reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Kludi u nas to samo:sorry2::sorry2:,walczy z zamykajacymi sie oczami,wczoraj tez nie dawalam rady,ryczal caly dzien,budzil sie, ale wydaje mi sie ze to zeby, z cyckiem to samo, tylko by cycal, cycal, cycal, szczegolnie przed spaniem.Lazi z mna i marudzi caly dzien, piszczy, jeczy, ryczy,charczy ze zlosci- wszystko po trochu.Czasami go nosze i caluje i zaluje ,zabawiam a czasami nie mam juz nerwow:-(
Dzis zaczyna sie to samo:dry:ryczy ciagle ,marudzi i piszczy okropnie:szok: nie wiem dlaczego, zabki posmarowane, pielucha sucha,po sniadanku, trudno zgadnac.
 
reklama
kludi - nie wiem jak u Ciebie, ale u nas taki upał, że wszystko denerwuje. Trudno znależć sobie miejsce i sie ułożyć do spania, jak żar się z nieba leje.
Wczoraj akurat Wiki wymęczyłam w basenie i usnęła w miarę szybko. najpierw słuchajcie sie rozryczała, bo jak zanurkowałam i chlapnęłam mocno nogami i sie wystraszyła. Jeszcze do wody nie weszła, tylko moja mama ja trzymała i czekala, żeby mi ja podac. A potem, jak juz ją wzięłam na ręcei się oswoiła, to mnie nie trzymala tylko wariowała jak szalona. W końcu ja juz miałam dosyć i wyszłam, a ona buzia w podkuwkę i się tylko okręcała i wyrywała do basenu.
 
Hej Mamuśki.
Dawno mnie nie było i nawet na razie nie probuje nadrabiać. Wakacje super udane, jak znajdę czas to wkleję parę fotek. Mam jeszcze rodzinę w domu do niedzieli i nie bardzo mam czas na kompie siedzieć.
 
Witam
Zaniedbałam Was ostatnio:-(ale na nic nie mam czasu
Babcia chora,tata jeszcze nie do konca w porzadku,mama w pracy,przygotowania do ślubu siostry i w tym wszystkim Adas który juz calkiem sam smiga i wlazi wszedzie tam gdzie nie powinien:dry:na minute nie mozna go z oczu spuscic:blink:crejzol mały:-Dtakze latam po miescie i brak czasu
Luxik-gratulacje dla Tomka:tak:
W sprawie nocnikow-my mamy,ale Adas nie bardzo przekonany do niego:dry:chyba jeszcze poczekamy:-)
Moje dziecie tez maruda-ale nie ma sie co dziwic,dorosłemu taki upał daje sie we znaki a co dopiero takim maluszkom
Aneta-u nas to samo,budzi sie kolo 2 i wtedy idzie do nas bo chce sie przytulic i spi do rana-do 6 na mleko i wtedy odkladam go do łóżeczka i tam spi do 8-9,ale jakbym miala zostawiac go z kims to mialabym okropne wyrzuty sumienia i zero zabawy:dry:
NataK-Adas tez wstaje,ale chwile powstaja i pada:tak:ja wsadzam go do łóżeczka,włączam płyte z kołysankami,mówie dobranoc kochanie i wychodze-kiedys zasypianie trwalo 20-25 min,krzyczal,gadal.teraz zajmuje to 5 min-wstaje juz bardzo rzadko:tak:w dzien zasypia tak samo
 
Witamy
My też jakoś ostatnio nie zaglądamy:zawstydzona/y:ciągle na spacerach albo coś sie dzieje.
Teraz właśnie wróciliśmy z basenu i mały padł:-D dziś już prawie sam pływał:szok: ratowniczka powiedziała, że sobie super radzi:tak:więc nic tylko się cieszyć;-)
U nas z zasypianiem raczej ok, na noc zasypia ok 21 - 22 a budzi sie po 7, nocne karmienia już się skończyły. Oooo już wstał:-D
 
U nas dzisiaj na razie lepiej, rano spał długo, przebudził się, pobawił i sam zasnął jeszcze na pół godzinki. Teraz tez zasnął bez większych problemów.
Przebiły mu się dwie górne jedynki więc pewnie to marudzenie trochę od tego no a dwa ten upał.

