reklama
Antylopka
Potrojna mamuska
katrins - zdrówka dla Krzysia. Przyda się, skoro dreptać zaczyna. mały leniuszek zmieni się teraz w małego podróznika.
Kira - niech temu mruczkowi twojemu rónież zdrówko dopisuje
karolki - dużo sił karolina, pamiętam swój powrót do pracy. Cięzko było, ale jaka radość wracać do domu
Fiolka - nie zazdroszcze decyzji o przedszkolu. Podejrzewam, że bym tak Wiktorii nie zostawiła. Niech ktos z rodziny (Mąż, mama, siostra....) weźmie może tydzień urlopu i będzie więcej czasu na poszukanie odpowiedniej placówki, co?
Kira - niech temu mruczkowi twojemu rónież zdrówko dopisuje
karolki - dużo sił karolina, pamiętam swój powrót do pracy. Cięzko było, ale jaka radość wracać do domu
Fiolka - nie zazdroszcze decyzji o przedszkolu. Podejrzewam, że bym tak Wiktorii nie zostawiła. Niech ktos z rodziny (Mąż, mama, siostra....) weźmie może tydzień urlopu i będzie więcej czasu na poszukanie odpowiedniej placówki, co?
Fiolka-przedszkole masakrai co to za tłumaczenie ze sie nie zorganizowaliparanoja.Pozatym sama obsada przedszkola pozostawia wiele do zyczenia
Karolki-mam to samomama po weekendzie pada na pyszczek
Katrins-zdróweczka dla Krzysiulka,tak zadko sie pojawiasz i od razu takie paskudne wiesci
Kama-jak Bartus?
Karolki-mam to samomama po weekendzie pada na pyszczek
Katrins-zdróweczka dla Krzysiulka,tak zadko sie pojawiasz i od razu takie paskudne wiesci
Kama-jak Bartus?
Witam
Przetoczyła się po nas fala okropnych choróbsk, ale chyba już wychodzimy z tego. Kontrola dzisiajesza nic nie wykazała. Tylko ja jeszcze antybiotyk biorę, bo mam zapalenie ucha.
No a poza tym chyba dostanę prace, super robota, na pól etatu, ale strsznie się waham co z Ulą, bo musiałabym zatrudnić opiekunkę. W kazdym razie mam jutro kolejna rozmowę, więc się sprawa co nieco wyklaruje.
No to zycze wszystkim zdroiwa, a szczególne zyczenia samej radości i spełnienia marzeń dla naszych małych chlopaków w dniu ich święta!!
Przetoczyła się po nas fala okropnych choróbsk, ale chyba już wychodzimy z tego. Kontrola dzisiajesza nic nie wykazała. Tylko ja jeszcze antybiotyk biorę, bo mam zapalenie ucha.
No a poza tym chyba dostanę prace, super robota, na pól etatu, ale strsznie się waham co z Ulą, bo musiałabym zatrudnić opiekunkę. W kazdym razie mam jutro kolejna rozmowę, więc się sprawa co nieco wyklaruje.
No to zycze wszystkim zdroiwa, a szczególne zyczenia samej radości i spełnienia marzeń dla naszych małych chlopaków w dniu ich święta!!
fiolka29
raczkujący :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2007
- Postów
- 266
Dziewczyny jestem podłamana.....nei wiem jak ja wytrzymam jutrzejszy dzień w pracy gdy mała będzie w tym pseudo przedszkolu. Dałam ją dzisiaj na 3 godziny.Jak wychodziła to mała dostała histerii. Gdy po nią przyszłam to była na rękach jednej z opiekunek i się unosiła os płaczu A jak mnei zobaczyła to znowu si rozpłakałą i już z rąk moich nie chciała zejść. I tak było do końca dnia.Pilnował mnei i nie mogłąm nawet wyjśćna chwilę dołazienki musiałam ją brać na ręce. A teraz przebudziła się z płaczem ale i wołała mnei .Nigdy tak jeszcze nie było.I jak ja mam jutro ją tam oddać...........
Czieszcie się dziewczyny te , których dzieci są pilnowane przez babcie albo samych rodziców.To wielkie szczęście.
\miłych i spokojnych snów dla małych smyków
Czieszcie się dziewczyny te , których dzieci są pilnowane przez babcie albo samych rodziców.To wielkie szczęście.
