reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze testowania...

reklama
Dawno sie nie odzywalam... Czytam sobie Wasze wypowiedzi co do testowania miśków i niestety tak to jest z męską duma... Mój kochany właśnie mi oznajmił ze według niego dzidzia nie jest najważniejsza na tym etapie jego życia.... :( Oczywiscie nie zaprzestaniemy starań, ale tylko ja mam sie badać, faszerować lekami, itp... On nie jest aż tak bardzo zainteresowany wiec nie ma takiej potrzeby... Najgorsze to jest to ze jak juz mieliśmy duża nadzieje i było prawie bank pewne ze sie udało, on skakał z radości... Ale niestety sie nie udało, i myślę ze on nie czuje sie męski, dlatego ma taka postawę. To taka mala dygresja dla wszystkich w podobnej sytuacji :) A tak inna droga, czekam na @ a raczej na jej brak około 5 października, wiec proszę trzymajcie za mnie kciukasy :laugh:
 
Dawno sie nie odzywalam... Czytam sobie Wasze wypowiedzi co do testowania miśków i niestety tak to jest z męską duma... Mój kochany właśnie mi oznajmił ze według niego dzidzia nie jest najważniejsza na tym etapie jego życia.... :( Oczywiscie nie zaprzestaniemy starań, ale tylko ja mam sie badać, faszerować lekami, itp... On nie jest aż tak bardzo zainteresowany wiec nie ma takiej potrzeby... Najgorsze to jest to ze jak juz mieliśmy duża nadzieje i było prawie bank pewne ze sie udało, on skakał z radości... Ale niestety sie nie udało, i myślę ze on nie czuje sie męski, dlatego ma taka postawę. To taka mala dygresja dla wszystkich w podobnej sytuacji :) A tak inna droga, czekam na @ a raczej na jej brak około 5 października, wiec proszę trzymajcie za mnie kciukasy :laugh:
 
czytam posty o facetach bojących się badań i cieszę się, że mój mężuś nie ma takich oporów. Jeszcze nie robił badań ale nie ma z tym problemów, sam mówi, że może to on "strzela ślepakami" , nie chce żebym siebie obwiniała za brak dzidziusia. Jest dla mnie wsparciem, rozumie, że bardzo chcę dziecka, on zresztą też.
 
czytam posty o facetach bojących się badań i cieszę się, że mój mężuś nie ma takich oporów. Jeszcze nie robił badań ale nie ma z tym problemów, sam mówi, że może to on "strzela ślepakami" , nie chce żebym siebie obwiniała za brak dzidziusia. Jest dla mnie wsparciem, rozumie, że bardzo chcę dziecka, on zresztą też.
 
Witam was dziewczynki. jak tam samopoczucia Patinko jak się czujesz skarbie? Czy ty miałaś już tą ciążę potwierdzoną przez lekarza zanim dostałaś @ czy tylko test robiłaś?
 
Witam was dziewczynki. jak tam samopoczucia Patinko jak się czujesz skarbie? Czy ty miałaś już tą ciążę potwierdzoną przez lekarza zanim dostałaś @ czy tylko test robiłaś?
 
reklama
Do góry