Mamy 4 tygodniowa córkę, która albo spi albo placze, rzadko kiedy ma stany czuwania bez płaczu. Przewijanie i kąpanie to koszmar dla nas i dla niej, to nieludzki placz, jakby ja że skory obdzierano. Od porodu spie 3h3wh nocy, bo mala nie daje, placze. Noc to czas robienia kup paru pod rząd. Dajemy kropelki biogaja i delicol przed karmieniem. Nie potrafimy zapanować nad jej płaczem, po prostu się nie da. Rady typu: zobacz pieluszek, zgas swiatlo itp. nie działaja. Mala urodzila sie przez nagle cc w 40 tyg z powodu malowodzie i niewydolnosc lozyska, 9 pkt w skali apgarz powdu napiecia miesniowego, uspokojono mnie, ze to bardzo dobrze i się tym nie przejmować, ale juz nie wiem... Mala czesto prezy sie. Poza tym ma obrzek blon sluzowych ktory ma minac. Póki co placz dziecka nie pozwala normalnie funkcjonować, bo nie można nad tym zapanować. Mówi się, że ramiona mamy uspokajają, moje nie. Nie mam siły psychicznej i fizycznej słychać jak dziecko placze, a ja mu nie moge pomocł. Czego mam się spodziewac: autyzmu, wysokiej wrażliwości, czy coś jeszcze? Mimo pomocy męża, mamy, teściowej nie mam siły już. Mala karmie piersią co 2 godz w dzien i co 3 w nocy. Moze ktos mial podobne problemy? Tli sie we mnie nadzieja, ze z tego wyrosnie i bedzie lepiej, ale coraz mniej..
reklama
Lilka455
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 674
Ja wiem , że to co napisze może być kontrowersyjne i inne matki mnie zaraz przeoraja, widzę że wszystkie porady próbowałaś więc zapytam czy próbowałaś jej dać może mleka modyfikowane go po piersi żeby sobie dojadla? Można też dać syrop lub czopek przeciwbólowy żeby tym sposobem sprawdzić czy jej co nie dolega nie boli .
Jeżeli jednak wszystko masz przetestowane i dziecko nadal płacze szukałabym porad u innych lekarze , żeby mieć dane z kilku źródeł jeśli każdy będzie tego samego zdania zdaje się na nich. Wytrwałości życzę powodzenia
Jeżeli jednak wszystko masz przetestowane i dziecko nadal płacze szukałabym porad u innych lekarze , żeby mieć dane z kilku źródeł jeśli każdy będzie tego samego zdania zdaje się na nich. Wytrwałości życzę powodzenia
A co jak mała płacze, a ty zamiast ją nosić dotykać przytulać położysz obok siebie. Bez dotyku, bez żadnych innych bodźców? Czy próbowałaś kiedyś. Mój syn był po niedotlenieniu w inkubatorze. On źle znosił nadmiar bodźców. Czasem im więcej chciałam uspokoić tym bardziej prężył się i płakał. Pomogło ograniczenie dotykania. Innym razem co innego. Próbuj. Słuchaj intuicji.Mamy 4 tygodniowa córkę, która albo spi albo placze, rzadko kiedy ma stany czuwania bez płaczu. Przewijanie i kąpanie to koszmar dla nas i dla niej, to nieludzki placz, jakby ja że skory obdzierano. Od porodu spie 3h3wh nocy, bo mala nie daje, placze. Noc to czas robienia kup paru pod rząd. Dajemy kropelki biogaja i delicol przed karmieniem. Nie potrafimy zapanować nad jej płaczem, po prostu się nie da. Rady typu: zobacz pieluszek, zgas swiatlo itp. nie działaja. Mala urodzila sie przez nagle cc w 40 tyg z powodu malowodzie i niewydolnosc lozyska, 9 pkt w skali apgarz powdu napiecia miesniowego, uspokojono mnie, ze to bardzo dobrze i się tym nie przejmować, ale juz nie wiem... Mala czesto prezy sie. Poza tym ma obrzek blon sluzowych ktory ma minac. Póki co placz dziecka nie pozwala normalnie funkcjonować, bo nie można nad tym zapanować. Mówi się, że ramiona mamy uspokajają, moje nie. Nie mam siły psychicznej i fizycznej słychać jak dziecko placze, a ja mu nie moge pomocł. Czego mam się spodziewac: autyzmu, wysokiej wrażliwości, czy coś jeszcze? Mimo pomocy męża, mamy, teściowej nie mam siły już. Mala karmie piersią co 2 godz w dzien i co 3 w nocy. Moze ktos mial podobne problemy? Tli sie we mnie nadzieja, ze z tego wyrosnie i bedzie lepiej, ale coraz mniej..
