reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

gosiu, wszytsko w swoim czasie, nie stresuj samej siebie i Piotrusia dodatkowo. Wszystko jeszcze przyjdzie. Ani sie obejrzysz, a Piotrek bedzie siedzial, pelzal i biegal, bedziesz chciala powrotu czasow, kiedy byl spokojny i sie nie przemieszczal, a Ty sama nie musialas miec oczu dookola glowy.
 
reklama
Gosia,to go sadzaj i przytrzymuj,aż zobaczy świat z innej perspektywy i sam zacznie trenować-my tak robiliśmy z naszą :tak:
 
Ostatnie osiągnięcie - mój synuś stoi chwilę sam opierając się rączkami o oparcie wersalki albo czegoś innego np. opierając się o ogródek muzyczny, już mu siedzenie nie wystarcza i wstaje :-(.
A czy któreś maleństwo umie już samo usiąść?
 
a ja od wczoraj jestem podlamana nieco :-(
Bo co innego czytac o wyczynach innych majowych dzieci a co innego widziec to na wlasne oczy...:eek:
Bylam z Jasiem u mojej kolezanki ktora ma coreczke starsza od Jasia o 2 tygodnie - przezylam szok jak zobaczylam z jaka gracja w ciagu jednej sekundy potrafi sie obrocic z plecow na brzuszek i jak pieknie prostuje rece jak juz jets na brzuchu i porusza nogami przemieszczajac sie...
Jasio przy niej wygladal jak taka wielka klucha (o 1,5kg ciezsza...) i tylko sie smial i ruszal nogami. Nawet jak go oparlam o oparcie kanapy to po chwili tracil rownowage :-(
 
nie martw się, moja mama ma w pracy kolezankę z bratanicą o 2 tyg starszą od Janka. No i wciąż się martwi, bo tamta je zupki w ilosciasz szłowych, siada sama itp. Co tam, każde dziecko jest inne (tak jakbym samA NIE SZALAŁA :-/). Masz wspaniałego synka, który jest posiadaczem zaraźliwego uśmiechu :-)
 
Niniejszym wypisuję się z tego wątku dopóki mój syn nie zrobi postępów, bo osiwieję :-( Martwię się coraz bardziej.
 
Dziewczyny każde dziecko jest inne... Wiem ze łatwo jest tak mówic itd, ale swego czasu też u nas był przestój rozwojowy, wrecz sie cofał, bo nie dośc ze nie było postępów, to nie robił rzeczy które wczesniej robił itd. Ale po jakimś czasie mu sie odwidziało i tak po troszku po troszku nadrabia ;-)

Piotrek ma juz obcykane na maxa przewroty z plecków na brzuszek i odwrotnie :-)
No a moje zdumienie wywołało ostatnio wyciąganie rączek do mnie (lub kogoś innego) żeby wziąc go na rece :sorry2: Skubany w końcu to odkrył a mnie serce pęka żeby go nie wziac gdy tak robi... No i ostatnio już ślicznie bierze malutkie przedmioty nie piąstką tylko czubkami paluszków np kciukiem i palcem wskazujacym :-D Ale to fajnie wyglada, tak delikatnie, ostrożnie :-D
 
reklama
Dziewczyny każde dziecko jest inne... Wiem ze łatwo jest tak mówic itd, ale swego czasu też u nas był przestój rozwojowy, wrecz sie cofał, bo nie dośc ze nie było postępów, to nie robił rzeczy które wczesniej robił itd. Ale po jakimś czasie mu sie odwidziało i tak po troszku po troszku nadrabia ;-)

... No i ostatnio już ślicznie bierze malutkie przedmioty nie piąstką tylko czubkami paluszków np kciukiem i palcem wskazujacym :-D Ale to fajnie wyglada, tak delikatnie, ostrożnie :-D

Każde dziecko jest inne i w innej dziedzinie robi postępy, jedno pięknie je łyżeczką (Gosiu), śle piękne uśmiechy mamie i innim bliskim (Aniu) a inne jest wiercipiętą i rwie się do chodzenia. Chyba musimy zawiesić ten wątek, żeby nie wprowadzać w zakłopotanie mamy spokojnych dzieciaczków ;-)...

Chwytanie zabawek dwoma palcami też jakiś czas temu zauważyłam.
Mój synek ostatnio nie obraca się w ogóle, najbardziej lubi sobie leżeć (leniwiec mały), siedzieć i bawić się (jak go posadzę) i stać i gadać (jak go trzymam za ręce albo asekuruję pod paszki). Żeby popełzał na brzuszku, to trzeba go na tym brzuszku położyć a wtedy aktywuje się do przemieszczania (nasz sposób na wyciskanie kupki).
No a ostatnim osiągnięciem synka jest to, ze wczoraj przespał pół nocy na brzuszku (od północy do 5). No i zaczął podnosić tyłek i robić pompki.
 
Do góry