kochane bylam na vojcie... nastepna... za tydzien. Odnioslam wrazenie ze bobatka i vojtkowa troszke rywalizuja, chyba kazda mysli ze jej metoda jest lepsza. My mamy puki co laczone, z zamiarem wycofania vojty. Ale 100% decyzje wydam po wizycie kontrolnej u lekarza 17wrzesnia.
Informacje odnosnie dodatkowych zajec. Mozna sie starac o 2godz w tyg, losowo raz z logopeda, raz z rehabilitantem, innym razem jeszcze z kims innym, ale na to trzeba czekac i przyznaja to u nas niewielkiej ilosci dzieciom. Starac sie mozna ale szanse sa male. Pytalam czy mozna prywatnie- trzeba szukac na wlasna reke. Kiedy powiedzialam vojtkowej ze bedziemy sie uczyc masazu twarzy na bobatach bo maly jeszcze nie gaworzy to vojtkowa powiedziala "pani Agnieszka niech sie lepiej zajmie bobathami a masaz zostawi specjaliscie"... i dala mi namiary. Oczywiscie - tylko prywatnie. Ja juz sama niewiem kochane :-( mam ciagle taki niedosyt, ze wciaz cos robie za malo, ze ta rehab moze poszlaby szybciej, ze moze jakis basen, jakis logopeda... A tu u mnie w miescinie nic nie mozna znalezc! No nic... bede szukala dalej. Choc tez teraz place 2razy tyle za rehabilitacje i jak pomysle ze tu to, tu to i wszystko prywatnie to zaczynam sie zastanawiac skad kase wezme. Ale poddac sie nie poddam. Trzymajcie kciuki.
Ahaaa mamusie. Kupilam sobie ziolowe tabletki "wyciszajace dusze", bo nerwy mnie tak nosza, ze nocami spac nie moge. Potrzebuje jakiejs choc malej poprawy u Bąbla zeby mi to dalo na tyle mocnego kopa, zebym dala rade psychicznie. Puki co sie troche wspomoge, bo nie daje rady.