A z medycznych kwestii zrób dziecku USG przezciemiaczkowe głowy. Idź do fizjoterapeuty niech się wypowie. Niech dziecko zbada neurolog. Nie bój się. To wszystko po to, by usłyszeć, że z dzieckiem jest w porządku. Jestem matką wariatka i mnie przy takim zachowaniu dziecka nie uspokaja odpowiedź, że obrzęk śluzówki przejdzie. Może zwyczajnie dla spokoju skonsultuj z innym pediatra czy neonatologiem. Może poszukaj osoby, która zna się na wczesniakach (możesz podpytać o polecenie lekarza na grupie mam wcześniaków np z FB) . Może jej wiedzą wam pomoże.
U mojego syna przeszło jak dojrzał układ nerwowy..
Gosia903488
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2020
- Postów
- 1 007
Z moją córką było tak samo. Albo jeszcze gorzej, bo ja nawet 3h nie spałam. Skoro u Was napięcie mięśniowe wyszło w punktacji, to pędź do neurologa i fizjoterapeuty. Moja miała niby 10 a była tak pospinana, że fizjoterapeuta myślała, że ma już przykurcze. Jednak samo WNM to nie było. U nas wyszły masakryczne kolki, przebodźcowanie. Kolki to alergia na bmk przeszły po specjalnym mleku, a reakcja na bodźce...ok 14 tygodnia zaczęło się poprawiać. Teraz córka ma 23 tygodnie. Jest wymagająca i jęcząca - taki typ.
Ale pierwsze 3 miesięcy chciałam wyciąć z życiorysu, totalna depresja poporodowa (u mnie jednak trwało to od ciąży) i myśli różne, ciężkie, brak wsparcia ze strony męża (do tej pory go nie mam). Było mi strasznie ciężko, a jak ktoś mówił, że ani się obejrzę to będzie lepiej, to myślałam, że uduszę. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki, bądź silna, ale też nie bój się płakać, krzyczeć (na osobności). To bardzo pomaga. No i zorganizuj czas tylko dla siebie, z dala od córki, nawet na 30 minut, musisz oczyszczać głowę z tych dźwięków.
Ale pierwsze 3 miesięcy chciałam wyciąć z życiorysu, totalna depresja poporodowa (u mnie jednak trwało to od ciąży) i myśli różne, ciężkie, brak wsparcia ze strony męża (do tej pory go nie mam). Było mi strasznie ciężko, a jak ktoś mówił, że ani się obejrzę to będzie lepiej, to myślałam, że uduszę. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki, bądź silna, ale też nie bój się płakać, krzyczeć (na osobności). To bardzo pomaga. No i zorganizuj czas tylko dla siebie, z dala od córki, nawet na 30 minut, musisz oczyszczać głowę z tych dźwięków.
K
Katerinka80
Gość
Przypomniałaś mi jak jeszcze parę miesięcy temu też tak było u nas.Uwaga minęło dopiero po 5tygodniach,a ja myślałam że wpadnę w depresjię.Zadne noszenie,tulenie nic nie pomagało,ani cycek czy smoczek.Wszyscy gadali że to kolka,no cóż jedyne co zrobiłam to przerzuciłam na mm,przyzwyczaiłam do smoczka,zauważyłam że nie lubi kołysania więc nie nosiłam,po kąpieli do łóżeczka smok,pieluszka i o dziwo zasypiała.
