reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nieobecnosci...

no ja się melduję - dzis zjechaliśmy, bardzo zadowoeni z urlopu ale niezadowoleni że już koniec :(
jutro jeszcze mam gości, w domu syf bo jeszcze kartony stoją nierozpakowane od zmiany mebli i torby...a ja oczywiście na bb :) no ale jutro od rana sprzątanko no i postaram sie więcej o urlopie i zdjęcia w najbliższych dniach wrzucić
Kasiu - całe szczęście że wszystko z Olgą w prządku, ale musieliście sie naprawdę strachu najeść!!! a może kurcze to kolka jakaś była? dzieci są wtedy nei do uspokojenia...pamiętam pare takich akcji...no a zapalenie piersi - miałam okropne, skończyło się antybiotykami i prawie mdleniem co mi się nigdy poza tym w życiu nie zdarzyło...
 
reklama
Witajcie, ja też już jestem! Aż mnie ciarki przeszły, jak przeczytałam, że z Olgą było coś nie tak. Całe szczęście, że już ok! Buziaki dla wszystkich maluchów!
 
Zdjęcia wrzucone :)
KasiuDe doczytalam sobie o waszym pobycie w szpitalu i jestem miło zaskoczona tym jak dobrze was potraktowano - te wszystkie badania itd!!! a może faktycznie brzuszek ją zabolał - Karol parę razy miał taką histerię nie do uspokojenia - właśnie przy problemach z brzuszkiem chociaż normalnie nie miał kolek - tylko te kilka razy...
 
Baśka, no może, może. Powiem wiecej - mam taka nadzieje, że to było właśnie to, czyli jakaś brzuszkowa historia:tak:
Zaraz pędzę oglądać zdjęcia:tak:
 
Dziewczyny ja śpieszę z informacją, że mamy gości, a w piątek wyjeżdżamy znów na kilka dni, także wybaczcie, ale zdjęcia i więcej postów będzie dopiero w przyszłym tygodniu.
 
Asia - wybaczamy pod warunkiem nadrobienia po ;)
my się czailiśmy czy by może mamootów nie odwiedzić...ale zapowiadane burze na cały weekend :( i do tego ja mam cały czas w domu burdel więc niestety - może wreszcie rozpakuję kartony bo urlop się kończy :(:(:(
 
nas tez troszke ostatnio mniej ..bo rano przedszkole..potem Klaudia - drzemka ..a ja obiadek, porzadki, ksiazka(madrzy rodzice)..i tak ta godz - dwie leci..potem korzystamy z pogody i w ogrodzie siedzimy..drineczke itd;-)..a jak maz wraca z pracy to albo gdzies jedziemy..albo ktos nas odwiedza...i dzien mija...Doba ma jak dla mnie za mało godzin..:baffled:
 
reklama
Do góry