reklama
no ja tez dzis byłam tak zdesperowana ze poszłam z młodym na odkryty basen - wiadomo ciezarówka z trzylatkiem w tych tłumach...w wodzie to z 15 min posiedzieliśmy ale i tak mysle ze mi pmogło na opuchlizne bo mi nie spuchły dziś tak nogi jutro wybierzemy sie wszyscy to i ja sobie porzadnie popływam
A u nas wyjatkowo normalnie bo 28 i leki wiatr - wiec da sie zyc. Burza byla w nocy i w sumie nawet nie wiadmo kiedy - tyle, ze dzis dzieki niej przyjemniej.
Mni ostatnio tez len dopadl - jesli chodzi o pisanie - no i czas tez nie sprzyja bo jak moge spokojnie zasiasc i popisac to juz wszystkie spicie.
Mni ostatnio tez len dopadl - jesli chodzi o pisanie - no i czas tez nie sprzyja bo jak moge spokojnie zasiasc i popisac to juz wszystkie spicie.
ja też już jestem, do niedzieli jest jeszcze Grzesiek w domku więc jutro wybieramy się nad wodę w domu po wakacjach kupa prania, przez tą pogodę strasznie wooolno schnie
fajnie było się spotkać z Mamootami , ale pewnie już wszystko wam opisali
fajnie było się spotkać z Mamootami , ale pewnie już wszystko wam opisali
reklama
Podziel się: