Ja spałam z rodzicami w łózku i do prawie 3rż memlałam cycka na spaniu przez pół nocy, mama mowi, że jej to nawet nie budziło
Ja tak mam. Jestem pewna że mój syn się budzi (tylko ma 8 miesięcy na razie) ale nie powiem Ci ile razy wstaje w nocy bo ja tego nie kontroluje. Śpię i jestem naprawdę wyspana. Wstajemy wcześnie o 6 zwykle ale to dlatego, że musimy bo szkoła i praca. Spać chodzi koło 18-19. Zwykle do mojego położenia się o 24, wstawanie 1 raz lub w ogóle.
Ja nie jestem fanką tych wszystkich trenerek snu. Każde dziecko u mnie śpi i inaczej, każde było KP w nocy do prawie 3 roku życia (tzn. poza najmłodszym, ale wątpię żeby tu się zmieniło) i żadne nie miało tak naprawdę problemów ze snem. Każde też spało ze mną i nie mają żadnych problemów po tym ( starsze to 13 i 9 latki).
W ogóle dla mnie okropnie to brzmi, że dziecko przyzwyczaja się do luksusu jakim jest przytulenie rodzica
Żeby było śmieszniej zapewne większość trenerek śpi z mężem/żoną/partnerem/partnerką i kompletnie nie przeszkadza jej spanie wtuloną w drugą osobę. O tym ile kobiet pisze, że dziwnie jej spać bez tej drugiej osoby nie wspomnę. Ale dzieci i ryby głosu nie mają
Ja bym zapytała właśnie jeszcze o to gdzie on śpi?
Bo np. mój najstarszy syn miał takie jazdy i okazało się, że wali w nocy o szczebelki i się przez to wybudza, zmieniłam łóżko na turystyczne, całe z siatki z dokupionym dobrym materacem i problem się rozwiązał. Najmłodszy teraz też tak ma, że najlepiej śpi mu się samemu, tu akurat preferujemy na razie Azję - czyli mamy materace
każdy swój bo jak był jeden to wybudzał się od mojego poruszania się i tak zdarzało mu się nawet spanko od 20 do 5
No i cóż ja bym przeleczyła sobie na pasożyty pyrantelum, ale polecanie tego tak z d*puy jest nieetyczne więc przebadaj - badanie najlepiej w pełnię księżyca, na szkiełkach, 3 próbki, a laboratorium weterynaryjne