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 8 839
A jak z przybieraniem na wadze? Ile moczy pieluszek? Może espumisan by pomógł. Mogą to być kolki albo inne przypadłości. Ale tak jak dziewczyny piszą, skonsultuj to jeszcze z innymi lekarzami.
@Gosia903488 kolki to nie jest alergia na bmk. Skąd taki pomysł?
@Gosia903488 kolki to nie jest alergia na bmk. Skąd taki pomysł?
Ostatnia edycja:
Julka96
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2020
- Postów
- 64
Jesli Twoja mala ma kolki to polecam Lefax, tylko w Polsce go niestety nie kupisz☹ U mojej pomoglo od razu jak reka odjal. Po delicolu moja corka plakala jeszcze bardziej. I moja tez plakala caly czas, w dzien miala 2 drzemki po max 30min a w nocy nie spala wogole.. Jak obudzila sie o 23 to juz do 7 rano nie spala.. Przeszlo jej jak miala 4 miesiace.. Wiem ze latwo mowic a trudniej zrobic ale jak mala placze to probuj sie nie denerwowac bo ona niestety to czuje.. Ja jeszcze dawalam corce pieluszke do przytulania i to tez troche pomagalo i jeszcze puszczalam jej z tel dzwiek kosiarki lub odkurzacza i od razu sie uspokajala A i jeszcze myzialam ja po buzi i tez bylo lepiej.
Gosia903488
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2020
- Postów
- 1 007
Z autopsji. Moja córka miała okropne kolki, aż z bólu odmówiła jedzenia. Byłam z nią w szpitalu, tam stwierdzono alergię i włączono Nutramigen. Tak, bardzo silne kolki są objawem alergii na bmk.A jak z przybieraniem na wadze? Ile moczy pieluszek? Może espumisan by pomógł. Mogą to być kolki albo inne przypadłości. Ale tak jak dziewczyny piszą, skonsultuj to jeszcze z innymi lekarzami.
@Gosia903488 kolki to nie jest alergia na bmk. Skąd taki pomysł?
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Moja ma alergie ,a kolek nie miala , wiec to nie to ,u Ciebie zbieg okolicznościZ autopsji. Moja córka miała okropne kolki, aż z bólu odmówiła jedzenia. Byłam z nią w szpitalu, tam stwierdzono alergię i włączono Nutramigen. Tak, bardzo silne kolki są objawem alergii na bmk.
reklama
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
Alergie występują nie tylko na bmk. Jeżeli coś dziecku szkodzi, to w pierwszej kolejności mama powinna przejść na dietę eliminacyjną, a nie od razu walić mm. No chyba, że nie chce karmić piersią. Do trzeciego miesiąca nie diagnozuje się alergii na podstawie kolek, nawet tych strasznych. Bo do trzeciego miesiąca życia kolki to normalna sprawa wynikająca z niedojrzałości układu pokarmowego. I mówię to z autopsji, mam dwoje alergików, których prowadzili gastroenterolog i alergolog. Oboje wyrośli z alergii.Z autopsji. Moja córka miała okropne kolki, aż z bólu odmówiła jedzenia. Byłam z nią w szpitalu, tam stwierdzono alergię i włączono Nutramigen. Tak, bardzo silne kolki są objawem alergii na bmk.
Droga autorko, jeżeli coś cię niepokoi to najlepiej skonsultować z lekarzem. I to nie jednym. Z doświadczenia wiem, że intuicja matki jest niezawodna.
Poza tym poczytaj o tzw czwartym trymestrze.
Z własnego doświadczenia polecę konsultacje u cdl. U mnie drugie dziecko przez pierwsze 1,5 miesiąca zaczynało swój ryk ok godziny 17 i kończyło o 3 w nocy. Dopiero wskazówki dotyczące karmienia od doradcy laktacyjnego sprawiły, że sytuacja się polepszyła.
Ściskam Cię mocno wierzę, że zmęczenie daje w kość. Ale pamiętaj, jesteś świetną mamą. Dla swojej pociechy najlepszą na świecie
Podziel się: