reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

reklama
Fakt Pati masz rację. Pusto się tu zrobiło strasznie. Mam nadzieje, że od września zrobi się ruch w interesie, bo inaczej czeka nas sromotna rozłąka.
 
Pati, jest w tym dużo racji... Nie wiem gdzie się towarzystwo rozpierzchło. Mamoot jest usprawiedliwiona, bo urzęduje na Mazurach, a reszta?
 
Ja sie melduje ale tylko na chwile. Wrocilismy wczoraj w nocy a jutro rano ruszamy znow. Zaliczylismy Belgie i morze (pogoda w kratke) i troche na ostatnia chwile zamiast wracac do Zurichu zdecydowalam sie na lot do Polski (zeby bylo zabawniej to lecialam z Brukseli do Warszawy z przesiadka w Zurichu;-)). Posiedzialam tydzien w domu ... a wlasciwie polatalam po znajomych, instytucjach itp. Kupilam troche ksiazek, zalatwilam troche spraw i objadlam sie polskim jadlem:-) Pogode mielismy dobra, dzieciaki mase kolegow i roddzine wiec bylo naprawde milo tylko zdecydowanie za krotko. Dluzej sie niestety nie dalo bo jutro lecimy na Krete na 10 dni (coroczne rodzinne wakacje od strony meza). Wracamy pozno w sobote 20 a 22 Julek rozpoczyna nowy rok szkolny i idzie do przedszkola aZoska do starej Julkowej grupy (tydzien adaptacyjny wiec bede musiala z nia byc caly tydzien po 2-3 godziny). Tak wiec pewnie dopiero w ciagu tego ostatniego tygodnia wroce na dobre.
Lece dopinac walizki i przygotowac sie psychicznie d jutrzejszego lotu ( po locie powrotnym z wawy w burzy i blyskawicach mam lekka awersje.... wrrr). Trzymajcie sie cieplo i piszcie ciut wiecej:-)
 
A reszcie lanie się należy!
Pati, super niespodzianka :-)
Cicha, nie zazdroszczę tego lotu w burzy... Ty to masz intensywne życie, ciągłe zmiany, podróże- podziwiam!
 
az mi sie zachcialo slonca jak o Krecie przeczytalam :)))
my mielismy propozycje lecenia dzis na Malte ;)) ale ja stwierdzilam ze wole moze lepiej w srodku zimy gdzies skoczyc... z reszta musielibysmy organizowac ktoras z babc...a obie pracuja wiec musialaby ktoras wziac wolne..wszystko bylo na spontanie...no i wole kase w kanape wreszcie wladowac...dzis mam zamiar troche po necie popatrzec,na weekend jedziemy do tesciow,mamy zamiar zahaczyc o znajomych... no i jak tylko bedzie pogoda to smigamy do Wiselki albo w te rejony..bo mamy blisko...a w tym roku jeszcze nad polskim morzem nie bylam ;)
 
Pati tylko traf w pogodę. Te lato jakoś tak nie dopisuje, powiedziałabym, że mamy piękną jesień tego lata. Od poniedziałku może będzie cieplej, tylko.... no właśnie Adam znowu wyjeżdża w delegację. Smutno mi z tego powodu, bo mieliśmy razem gdzieś pojechać, odpocząć a tu ... klapa.
 
fredka no szkoda ze sie zgrac nie mozecie...
my jak juz to tylko po wczesniejszym sprawdzeniu pogody pojedziemy...lato sie konczy ,trzeba kozystac...
musze wogole fotki isczrobic i paszport wyrobic bo od jakis 7 lat nie posiadam :O :-D
 
he, he ja mam paszport na panieńskie nazwisko. A o urlopie mogę tylko pomarzyć. Ale co tam, kiedyś sobie odbijemy. Może w piątek skoczymy na 3 dni na działkę. Zostawimy zgredkę (psa) na działce z dziadkami i wrócimy. Adam w delegację a ja będę kombinować, trochę do moich rodziców, trochę do znajomych i czas zleci.
 
reklama
O tak, wakacje się kończą. Ten weekend zaplanowany - może pojedziemy do znajomych a jak nie to może zoo? Kolejny wypad w góry bez dzieci i potem już weekend przed samym początkiem września. Ale zleciało...
 
Do góry