reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nauka czytania 5-latka

Dołączył(a)
2 Kwiecień 2008
Postów
6
Miasto
Śląsk
Witam. Mam pytanie do mam 4,5 latków. Próbujemy naszego synka nauczyć czytać, nic na siłę. Zna prawie wszystkie literki z alfabetu. Potrafi napisać słowo jak mu się podyktuje literki w kolejności jakiej powinny być, czasem jakies krótkie sam. Problem w tym, że gdy mu się napisze coś samemu to przeliteruje każdą literkę dobrze po czym wypowiada całkowicie inne słowo np. pisze kura, literuje k u r a - czyta woda, lufa czyta koza i tam mogłabym wymieniać w nieskończoność. Ostatnio znalazłam o metodzie Domana i próbujemy z nią ale jest to samo, po prostu zgaduje a nie czyta. Czy któraś z was sie spotkała z takim problemem.
 
reklama
Hej!!!
Z tego co wiem ja też czytałam z pamięci ale to było ciut inaczej, bo ja poprostu poprzeczytaniu 2 razy wierszyka znałam go na pamięć:).
Moja obecnie 5 letnia córka też kazała sobie pisać wyrazy i powtarzała po nas teraz sama pisze i literuje słowa jeśli jej się chce. My próbowaliśmy uczyć ją na podstawie krzyżówek dla dzieci gdzie był obrazek i ona zgadywała co to, a potem podawała litery a jak jakiejś nie znała to pisaliśmy na osobnej kartce a ona wpisywała do krzyżówki.
Może zapytaj pedagoga szkolnego albo przedszkolankę czy się spotkały z takim problemem, a jeśli chcesz mam ciocię jest emerytowaną nauczycielką- dyrektorem, ona radziła mi jak uczyć Anastazję czytać więc spytam o Twój problem i dam znać jak będę coś wiedziała.
pozdrawiam
 
Jejku zazdroszcze wam dziewczyny...moj Filipek umie tylko do pieciu liczyc...o czytaniu niemam mowy! Co najgorsza...u nas w przedszkolach dzieci sie tego nieucza. Do czasu az pojda do pierwszej klasy ucza sie tylko integracji , dzielenia sie z innymi , zabawy z innymi, spokoju itd. liczenia czy pisania i czytania ani troche.. Szkoda ale ... tak juz jest. Wiec jesli juz sie czegos uczy to odemnie!
 
Witam,jestem mamą prawie pięciolatka,w tej chwili potrafi płynnie czytać i liczyć,jego nauka zaczęła się od magnesów z jogurtów Danona,potem czytał program,a teraz komiksy,gazety,książki.Za każdym razem to on sam chciał,były momenty,że się złościłam bo nie chciał wychodzić na dwór tylko non-stop czytanie.Uważam,że każde dziecko indywidualnie podchodzi do nauki czytania i to jak szybko zacznie składać literki to też od niego samego zależy.Zacznijcie od prostych wyrazów np.osa,dom. Z czasem okaże się że robi postępy.Zastanawiam się tylko co te nasze dzieci będą robiły w szkole?Pozdrawiam!:-)
 
Czesto sie uczy dzieci czytania metoda pamieciowa (nie pamietam jak ona sie fachowo nazywa). Tzn dzieci znaja litery, ale wyrazy rozpoznaja widzac je napisane, a nie skladajac litery. To podobno nowe podejscie do tematu. Czy waszych przedszkolakow tez tak ucza ?
 
jeszcze sie moze tylko przedstawie, mam dwie panienki : 4,5 roku i 7 m-cy
mlodsza jeszcze sie nie uczy czytac :no::-):-)
chociaz slyszalam ze w stanach ta wlasnie metoda wzrokowa uczy sie czytac dzieci od 6 m-cy :eek::eek:
... czego to juz ludzie z nudow nie wymysla :eek:;-):-)
 
. pisze kura, literuje k u r a - czyta woda, lufa czyta koza i tam mogłabym wymieniać w nieskończoność..
U nas było to samo i ponoć to normalne.
Moja córcia własnie tez dzięki danonkowym literką znała alfabet na drugie urodziny, ja nigdy od niej nic nie wymagałam, sama siedzi wiecznie w ksiązkach i sie uczy. Ma 5 lat, załapała co to pisanie, liczenie do kilku setek, dodawanie i zaczyna mnożyć do 10... szczerze jestem z niej dumna ale i martwi mnie to, bo będzie się nudzić w I klasie. Jest teraz w grupie przedszkolnej jako 5 latka ale nie mam zamiaru jej wczesniej posyłac do szkoły,ale ostatnio słysze od niej że chce do I klasy bo tu nudno i to mnie martwi :-(