\miłych i spokojnych snów dla małych smyków
kozica
mama Jakuba i Juliana
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2007
- Postów
- 1 513
fiolka to straszne co piszesz....nie wiem co mam powiedzieć...
A ja się chciałam pochwalić że w niedzielę byliśmy "w gościach" i Kuba musiał zrobić kupę do ubikacji i udało się!!!!!! Byłam z niego taaaka dumna :-) mam zamiar kupić taką nakładkę na WC żeby go nie trzymać, zobaczymy jak się sprawdzi.
A ja się chciałam pochwalić że w niedzielę byliśmy "w gościach" i Kuba musiał zrobić kupę do ubikacji i udało się!!!!!! Byłam z niego taaaka dumna :-) mam zamiar kupić taką nakładkę na WC żeby go nie trzymać, zobaczymy jak się sprawdzi.
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
fiolka jezeli czujesz, ze małej dzieje się krzywda w tym (nawet nie wiem jak to nazwac)"przedszkolu", to zabieraj ją stamtąd czym prędzej, pseudo-opiekunowie nie podobają mi sie juz z samego opisu, dla nich to pewnie tylko świetny rodzinny interes, na Twoim miejscu przyjrzałabym się tej "przechowalni" nieco blizej, dla coruni to pewnie bardzo traumatyczne przezycie, skoro nie opuszcza Cię na krok po powrocie do domku, biedna kruszynka...ale byc moze wszystko jest ok.nie chcę tu nic sugerować, lepiej to sprawdz Moim zdaniem, to ich "zakichanym" zadaniem jest zainteresowanie i zabawienie dziecka na tyle, by nie myslalo o rozlące z rodzicami, skoro się nie sprawdzają, lepiej poszukaj czegos innego, widocznie nie maja do dzieci podejscia.Trzymam za Was kciuki ;-)
fiolka kurcze szok z tym przedszkolem. Miejmy nadzieje, ze sie poprawi i to SZYBKO, i ze sie zorganizuja na tyle zeby dzieciaczkom bylo tam milo i przyjemnie. Tego zycze przede wszytskim malej ale i Tobie.
A mozesz tak zdradzic ile kosztuje to przedszkole?
Odnosnie tego nieodstepowania ani na krok, to moj trzyletni chrzesniak, chodzi teraz od wrzesnia do przedszkola, chodzi tam chetnie, w ogole przedszkole oki, ale jak wraca do domu, to swojej mamy tez nie opuszcza, a kiedys sie bardzo lubil bawic samemu.
A mozesz tak zdradzic ile kosztuje to przedszkole?
Odnosnie tego nieodstepowania ani na krok, to moj trzyletni chrzesniak, chodzi teraz od wrzesnia do przedszkola, chodzi tam chetnie, w ogole przedszkole oki, ale jak wraca do domu, to swojej mamy tez nie opuszcza, a kiedys sie bardzo lubil bawic samemu.
reklama
Fiolka-z tego co piszesz wnioskuje ze Karolinka jest przerazona tym wszystkim-niekoniecznie dzieje jej sie tam krzywda fizyczna-dla niej samo rozstanie z Tobą jest bolesne:-(a generalnie ten złobek to straszne miejsceja bym nie zostawiła tam dzieckakombinowałabym na wszelkie sposoby...
Daj znac co tam ustaliłas
Naur-czekamy na wiesci o pracy:-)
A ja mam pytanko do Was drogie mamusie:-)jak to u waszych maluszków z piciem przez słomke?Nie pamietam czy któraś juz o tym pisala.Kupilam wczoraj Adasiowi soczek-taki zwyczajny w kartoniku i myslalam ze to trzeba bedzie jakos mu pokazac czy cos a on od razu zaczął ciągnącwypił calusienki.Czy dzieci po prostu potrafia pic przez słomke
Daj znac co tam ustaliłas
Naur-czekamy na wiesci o pracy:-)
A ja mam pytanko do Was drogie mamusie:-)jak to u waszych maluszków z piciem przez słomke?Nie pamietam czy któraś juz o tym pisala.Kupilam wczoraj Adasiowi soczek-taki zwyczajny w kartoniku i myslalam ze to trzeba bedzie jakos mu pokazac czy cos a on od razu zaczął ciągnącwypił calusienki.Czy dzieci po prostu potrafia pic przez słomke
Ostatnia edycja:
Podziel się: