w Ciebie na takim etapie duphastonu to jak stanie na moście i czekanie czy wiatr Cię z niego zwieje czy nie? Dlatego się tego nie powinno robić.

Na tak wczesnym etapie ciązy to sie nie daje szans. Bo i nie ma po co. To jest przesuwanie w czasie czegoś co i tak by nastąpiło. I wiele tu bylo przykladow jak progesteronem można taką ciążę utrzymać nawet do 7-8tc, tylko to dalej nie jest prawidłowa ciąża, ona się nie rozwija, a finalnie nie da się jej samoistnie poronić tylko trzeba robić łyżeczkowanie.
Dla mnie to wlaśnie ten szpital i ten lekarz byli gorsi od tego poprzedniego, bo niepotrzebnie dali Ci nadzieję.
Aa no może i coś w tym jest racji z tą nadzieją .. no nic będziemy dalej próbować
Tylko ciekawa jestem czy to plamienie brązowe a później brunatna krew była okresem już czy dopiero okres będzie .. bo dziś już nic nie ma
 
Wiesz, duphastonem można się ratować przy plamieniach, ja tez dostalam, ale ja mialam progesteron 10 (norma od 11 w gorę), więc minimanlnie pod.
Ty mialaś połowę mniejszy, co samo w sobie już pokazywało, ze ten progesteron nie rozkręcił się na tyle, zeby ciążę utrzymać, bo widocznie nie było co utrzymać.

Aa no może i coś w tym jest racji z tą nadzieją .. no nic będziemy dalej próbować
Tylko ciekawa jestem czy to plamienie brązowe a później brunatna krew była okresem już czy dopiero okres będzie .. bo dziś już nic nie ma
nie. Bo to znaczy, że jeszcze nie poronilaś. Kiedy mialaś badaną betę ostatni raz? Może skocz sobie jeszcze dzisiaj/jutro do labu i zobacz czy ta beta dalej spada? bo moglaś przyhamować tym nieszczęsnym duphastonem wszystko.

Niepokojącym objawem będzie to, jeżeli beta zacznie znowu rosnąć. I nie daj sobie wtedy wladować żadnych lekow, kroplówek czy progesteronu, bo to nie będzie prawidłowa ciąża.
 
Aa no może i coś w tym jest racji z tą nadzieją .. no nic będziemy dalej próbować
Tylko ciekawa jestem czy to plamienie brązowe a później brunatna krew była okresem już czy dopiero okres będzie .. bo dziś już nic nie ma
dopiero przyjdzie. Beta i progesteron spadnie bardziej i zacznie się krwawienie. A potem możecie normalnie się starać jak zwykle, jakbyś miała zwykły okres.
Takie ciążę są naprawdę częste i nie muszą świadczyć o żadnych problemach...
 
reklama
Wiesz, duphastonem można się ratować przy plamieniach, ja tez dostalam, ale ja mialam progesteron 10 (norma od 11 w gorę), więc minimanlnie pod.
Ty mialaś połowę mniejszy, co samo w sobie już pokazywało, ze ten progesteron nie rozkręcił się na tyle, zeby ciążę utrzymać, bo widocznie nie było co utrzymać.


nie. Bo to znaczy, że jeszcze nie poronilaś. Kiedy mialaś badaną betę ostatni raz? Może skocz sobie jeszcze dzisiaj/jutro do labu i zobacz czy ta beta dalej spada? bo moglaś przyhamować tym nieszczęsnym duphastonem wszystko.

Niepokojącym objawem będzie to, jeżeli beta zacznie znowu rosnąć. I nie daj sobie wtedy wladować żadnych lekow, kroplówek czy progesteronu, bo to nie będzie prawidłowa ciąża.
Wczoraj rano miałam pobieraną krew i koło 12 przyszła Pani doktor i mówi że beta spadła z 65 na 35 i żeby w poniedziałek powtórzyć betę
Acha czyli to że kazala powtórzyć jednak ma swoje prawo bytu .. bo ja się zastanawialam
Po co mi kazała powtarzać skoro sprawa jest oczywista
 
Do góry