reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

Nas nie zasypało. Ale ja to tylko wieczorem wpadam. W ciągu dnia to własciwie nie ma szans. Albo Wojtek albo Stas coś chce.
 
reklama
hej! Nas nie zasypało chociaż śnieżek leży. Codziennie śmigam na jazdy autkiem. Już mam przejechane połowe godzin. Niestety Adam siedzi w domu i w większej części dnia siedzi przed kompem. Znowu mamy ciche dni i totalnie mnie bagatelizuje. A co do samopoczucia jakoś takie kiepskie. Zastanawiam się czy przez to, że siedzę w domu nie mam takich problemów ze zdrowiem. Ciągle boli mnie głowa i żołądek odmawia posłuszeństwa. Trudno wyczuć.
 
ja w poniedziałek wracam do pracy i pewnie też nie będzie szans, aby wpaść w ciągu dnia, dostęp do netu mam, ale w tej pracy to tak mi czas leci, że zapominam nawet że czas już wyjść, a jak mam Oti w żłobku i muszę ją odebrać, to nastawiam sobie budzik, aby przypadkiem nie przeoczyć:szok:

A teraz w sumie też czasu mało, ciągle coś do nadrobienia w domu, w zasadzie zarządziłam generalne porządki i od miesiąca wynoszę dziennie 3 pelne worki śmieci:D, nie wiem gdzie u mnie to mieściło sie, a jeszcze przeglądu ubrań nie zrobiłam. Zazwyczaj jest tak, że ciężko mi się z czym rozstać i wrzucam do kanciapy no i graciarnia mała się zrobiła w naszym pomieszczeniu gospodarczym:) Całe szczęscie, że w ogóle w domu mamy taki kącik:)
Zmeczylo mne generalnie mieszkanie w bałaganie:) Teraz rozumiem moja mame, którą nigdy nie połozyla się spać, poki na wieczor mieszkanie nie błyszczało:)
 
Heatherku, jeszcze nas nie zmroziło. Takie temp. nie u mnie - na szczęście;-)

Kasia, no widzisz, i znowu kłamali w radio... Muszę zmienić stację ;-):-)

Fredka, gratuluję jeżdżenia! Fajnie, że tak Ci się udaje.
Co do samopoczucia - a to nie jest tak, Cioteczka, że Ty się trochę tak w środku sama nakręcasz? Skoro mówisz, że z Adamem nie bardzo, to że siedzisz w domu też chyba nie do końca Ci pasuje - to może tak organizm sam z siebie reaguje, co? Może jakiś spacerek z Ciotkami z forum? ;-) Albo ploty z Przyjaciółką? ...Nie to, żebym się wymądrzała, nie odbierz tego tak... tylko trochę Ci się stresów ostatnio zbierało, może trzeba troszkę z dystansem do tego wszystkiego?? Ściskam Cię tak, czy inaczej :-D
 
Fredka Heatherek mądrze pisze :tak: potrzebujesz kontaktu z kimś przed kim możesz się wygadać i wyrzucić z siebie żale, to pomaga. :tak::-)
 
Fredko ale to pewnie też po prostu dolegliwości ciążowe...ja tam przechorowałam prawie cały pierwszy trymestr, z żołądkiem też przeboje straszne choć wyniki badań ok, poprawiło mi się dopiero ostatnio po wodzie zuber...chociaż pewnie siedzenie w domku tak bez przerwy też ci nie służy - w pracy w biegu po prostu nie mamy czasu tak się skupiać na swoim organizmie i samopoczuciu
 
reklama
Do góry