Cicha, super, że się odezwałaś. Brawo dla dzieciaków, że takie aktywne. Czyli Julek równa do standardów i sam do zerówki chodzi. Pamiętam jak pisałaś o zwyczajach i jakie to dzieciaki samodzielne. Nie powiem, że nie licze na dawke pięknych zdjęć i filmiki z nart
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Cicha nie musisz pisac-nadrobisz zdjeciami ;-)
Wiesz co ja to czuje ze jeszcze swiat uslyszy o tych Twoich dzieciach :-) Jak juz za mlodu tak smigaja na tych nartach...teraz jeszcze plywanie...super powinnam brac przyklad z Was to i bym nie nazekala na nadprogramowe kg. )))))
Udanego wypoczynku i wroc do nas
Wiesz co ja to czuje ze jeszcze swiat uslyszy o tych Twoich dzieciach :-) Jak juz za mlodu tak smigaja na tych nartach...teraz jeszcze plywanie...super powinnam brac przyklad z Was to i bym nie nazekala na nadprogramowe kg. )))))
Udanego wypoczynku i wroc do nas
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Ja mam wyjazdowy weekend muszę trochę odpocząć bo w pracy się intensywnie szkole imam już kwadratowa głowę a teraz przy nalewce porzeczkowej koło kominka odpoczywam....
Pati ja z nimi latam ...a na kilogramy narzekam. Lata robia swoje w moim przypadku;-) albo tutejsze fondue i raclette...ale w koncu sezon zimowy wiec trzeba sobie troszke dogodzic;-)
A co do dzieci to musze powiedziec, ze one absolutnie nie wyrozniaja sie z grona rowiesnikow...a rzeklabym wrecz, ze Julek nalezy raczej do tych misiowatych tzn. tych wolniejszych i mniej skoordynowanych. Tym plywaniem nas zaskoczyl bo faktycznie jakos mu to latwo przyszlo i faktycznie plywa jako jedyny w swojej grupie (tyle, ze Zoska go pobila tempem ;-)). Ale narty to tu dzieci maja we krwi i widzialam juz takie 3 letnie krasnale zasuwajace na stoku, ze tylko swist. Moje na szwajcarskie standardy raczej w koncowce normy.... :-) Zoska moze nieco lepiej...ale to diabel wrodzony co mysli, ze wszystko potrafi:-)
A co do dzieci to musze powiedziec, ze one absolutnie nie wyrozniaja sie z grona rowiesnikow...a rzeklabym wrecz, ze Julek nalezy raczej do tych misiowatych tzn. tych wolniejszych i mniej skoordynowanych. Tym plywaniem nas zaskoczyl bo faktycznie jakos mu to latwo przyszlo i faktycznie plywa jako jedyny w swojej grupie (tyle, ze Zoska go pobila tempem ;-)). Ale narty to tu dzieci maja we krwi i widzialam juz takie 3 letnie krasnale zasuwajace na stoku, ze tylko swist. Moje na szwajcarskie standardy raczej w koncowce normy.... :-) Zoska moze nieco lepiej...ale to diabel wrodzony co mysli, ze wszystko potrafi:-)
Cicha, bardzo się cieszę, że się odezwałaś :-)
Nie dziwię się, że do samodzielnych wedrówek Julka cięzko się przyzwyczaić. Choć pewnie poczucie bezpieczeństwa masz spore.
Zośka niezła agentka, że tak brata goni we wszystkim. ;-)
Nie dziwię się, że do samodzielnych wedrówek Julka cięzko się przyzwyczaić. Choć pewnie poczucie bezpieczeństwa masz spore.
Zośka niezła agentka, że tak brata goni we wszystkim. ;-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
No coz niejedna goraca trzydzieste pobija Twoj 5-pieciolatek :-)
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Mój laptop w domu padł i jak nie mam czasu w pracy to raczej mało nadaje, bo z komórki to mi jakos słabo idzie:-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
FREDKA-co u Was? odezwij sie!!! :-)
reklama
Oj Pati jestem,jestem. Walczę z Ali pampersem i powoli zaczynam siwieć. To dziecko jest tak uparte, że ręce mi opadają. Chodzę za nią krok w krok i dalej zero postępów. Ma prawie 2,6 roku i jest jej obojętne czy ma mokro czy nie. Chodzi w zasiusianych majtach i nic sobie z tego nie robi. I co gorsza śmieje mi się prosto w twarz. Po za tym zaczęła samodzielnie jeść i bić moją podopieczną. Muszę ją cały czas kontrolować. A czas ucieka mi między palcami. W marcu zapisuję ją do przedszkola. Będę chciała ją wypchnąć z domu od września i do tego czasu muszę zdjąć definitywnie pampa. A tak to spoko. Ola rozrabia, Adam w delegacji. Sielanka.
Podziel się: