mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
szerlock - no niby tak... Ale jak tak patrze na Jasia to mowy nie ma zeby wyprostowal rece i podkurczyl nogi na przyklad - nawet jak mu pomagam to go to wcale nie interesuje i sie zlosci. Jak juz pisalam to pelza kilka centymetrow zaledwie a jak nie moze dotrzec do zabawki to oczywiscie znowu sie zlosci i sie poddaje i krzyczy.
Siedzi dosyc ladnie, ale nadal nie potrafi sam usiasc - stara sie ale jak mu nie wyjdzie (a nie wychodzi) to sie oczywiscie poddaje (i oczywiscie krzyczy).
Co do stania to jak sie go trzyma to stoi - sam oczywiscie nie.
Wiem ze jest ciezki (pewnie wazy juz z 11kg) i dlatego jest mu trudno dzwignac ten ciezki tylek, no ale bez przesady...
Dam mu jeszcze troche czasu no a potem zasiegne porady jakiegos lekarza :-( Ale powiem Wam ze naprawde jest mi coraz bardziej smutno i chyba w ogole powinnam omijac ten watek z daleka jesli nie chce sie dolowac :-(
Siedzi dosyc ladnie, ale nadal nie potrafi sam usiasc - stara sie ale jak mu nie wyjdzie (a nie wychodzi) to sie oczywiscie poddaje (i oczywiscie krzyczy).
Co do stania to jak sie go trzyma to stoi - sam oczywiscie nie.
Wiem ze jest ciezki (pewnie wazy juz z 11kg) i dlatego jest mu trudno dzwignac ten ciezki tylek, no ale bez przesady...
Dam mu jeszcze troche czasu no a potem zasiegne porady jakiegos lekarza :-( Ale powiem Wam ze naprawde jest mi coraz bardziej smutno i chyba w ogole powinnam omijac ten watek z daleka jesli nie chce sie dolowac :-(