reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

NDT-Bobath

MamoPaulinki, a czym karmisz malutką? Nie znam się na wcześniakach i niewiem, jak wprowadza sie pokarmy, czy wg wieku normalnego, czy korygowanego, ale czy dajesz małej już jakieś jedzonko"normalne" typu słoiczki, kaszka itp? Skonsultuj też może chociażby w dziale eksperckim bb wprowadzenie mleka 2. Mój Alex też nie chciał pic mleka 1. Przy butli się kręcił i wypluwał. Odkąd daję mu 2, wypija cała butle bez ulania ani jednej kropli. Nie wiem, od czego to zależy, ale chyba mu ta dwójka lepiej smakuje. Jeśli posiłki można wprowadzać wg wieku normalnego dziecka, to może warto byłoby u was spróbować. U nas to dało dobry efekt.

Jak już pisałam wyżej na butli jest 4,5 miesiąca więc na 1,5 miesiąca przed planowanym terminem porodu jadła już mleko. Nam powiedziała lekarka, że wprowadzamy wg wieku korygowanego. Jesteśmy na bebilonie, podobno jest jednym z bardziej kalorycznych rodzajów mleka. Cóż z tego, jak ona malutko przybiera :-( Może dlatego, że jest baaardzo aktywna i spala? Dlatego na własną rękę dałam jej spróbować kleiku. Raptem łyżeczka na 100ml ale coś innego na początek. Paulince bardzo smakuje, raz nawet zjadła mi 140ml :szok: Normalnie zjada po 100ml a nawet mniej. W piątek mamy szczepienie wzw, to przy okazji poruszę temat.
 
reklama
Kochana, ja też kleik wprowadziłam sama - zagęszczałam nim każde mleczko. Poszłam intuicyjnie. Od razu zaczął mniej ulewać. Nic nikomu nie mówiłam, aź w 8 mies jak Franczesko wylądował w szpitalu, pani dietetyk przyszła do nas na konsultacje i powiedziała: on taki mały, mało je, trzeba mu mleko zagęszczać kleikiem! Wtedy się przyznałąm:) Próba wprowadzenia fantomaltu spełzła na niczym - miał koszmarne bóle brzuszka (bo to cukier sam, fermentuje i..wiadomo)
 
Mi lekarka kazała rozszerzać dietę u Kuby wg jego faktycznego wieku. Tak też robię i jest ok. Wiecie co, zauwżyłam, że Kuba ma ciemiączko jekieś takie wypukłe bardzo i takie jakby twardsze niż zwykle... kurcze, żeby znowu z tego czegoś nie było:/
 
Kochana, ja też kleik wprowadziłam sama - zagęszczałam nim każde mleczko. Poszłam intuicyjnie. Od razu zaczął mniej ulewać. Nic nikomu nie mówiłam, aź w 8 mies jak Franczesko wylądował w szpitalu, pani dietetyk przyszła do nas na konsultacje i powiedziała: on taki mały, mało je, trzeba mu mleko zagęszczać kleikiem! Wtedy się przyznałąm:) Próba wprowadzenia fantomaltu spełzła na niczym - miał koszmarne bóle brzuszka (bo to cukier sam, fermentuje i..wiadomo)

No i ja intuicji się trzymam, zresztą lekarka mnie zawsze chwali, jak miała ostatnio badania i morfologia była super, to też powiedziała, że widać, że jej wciskam to mleczko.
Może nadrobi na kleiku bo inaczej to męczarnia z ćwiczeniami, bo się mała męczy szybko.
 
dzis byly nasze przedostatnie vojtki. Przedostatnie bo nastepna wizyta za miesiac, pani rehab sprawdzi ak tam adasko z postepami i w zwiazku z wyjazdem do uk nie bedziemy juz vojty kontynuowac tylko skupimy sie na bobatah.
Adas nie chcial dzis pokazac ak stara sie przemieszczac wiec p. Beata nie mogla ocenic czy robi to dobrze. Dala mi wskazowki jak powinien sie czolgac i na co mam zwrocic uwage, najwazniejsze jest natomiast zeby zachowywal naprzemiennosc. Np nie ciągnął się obiema rączkami na raz tylko raz lewa i raz prawa.

