Antylopka
Potrojna mamuska
My idziemy dzisiaj po południu, od 15.30 są drzwi otwarte. Wiki juz od dłuzszego czasu wszsytkim mówi, że idzie do przedszkola bo siusia na ubikację i się sama ubiera. Mam tylko nadzieje, że nas przyjmą
Wczoraj mój mąż wziął ją jeszcze raz na spacer po południu (w zasadzie to pod wieczór). Wrócili o 18.30, a chwile po 19 Wiki zasnęła przy kolacji, oglądając dobranocki Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby tak wcześnie zasnęła. Nie mogliśmy jej dobudzić, bo się przekręcała i dalej spała. Przebrałam ja więc w piżamkę, umyłam buźke gąbką i położyłam do jej łóżka. Spała do 7 rano
Wczoraj mój mąż wziął ją jeszcze raz na spacer po południu (w zasadzie to pod wieczór). Wrócili o 18.30, a chwile po 19 Wiki zasnęła przy kolacji, oglądając dobranocki Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby tak wcześnie zasnęła. Nie mogliśmy jej dobudzić, bo się przekręcała i dalej spała. Przebrałam ja więc w piżamkę, umyłam buźke gąbką i położyłam do jej łóżka. Spała do 7 rano