reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Naturalne wspomagacze staranek..Wiesiołek, Castangus itd

czy jesteście zainteresowane wątkiem o ziołolecznictwie?


  • Wszystkich głosujących
    49
reklama
Myśa
a ja narazie odpoczywam maz wyjechal, szkola mi sie zaczela wiec nauka i pisanie pracy licencjackiej, troszke sie oderwe :) histerioskopia dobrze mi wyszla wiec zastanawiam sie teraz nad laparoskopia... ale wszystko bede wiedziec w grudniu bo wtedy dopiero jade do gina... wsumie mam jeszcze te moje mrozaki wiec albo pierw je wykorzystam a potem laparo albo laparo i wkladam mrozaki zobacze i dam znac :)) pozdrawiam i trzymam kciuki :)) a ziolka pije dalej i nic mi sie nie dzieje...
 
Witam!
Jestem tutaj kompletnie nowa i zioła zawsze były dla mnie feee :) Ale jak widać dla bobasa każda kobieta jest w stanie zrobić bardzo dużo no więc i ja chciałabym tych ziółek spróbować. A już pisze pokrótce o co chodzi. Jestem po dwóch poronieniach. Po drugim wykryli mi Hashimoto (spowodowane najprawdopodobniej poronieniami). Wszystko już uregulowane, tsh poniżej 2 czyli dla ciężarnych w sam raz. Ale w pewnym momencie kiedy miałam zwiększoną dawkę leku i tsh spadło z 6 na 0,045 (przez źle dobraną dawkę) zaczęłam miewać problemy z owu i z cyklami. Cykle raz były 38 dniowe a następnym razem 24:/ Ginka kazała brać duphaston od 17dc przez 12 dni także cykle się w miarę uregulowały, ale nie wiadomo co stało się z moimi owulacjami :/ Nie byłam na żadnym monitoringu cyklu bo nie mam kasy, żeby płacić 4x w tyg. 70 zł za usg. Więc na razie sobie to darowałam. Dokąd nie zaczęłam brać duphastonu podczas owulacji (która też pojawiała się w różnych porach w zależności od długości cyklu w danym miesiącu) to zawsze wiedziałam kiedy ją mam. Bolał mnie zawsze jeden z jajników, zawsze bolało podbrzusze a i śluzu było jakby więcej. Teraz wszystko się posypało. Mam przez duphaston regularne cykle ale wszelkie objawy owu zniknęły więc zakładam że po prostu nie mam owulacji :/ No więc chciałabym spróbować tych ziółek. Wiem, że mogłabym poszukać na internecie, ale informacji jest tak dużo i tak różnych, że wolę mieć konkretne porady od forumowiczek, które je używały z dobrym skutkiem. Zależałoby mi na jakiś ziółkach na uregulowanie bądź chociaż poprawienie owulacji. Bo wiadomo bez tego ani rusz. Czy w ogóle jest coś co mogłoby mi pomóc zajść w ciążę? W sumie mieliśmy dopiero pierwszy cykl starań po tych wszystkich moich chorobach i poronieniach, ale i tak wiem, że nic z tego nie będzie, bo po prostu nie było żadnych objawów owulacji :( Proszę dziewczyny poradźcie mi coś sprawdzonego i skutecznego. Czas ucieka a ja już nie chcę dłużej czekać :(
 
Witam!
Jestem tutaj kompletnie nowa i zioła zawsze były dla mnie feee :) Ale jak widać dla bobasa każda kobieta jest w stanie zrobić bardzo dużo no więc i ja chciałabym tych ziółek spróbować. A już pisze pokrótce o co chodzi. Jestem po dwóch poronieniach. Po drugim wykryli mi Hashimoto (spowodowane najprawdopodobniej poronieniami). Wszystko już uregulowane, tsh poniżej 2 czyli dla ciężarnych w sam raz. Ale w pewnym momencie kiedy miałam zwiększoną dawkę leku i tsh spadło z 6 na 0,045 (przez źle dobraną dawkę) zaczęłam miewać problemy z owu i z cyklami. Cykle raz były 38 dniowe a następnym razem 24:/ Ginka kazała brać duphaston od 17dc przez 12 dni także cykle się w miarę uregulowały, ale nie wiadomo co stało się z moimi owulacjami :/ Nie byłam na żadnym monitoringu cyklu bo nie mam kasy, żeby płacić 4x w tyg. 70 zł za usg. Więc na razie sobie to darowałam. Dokąd nie zaczęłam brać duphastonu podczas owulacji (która też pojawiała się w różnych porach w zależności od długości cyklu w danym miesiącu) to zawsze wiedziałam kiedy ją mam. Bolał mnie zawsze jeden z jajników, zawsze bolało podbrzusze a i śluzu było jakby więcej. Teraz wszystko się posypało. Mam przez duphaston regularne cykle ale wszelkie objawy owu zniknęły więc zakładam że po prostu nie mam owulacji :/ No więc chciałabym spróbować tych ziółek. Wiem, że mogłabym poszukać na internecie, ale informacji jest tak dużo i tak różnych, że wolę mieć konkretne porady od forumowiczek, które je używały z dobrym skutkiem. Zależałoby mi na jakiś ziółkach na uregulowanie bądź chociaż poprawienie owulacji. Bo wiadomo bez tego ani rusz. Czy w ogóle jest coś co mogłoby mi pomóc zajść w ciążę? W sumie mieliśmy dopiero pierwszy cykl starań po tych wszystkich moich chorobach i poronieniach, ale i tak wiem, że nic z tego nie będzie, bo po prostu nie było żadnych objawów owulacji :( Proszę dziewczyny poradźcie mi coś sprawdzonego i skutecznego. Czas ucieka a ja już nie chcę dłużej czekać :(
witaj trudno tak doradzić a czytałaś początek strony
najlepiej wejdź na bociana i tam masz różne ziółka na pozronienia - naszbocian chyba VII albo VIII bo tam jest poświęcoona strona ziółką
 
daisy
ja pije mieszanke nr 3 sroki ona jest na cyle bezowulacyjne zeby wywolac owulke :) tez mam z nia problemu bo mam PCO one nic ci nie gwarantuja ale ja je pije miesiac wsumie narazie po nich owulki nie mialam ale mi nie zaszkodzily wiec warto sprobowac :) zaparzasz lyzeczke ziolek na pol godzinki i pijesz ja na wieczor przez caly cykl :)))
 
reklama
Witam! Dołanczam do was ziołopijki! Ja też mam problemy z zaciązeniem:-(Mam PCO,cykle rozregulowane, cienkie endo i do tego po lekach nawet nie było owulki. Miałam malutkie pęcherzyki i duzo, żaden nie wyrósł a endo była 7mm max. Więc zaczynam pić na zrosty i owulkę zióka o. Klimuszko, biorę wiesiołka, Mg+b6, b12,tran i nie wiem czy Costagnus dołączyć? Jak mi nie zadziałają to zmienię na policystyczne jajniki....Wierzę w te ziółka. Zaczynam czuć moje jajniki czsami ale czy dojdzie do owulki...Pozdrawiam wszystkie staraczki...



 
Ostatnia edycja:
Do góry