My już nocnikujemy - po spaniu zawsze jest siusiu, no i kupki robi tylko do nocniczka. Mamy taki nocniczek z pozytywka i jak mu zacznie grac to sam sobie bije brawo :)
 
Gratulacje dla Nikodema za ząbki.
Jeśli chodzi o wstawanie nocne to u nas bez zmian.Ala zasypia kolo 20.00 a potem budzi się 22.00 i pije 180ml mleka,następnie 1.00 i 150ml i 4.30 150ml.
Brawa dla Adasia następnego chodziaczka.Alunia na razie tylko za dwie rączki chodzi i jeszcze mocno jej się dupka trzęsie dlatego prędko nie pójdzie,ale nie martwię się bo każdy ma swój rytm.ważne że robi postępy.Raczkować umie ale nie raczkuje jak nie ma porządnej zachęty.
Z zasypianiem nie mam raczej problemów,czasami trwa to 5min a czasami godzinę ale zasypia samodzielnie i bez histerii.Wczoraj tylko za mocno ją przeciągnęłam i nie mogła potem zasnąć to przeczytałam kilka wierszyków,zaśpiewałam kołysankę dałam misiaczka do przytulenia pocałowałam w czółko i jakoś dała radę.
U nas też ciepełko z tym że wiatr który daje ulgę.
 
u nas dzis bez zmian :no: marudzenie na całego, czyzby nadszedł czas jednej drzemki w ciągu dnia??? nie chcial mi wogole zasnąc okolo 12-13, padł dopiero po 3 i załoze się, ze juz drugiej drzemki nie będzie...czyli dp wieczora będzie juz nie do wytrzymania.
u was upały na ktore mozecie zwalic winę za kiepskie samopoczucie maluszkow, a u nas dopiero dzis po wielu wielu tygodniach wiatru i ulew zaswiecilo słonko-bylismy na spacerku, co za radocha :-D:-D:-D, tak mi zal malego, ze non stop w domu siedzimy, gdy bylismy w Polsce to się codziennie godzinami na dworze bawił, a tu??? szkoda mowic...mam nadzieję, ze choc przez kilka dni pogoda się utrzyma :tak:
 
Nata to chyba od was do nas przeszlo, wczoraj okropna burza byla i tak do teraz pada, ,chlodno.Ja sie ciesze bo te upaly byly juz nie do wytrzymania, maly zasnal o 10:00 a obudzil sie po 13:00, swierze powietrze dobrze mu zrobilo:tak: i tak przestal marudzic, bawi sie ladnie, inne dziecko.
Jednym slonca trzeba innym deszczu, hihi
 
reklama
Luxik wiem, ze juz macie dość tych upałow, ale nam by się przydało choc kilka dni, bo tutejsza pogoda w tym roku jest tragiczna, juz nawet przyzwyczajeni do niej irlandczycy narzekają, wiec cos w tym musi byc :tak: no bo ile mozna siedziec w domu, w kalendarzu środek lata, a za oknem szaruga,leje i wieje brrrrrrrrr...dosc tego. Kuba ma takie śliczne letnie ciuszki i pewnie sobie nie za bardzo w nich pochodzi, wiecie, ze my nadal w zimowych ubrankach mykamy? grube czapeczki, kurteczki, rajstopki itd. jakis koszmar totalny...

a ja ponawiam pytanie o pomysły na zabawy z naszymi biedronami, co porabiacie z dziecmi? ja juz czasami nie wiem co wymyslac, od kilku tygodni na topie jest odkurzacz, mop i miotła-mały ma świra na tym punkcie, zajmują go godzinami, ale to nie to samo co zabawa z mamusią, a moze to taki etap, ze wolą zajmowac się same sobą??? wogole z Kuby to jakis indywidualista nam rosnie, nie lubi się przytulac, no chyba, ze się gdzies uderzy, ale normalnie to się wykręca we wszystkie strony. czasami jest mi bardzo przykro, gdy chcę go przytulic, a on woli sobie zwiedzac domek i wogole nie zwraca na mnie uwagi-czy to juz tak zostanie? tez tak macie dziewczyny? bo ja ciagle licze na to, ze moj synio zrobi mamusi niespodziankę i kiedys sie do mnie tak sam z siebie najnormalniej w swiecie przytuli...
czasami to juz mysle, ze moze on mnie nie lubi? bo ciągle mu czegos zabraniam, bo to ja jestem tą BEBE, ktora go przewija, ubiera, karmi i czasami nakrzyczy itd. to na mnie spadają te najmniej wdzięczne obowiązki, tak przez Kubę nielubiane, wiec moze faktycznie ma mnie czasami dosyc??? juz sama nie wiem...
 
Do góry