Nulini
Po prostu szczęśliwa!
To ja może pozwolę sobie podpiąć się pod wątek. Mam 21 lat, do tej pory temat macierzyństwa był mi bardzo odległy, dlatego postanowiłam zapytać tutaj o opinie doświadczone i obeznane z tematem kobiety. 13/14.12 miałam owulacje (znam swój organizm, od kilku lat prowadzę kalendarzyk i jestem pewna, że to był ten moment ze względu na charakterystyczne dla mnie objawy), 3 dni wcześniej doszło do stosunku bez zabezpieczenia i częściowego wytrysku w środku. Od dnia owulacji do dzisiaj czuję pobolewanie w podbrzuszu jakbym miała dostać miesiączkę (ból nie ustępuje ani na chwile, ale nie jest jakiś uciążliwy), od kilku dni po bokach czuję ból piersi, a sutki są mocno zaczerwienione. To chyba największy problem z którym wczesniej nie miałam styczności. Są na tyle tkliwe, że nie umiem ubrać normalnego stanika, a leżenie na boku sprawia mi spory ból. Poza tym wszystko w porządku, jeszcze mogłabym dodać zmęczenie, ale w okresie zimowym chyba każdy ma podobnie. Być może bezpodstawnie panikuję, ale chciałabym prosić o opinie czy faktycznie istnieje szansa, że mogalabym być w ciąży? Nawet jeśli miałyby panie wyśmiać moje objawy w tak krótkim czasie to zrobi mi się lepiej na sercu
U Ciebie również 100% szans na ciążę, czekaj do terminu miesiączki i testuj.