reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

Mój Michas mial 4 miesiace i juz 4 zeby. Wiec jak ten postanowi podobnie to zadna wiosna mnie nie zbawi, hehe
 
reklama
chyba wszystkie robimy sie zajechane hihihi no ale pociesza fakt ze nie tylko moje dziecko daje mi w kosc...nie jestem sama znaczy sie ze jest w normie:-) dzis mala postanowila przespac caly dzien z 3 przerwami na karmienie i to krotkimi...probowalam ja motywowac do jedzenia po wiecej i zeby tylko nie zasypiala...ale ona jak postanowi zasnac z cycem w buzi to koniec...mozna ja przewijac, turlac z boku na bok a ona spi z usmiechem na twarzy...wiec noc znow bedzie nieprzespana...na sama mysl czuje sie bardziej zmeczona:-( goscie calutki dzien wiec mimo ze mala spala ja sie polozyc nie zdolalam nawet na chwilke...
 
Celinka trzymaj się, po kilku dniach wpada się w rutynę i wie ze noce są bardzo ciężkie :-(ja tez jestem już zajechana
Dziewczyny ja też czekam kiedy te kolki miną :-(, to zmęczenie mnie wykacza i tu mogę wspomnieć że ciąża była żadnym wysiłkiem w stosunku do obecnej 24 godzinnej aktywności. Z brzuchami mówilimy byle do stycznia, a teraz byle do wiosny, aby te maluszki skończyły 3 m-ce, może będzie troszkę lepiej ...zamin ząbki nie wyjdą :baffled:

święta prawda, ciąża była pestką w porównakiu do opieki nad noworodkiem.
 
ja juz tu tak zadko zagladam,ze naprawde....ale moj maly chce jesc co 1,5-2 lub 2,5 godziny...caly czas mi sie wydaje,ze karmie albo przewijam...szok
i do tego te kolki i nieprzespane noce...no i poczucie winy jak sie zdenerwuje


aaaa i mam zgage!!!!
 
ania.falko chyba wszytskie mamy to poczucie winy jak mamy juz dosc...ale pocieszajacy jest fakt ze wiekszosc z nas tak ma czyli to nic nadzwyczajnego...po prostu musimy przez to przejsc...przeszlysmy ciaze, przeszlysmy oczekiwanie na porod, przeszlysmy sam porod to i z tym sobie damy rade:-)
 
A już myślałam, że jestem wyrodna matką. Mój jak się budzi na jedzenie, to min. godzina karmienia. Potem marudzenie itd. Już czasem to sobie mówię w myślach "co znowu..." a później mam wyrzuty sumienia.:zawstydzona/y:
Emiliam ja to nawet 2 godziny potrafilam karmic piersia ,a potem jeszcze butla nastepna godzina , i tak w ciagu nocy moze 2 godziny w sumie spalam
mam nadzije ze ta bedzie lepsza , bo juz tylko na butli

Moj Pawle dzisiaj wraca do pracy, wiec bede od 22.30 do 7.30 sama w domu. Malemu zaczely sie kolki ( w nocy). Nie wiem jak dam rade sama:-(
powodzenia z kolkami , zmora szczegolnie chlopaczkow
u nas infacol troche jakby pomagal...
 
Wygladam jak zombie bo u nas od 4 dni kolki i nie śpie dłużej niz 2h na dobe.Kiedy to sie skończy?!:-(
 
U nas noc koszmarek:-(Jacek nie spał od 22:30- 5:30 rano. Najgorsze jest to, że my karmimy go butlą(odpuściłam pierś po jego spazmach,a odciągając pokarmu zrobiło się po 60 ml/ na dobę z obu piersi)- więc najedzony(na 3 posiłki się załapał), kupki ślicznie robił, bąki puszczał(kolki brak), odbiło mu się nawet kilka razy i nic- zmęczony widać na maxa a oczy szeroko otwarte. O 5:20 to już dostał ze zmęczenia takiej histerii, że spróbowałam, żeby jeszcze raz dojadł ostatnią porcję mleka i w końcu zasnął...Potem spał 6 godzin taki był wymęczony, ale ja zaczynam się porządnie bać nocek..Mój Mąż wyszedł do drugiego pokoju tak miał dość, no bo kurcze jak mu coś jest to można jakoś zaradzić,a to to ja nie wiem, co było... Wszystkich metod próbowałam(łącznie z kołysaniem w wózku- histeria), jak w końcu zasnął to się modliłam,żeby chociaż 2 godz. przespał- zrobił niespodziankę przespał 6, ale i tak jestem po tej nocce wyczerpana bezsilnością...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-(i boję się dzisiejszej:-(
 
Trochę odchodząc od tematu :rofl2::szok:, ale że tu o kupce, to napiszę, co nam jak dotąd pomaga..., otóż my drażnimy lekko odbyt chusteczką nawilżaną pampers i kupka fajnie wychodzi :tak::rofl2::-p, a ponadto kilka razy Mały dostał połowę czopku glicerynowego i pomogło. Naoliwiłam go i włożyłam delikatnie i kupka wyszła razem z czopkiem po 10 sekundach :szok:, więc ten sam czopek wsadziłam ponownie i wnów kupka wyszła z czopkiem i jeszcze raz to samo, aż kupka nie wychodziła, to znaczyło, że jej tam niewiele zostało, więc czopek włożyłam i po pół godzinki wyszła reszta z czopkiem i wtedy czopek do kosza i gitara...:tak::-D;-)
 
reklama
a jesli chodzi o tą chusteczke nawilżaną pampers...to ja na to nie wpadłam, ale rzeczywiście moja mała często robi mi kupkę w trakcie jak zmieniam jej zasikaną pieluszkę i wycieram pupcię tą chusteczką...my sie smialismy ze specjalnie nam to robi jak ja juz ją obczyszczę to ona znow cos nowego dowali...a moze rzeczywiscie to ta chusteczka:-)
 
Do góry