Byłam ostatnio za fotelikami.
NIE POLECAM HURTOWNI ARES
Gościu który sie zajmuje fotelikami nie chciał podac ceny przez telefon, ale zapewniał ze ma najtaniej w Kielcach. POjechaliśmy tam, cena taka sama co do złotówki jak na Zagnańskiej. Facet nie pozwolił nam przymierzyć fotelika do samochodu, chyba że kupimy fotelik. Co mi po "kocie w worku". On twierdzi że walczy z internetem. Gdzie ten człowiek sie uchował, z internetem nie trzeba walczyć tylko sie zaprzyjaźnić. Jakbym chciała kupić na internecie to pojechała bym przymierzyć ten fotelik do najbliższej hurtowni, a nie pół miasta jeździła....
Targałam dziecko tyle drogi żeby sobie popatrzec na fotelik. Tak to równie dobrze bez mierzenia mogę właśnie na internecie kupić
Pojechałam na Zagnańską, przymierzyli dziecko do fotelika, zanieśli do samochodu. Przymierzyli wybrane przez mnie foteliki. Okazało sie że jeden z nich kompletnie nie pasuje, wogóle nie leżał na kanapie naszego samochodu, a tak kupiłam bym go i mogła bym go w kącie postawić a nie dziecko w nim wozić.
Do tego dali mi rabat do fotelików. Kupowałam 3, bo siostra tez chciała. Więc wyszło taniej niż w Aresie
2 tysiące zostawiłam u konkurencji, a nie w ARESIE.
Niech Pan tak dalej walczy z internetem, a na pewno straci większośc klientów.
Do tego był nieuprzejmy, zarozumiały, jakby wszystkie rozumy pozjadał
Dla mnie to było coś na styl salonu samochodowego, gdzie możesz przyjść popatrzeć na samochód, ale nie wolno ci do niego wsiąść, a broń boże przejechac sie nim