Myślę ze tragicznie nie jest skoro p.Beata wyskoczyla z propozycja ze nastepna wizyta za miesiąc, podobnie jak p.Agnieszka od Bobatow :):):)

Jestem dzis MEGA uśmiechnięta :-)
 
Super MEGA usmiechnieta Mamo:)
A na długo do UK?

Ja dziś byłam z Franiem u znajomej terapeutki (wiedziałam, że jest terapeutką, nie wiedzałam czego...dopiero niedawno zadzwoniła, że ..co u nas itd, czy chcemy diagnozę SI!!!!). Od strony SI jest całkiem dobrze z Franczeskiem:) (choć gdy miał stawiana dignoze SI to pani psycholog zdiagnozowała mi wszystkie możliwe zaburzenia:no: od razu czułam ze diagnoza o kant d.. bo przy swoich niby zaburzeniach przedsionkowych maluch uwielbia być wyrzucany do góry i ubóstwia "samolot"!). Ale co najlepsze: owa znajoma umówiła nas na przyszłą środę do Instytutu dr Masgutovej! I obiecała że zrobi co się da, żeby Masgutova zbadała Frania przy najbliższym pobycie w Szklarskiej (1 tydzień listopada). Dr M wyprowadziła dziecko z mpd 4kończynowym, którym zajmowała się ta moja znajoma. Chłopiec dzis stawia pierwsze kroki! A lekarze proponowali rodzicom oddanie dziecka do jakiegoś zakładu.. Ja się tyle nasłuchałam o dr M od mam na turnusach, że od dawna próbowałam się umówić jakoś do niej.. A tu dziś, 1 telefon ..."-Wiesz, jest u mnie taki cudowny Franiu, nooo mówię ci, pokochasz go od razu.. To powiedz kiedy go przyjmiesz?":eek::tak::tak::-) Najciemniej pod latarnią:) Ta znajoma powiedziała mi, że wg niej powinno udać się osiągnąć naprzemienność u Frania w jakieś 2-3 miesiące! No jestem b ciekawa jak kinezjolodzy będą pracowali z małym. Obiecuję za tydzień dokładną relację:) (acha, jedna wizyta kosztuje coś koło 3 stówek...ehm..).

No i bylismy dziś u p pedagog. Super babeczka:) Franek zachwycony:) Rodzice też:) To jest jednak wazne jak fachowiec weźmie nasze robaczki do reki, pokaże jak się bawić, na co zwracać uwagę, jak ćwiczyć poszczególne umiejętności itd. Na nast spotkaniu (też w nast środę:) tyle że rano), dostanę spis lektur obowiązkowych:-)
 
SUPER FraniowaMamo! :-)

My do UK lecimy w polowie listopada poczatkowo do polowy grudnia- wracamy na wszelkie kontrole. A potem sie okaze. Jesli znajde tam specjalistow dla malego to na swieta wracamy i zostajemy z mezem na czas nieokreslony (to jedyne wyjscie jesli chce utrzymac rodzine). Jesli natomiast nie bede usatysfakcjonowana z pomoca medyczna tam, to jedziemy na swieta i wracamy do PL na stale...

Aaaahh zapomnialam wspomniec. P.rehab kazala znalezc tego psychologa dla malego... niepokoi mnie to ze az tak naciska. owszem szukam, ale w saczu nie znalazlam, w przyszlym tyg bede pytala lekarza pediatre, ktory ma dziecko z MPD tylko ciezko do niego sie doatac... rehab obiecala tez popyytac bo faktycznie znalezc u nas specjaliste od spraw niemowlecych to tragedia...
 
Kari, nie chcę cie martwić, ale do naszych dzieciaczków baaaardzo trudno o specjalistę psychologa. Dobrego. Ja znalazłam dopiero w Wawie:( Termin mamy na koniec listopada..
 
reklama
Do góry