Zdecydowanie za szybko nam dzieci dorastają :-)
 
Witam. Mam pytanie do mam 4,5 latków. Próbujemy naszego synka nauczyć czytać, nic na siłę. Zna prawie wszystkie literki z alfabetu. Potrafi napisać słowo jak mu się podyktuje literki w kolejności jakiej powinny być, czasem jakies krótkie sam. Problem w tym, że gdy mu się napisze coś samemu to przeliteruje każdą literkę dobrze po czym wypowiada całkowicie inne słowo np. pisze kura, literuje k u r a - czyta woda, lufa czyta koza i tam mogłabym wymieniać w nieskończoność. Ostatnio znalazłam o metodzie Domana i próbujemy z nią ale jest to samo, po prostu zgaduje a nie czyta. Czy któraś z was sie spotkała z takim problemem.


Moja sześciolatka zaczęła płynnie czytać nagle, jak miała 5 lat. Do tego momentu ciągle pytała o litery, próbowała je pisać. I nagle zaskoczyła. W przedszkolu nie uczyli czytania, my w domu też nie, wychodząc z założenia, że na wszystko jest czas. Teraz córka ma manię pisania. Pisanie odwrotne zaczyna jej już przechodzić, ale też nie pracujemy nad tym.
A do I klasy nie chciała iść. Uznałam, że pewnie umiejetności to nie wszystko, potrzeba jeszcze gotowość emocjonalna, i zgodnie tym przeknaniem Ela wciąż tkwi w przedszkolu, gdzie jej nie rozwijają. Pytanie - na jakim rozwijaniu powinno nam zależeć?
Po prostu nie przeskoczysz etapów rozwoju dziecka!!
Dlaczego tak Ci zależy na tym, żeby maluch umiał już czytać?
 
Ostatnia edycja:
Jejku zazdroszcze wam dziewczyny...moj Filipek umie tylko do pieciu liczyc...o czytaniu niemam mowy! Co najgorsza...u nas w przedszkolach dzieci sie tego nieucza. Do czasu az pojda do pierwszej klasy ucza sie tylko integracji , dzielenia sie z innymi , zabawy z innymi, spokoju itd. liczenia czy pisania i czytania ani troche.. Szkoda ale ... tak juz jest. Wiec jesli juz sie czegos uczy to odemnie!
Witam!
Jestem mamą 5 letniej Patrycji , Nie chodzi do przedszkola bo ja nie pracuję umie liczyć do 10 ale pisać i czytać wogóle! Chodzimy też do logopedy bo skraca wyrazy i nie wymawia r . W tej chwili uczę ją malowania szlaczków i słabo to idzie ale nie poddajemy się:) Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wtrącę swoje trzy grosze;)

Nie jest dobre uczenie dzieci literek. Skutek jest taki, że dziecko widzi "dom" a czyta "dyomy". U większości dzieci najskuteczniejszą metodą nauki czytania jest czytanie sylabami! Czytanie globalne (całymi wyrazami) jest skuteczniejsze tylko w niektórych przypadkach.

Osobiście polecam metodę stworzoną przez logopedę, panią prof. Jagodę Cieszyńską i serię przystosowanych do tej metody książeczek : "Kocham uczyć czytać". Jeśli ktoś się zdecyduje, to radzę zacząć od przeczytania sobie poradnika metodycznego ;) Nadaje się dla dzieci na prawdę małych (poniżej 3 lat) i słabo mówiących (nawet z afazją), a książeczki wyglądają tak, że dzieci same sie domagaja żeby je "czytać". Pomaga również w nauce mówienia.

Wydawnictwo Edukacyjne ma stronkę w sieci i siedzibę w Krakowie :)

Za to jeśli chodzi o pisanie (na co czas jest później niż na czytanie) to przygotowywać dziecko radzę "Metoda Dobrego Startu" Marty Bogdanowicz (Wydawnictwo Harmonia, Gdańsk)
 
Ostatnia edycja:
Do góry