Fredka- wszystkie damy rade- w końcu nie mamy innego wyjścia no i nie my pierwsze i nie ostatnie...
Karol na razie idzie bardzo chętnie...Bartek dwa dni bez problemu, dziś już był kryzysik i płacz....no ale cóż- taka norma w końcu jak dałam radę z Karolem to mówię sobie że z Bartkiem też no a ja w pracy...w poradni powiedzmy że awansowałam na koordynatora psychologów (powiedzmy - bo z tym stanowiskiem wiążą się dodatkowe obowiązki, pieniądze nie) także będzie co robić...
Karol na razie idzie bardzo chętnie...Bartek dwa dni bez problemu, dziś już był kryzysik i płacz....no ale cóż- taka norma w końcu jak dałam radę z Karolem to mówię sobie że z Bartkiem też no a ja w pracy...w poradni powiedzmy że awansowałam na koordynatora psychologów (powiedzmy - bo z tym stanowiskiem wiążą się dodatkowe obowiązki, pieniądze nie) także będzie co robić...