reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zakupy - opinie, recenzje

ja mam trójkę chrześniaków - 14 lat, 6 lat, 9 miesięcy i też zawsze pamiętam i dbam :) czy to się rodzicom podoba czy nie... z młodszymi widuję się często, zawsze prezent na urodziny, Boże Narodzenie i u nas tradycyjnie dla chrześniaków również na Wielkanoc jest.. nie wiem czy to u mnie rodzinnie czy regionalnie jest tak, że oprócz tej szczególnej roli bycia kimś więcej niż zwykła ciocia/kuzynka/znajoma właśnie na wyżej wymienione okazje zawsze chociaż symbolicznie daje się jakiś prezent i tak do komunii, potem poniekąd chrzestni są jakoś 'zobowiązani' na 18 urodziny i wesele... reszta wg uznania, wiadomo, że wszystko zależy od konkretnych przypadków :) z tą moją czternastolatką pannicą już konkretną jest tak, że widuję ją teraz rzadziej, ale w okolicach ww okazji zawsze jakiś ciuch czy pare groszy się znajdzie :] ale również jestem zdania, że chrzestni powinni przynajmniej próbować być jak najbliżej dziecka, choć wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe...
 
reklama
a z ciekawostek ostatnio usłyszałam od mojego brata (o zgrozo, aż mi wstyd za niego...), którego syna jestem chrzestną... kiedy mówił o tym, że ojciec chrzestny jego synka woził małego na jakąś wizytę 50km w jedną stronę 'A co? chrzestnym jest to niech wozi...' myślałam, że padnę... spytałam go od razu czy mi też przypisał jakąś listę obowiązków?!?! także jak widać ludzie mają różne podejście, a jesteśmy z jednego domu... dla mnie, jak mogę to jestem i pomogę, ale takie narzucanie jest nie do przyjęcia!
 
Wiesz Aestima, Ty masz kontakt w miarę stały ze swoją chrześnicą. Ale jak się widzi chrześniaka raz na kilka lat - bo to tak w praniu wygląda - to jest się dla niego obcą osobą. :baffled: W zeszłym roku byłam na pogrzebie jego dziadka - znałam, lubilam, zostałam zawiadomiona, pojechałam - mi się troszkę było głupio pchać ze swoją osobą - zostałam zaproszona na obiad po pogrzebie - w taki dzień, ale żadnego kontaktów nie mieliśmy - oprócz tego, że mój chrześniak widział mnie - jak inne osoby - a ja jego. Ja nawet nie mam pewności czy mnie pamiętał i czy wiedział, że jestem jego chrzestną :-( Jak się słyszy tekst od matki, że chrzestny jest z rodziny a ja tylko jestem koleżanką więc się przez to nie widujemy to powstaje pytanie po co poproszono mnie o tą bądź co bądź zaszczytną ale i odpowiedzialną rolę.... Żeby nie było - tekst zasłyszany w momencie psioczenia na chrzestnego, że on z rodziny a się nie interesuje - wyszło na to, że ja mimo wszystko bardziej.... Trochę mi przykro było, ale przeżyłam...:-(Taka ze mnie zła chrzestna :baffled:
 
Ja tez uwazam ze to chrześni powinni dbac o chrześniaków, choć to tez zalezy jakie wiezi rodzinne łączą chrzestnego z chrzesniakiem bo co innego gdy jest sie chrzestną dziecka u najblizszej rodziny np. siostry czy brata, z którymi kontakt jest czesty, a co innego (np. jak w przypadku forever) jest sie chrzestna u dziecka kolezanki z która rzadko sie widujemy i relacje nie sa tak bardzo zazyłe jak z najblizsza rodzina.
Choc wydaje mi sie ze zawsze warto próbowac utrzymywac kontakt, przynajmniej nie bedzie wyrzutów sumienia ze sie nie próbowało być i uczestniczyc w życiu chrześniaka/chrzesniaczki.
 
Forever, mam stały kontakt, bo sama o to zabiegam. Też nie jest lekko, bo mieszka w poznaniu. Jakbym nie była pewna czy mój chrześniak wie, że jestem matką chrzestną, to bym od razu go uświadomiła. Zresztą Hankę też musiałam uświadomić jaka więź nas naprawdę łączy, bo dla niej byłam po prostu Karolką:) Chrzestna Miesia, to koleżanka, nie z rodziny osoba i nie czeka na zaproszenie, tylko dzwoni, ze wpadnie a w tym tyg. zostaje z nim wieczorem a my wychodzimy:))) Sama zaproponowała, zostawimy jej śpiącego Miesia i lecimy na miasto, super:)
 
Ostatnia edycja:
A dla mnie nie ma różnicy czy rodzina czy koleżeństwo.
My z M. jesteśmy chrzestnymi dla dziewczynek naszych przyjaciół. I tak M. chrzcił starszą z siostrą mamy Patrycji i oni sami mówili, ze my częściej ją widujemy niż właśnie siostra mamy małej.
A drugą dziewczynkę chrzciłam ja z przyjacielem naszym wspólnym i też często się widujemy z nimi.
Więc to zależy od zażyłości z rodzicami bo to się przekłada na kontakty z chrześniakami
 
Dziewczyny wątek tak długi że nie wiem czy bedę w stanie odszukać tematu który chciałabym zaproponować.

Polecam Wam ubrania wełniane dla dzieci merino.Nie mylić z gryzącymi swetrami.Bielizna merino jest niegryząca bardzo ciepła i utrzymuję odpowiednią temperature ciała.Warto zaopatrzyć się na zime w kilka parr body czy getr pod kombinezon.
Oto jedna z niewielu stron ktore mogę zaproponować
Ecomerino | Strona główna
 
reklama
dla zażyłość z rodzicami nie ma nic do rzeczy. Ja na chrzestną nie wybrałam najlepszej swojej przyjaciółki, tylko taką o której wiem, że bez względu na to jak będzie między nami dwiema, ona o chrześniaku będie zawsze pamiętać.

Tusen, ja kupiłam getry babyidea z wełny merynosów na wielkie mrozy i po domu u rodziców też może śmigać, bo w poniemieckim domku inne niż w bloku temperatury.

Coś takiego, ale w ślicznym kolorku- żywa pomarańcz
EKO BABY Sklep - WYPRZEDAŻ !!!
 
Do góry