to ja tez sięp pochwale, choc kapcerek nie raczkuje jeszcze( gaal nie martw sie, dzieci raczkuja dopiero 8-10miesiacu, a te co predzej to po prostu perszingi
), stoi ładnie, ale nie chce spręzynkowac. a najbardziej zabawne to to jak śmiesznie bije brawo. potrafi tez zrobic tygrysa, zwłaszcza wtedy gdy ma sie bawić sam. nauczyłam go jak robi tygrys, gdy dostał wielkiego tygrysa na świeta i od tej pory mowie kacperek jak robi tygrys, a on "łał". jeszcze robi wśckiełego kacperka, czyli marszczy nos i sapie
. poza tym rano daje czesc, a potem to juz piątki przybija. a i wobec tego, ze mowi także dzidzia, a nadal nie chce mowic mama to go nauczyłam, mowic aga
, ale on mowi gaga
. takzę z tego wszystiego sie strasznie ciesze, ale włanie z jedej strony chciałabym zeby juz raczkował, a z drugiej lepiej zeby jeszcze nie, bo wiadomo, ze wtedy to juz oczy nie tylko dookoła głowy
tak czy inaczej troche nie moge sie doczekac raczkowania o ile bedzie raczkował.