reklama
biorę od poczatku i jest ok chociaz chęci mniej
O chęciach właśnie słyszałam, że mniej, ale podobno na początku jakieś długie krwawienia , problemy z cerą, tycie:-(......
Heheheh Lucy noooorma....A ty myślisz że co sie dzieje, jak do dziadków jedziemy....Oni go kochają niesamowicie i chcą sie z nim bawić i go rozpieszczać...I młody mnie olewa dokładnie w ten sam sposób...Ale ja sie przyzwyczaiłam i doszłam do wniosku że ok...skoro mnei nei chcesz to ja sobie odpoczne - i tak robie ! I tobie proponuje to samo...A jak sie gdzieś palnie albo coś o wystraszy to nikt nie działa tak dobrze jak mamine rączki...No i nie ma mowy żeby usypiał ktoś inny niż mama....Naprawde mysza nie przejmuj sie tym tylko korzystaj :-) Dla niego zawsze jesteś najwazniejsza....babcia jest tylko od zabawy a mama od wszystkiego :-)
BlackWizard
Fanka BB :)
U nas jest tak samo. Jak Jula widzi babcie to aż piszczy z radości. Tak samo tatusia ;-). Bo i babcia i tatuś się tylko ciągle z nią bawią, wygłupiają i robią różne dziwne rzeczy, a mama jest też od tych mniej przyjemnych rzeczy jak np odsysanie katarku, zaglądanie do paszczy czy ząbki rosną, od mówienia "nie wolno" itp .
Ale ja podobnie jak Adiva już się do tego przyzwyczaiłam i po prostu wtedy mam chwilę dla siebie. ;-)
Zresztą czasami nawet o tą chwilę sama proszę, bo wieczorami padam na pyszczek a Julka szaleje w najlepsze i czasem ciężko mi już się z nią bawić do 20. Wtedy do akcji wkracza tatuś albo babcia, a ja odpoczywam. Choć na babcię to muszę uważać, bo bardzo chętnie faszeruje Julkę "dorosłym jedzonkiem" i dałaby jej wszystko posmakować
Ale ja podobnie jak Adiva już się do tego przyzwyczaiłam i po prostu wtedy mam chwilę dla siebie. ;-)
Zresztą czasami nawet o tą chwilę sama proszę, bo wieczorami padam na pyszczek a Julka szaleje w najlepsze i czasem ciężko mi już się z nią bawić do 20. Wtedy do akcji wkracza tatuś albo babcia, a ja odpoczywam. Choć na babcię to muszę uważać, bo bardzo chętnie faszeruje Julkę "dorosłym jedzonkiem" i dałaby jej wszystko posmakować
izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
Lucy - ciesz się kobieto ;-) ja to mam przechlapane, bo moje dziecko do nikogo nie chce iść :-( na widok jednej babci ryczy, a z drugą i owszem, pobawi się, ale o zostawieniu jej sam na sam z babcią nie ma mowy (to samo zreszta jest z ciotkami) ojjj...ile ja bym dala, żeby Karola tak się chętnie z babcią pobawiła, że ja na chwilę chociaż mogłabym zniknąć.... i pomyśleć, że jej siostra to ruskie dziecko była w tym wieku - bez problemu można ją było zostawić... każde dziecko jest inne
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
babcia i dziadek są niezastąpieni, nie ma co ograniczać kontaktów - biorać pod uwagę "wypad" na weekend i chata wolna - myślę trochę o przyszłości.
Tylko podobno dzieci wracają rozwydrzone, bo "dziadkowie" na wszystko pozwalają
Ja w niedzielę wyjeżdzam do warszawy. Z koleżanką mamy szkolenie w poniedziałek i wtorek. Ale jadę z Leną, mężem jako kierowca i babcią jako nianę do Lena. Dobrze że mamy rodzinkę w Warszawie, ale wyprwa będzie starszna.
Mamy 400 km i nie wiem jak Lena wytrzyma tyle w foteliku, biorac pod uwagę że ona to żywe srebro
Tylko podobno dzieci wracają rozwydrzone, bo "dziadkowie" na wszystko pozwalają
Ja w niedzielę wyjeżdzam do warszawy. Z koleżanką mamy szkolenie w poniedziałek i wtorek. Ale jadę z Leną, mężem jako kierowca i babcią jako nianę do Lena. Dobrze że mamy rodzinkę w Warszawie, ale wyprwa będzie starszna.
Mamy 400 km i nie wiem jak Lena wytrzyma tyle w foteliku, biorac pod uwagę że ona to żywe srebro
reklama
mamjakty
styczniówka 2009
jestem za, jestem za!! ;-)fajnie by było zrobic kiedys np. w wakacje zjazd styczniówek :-)
a w sprawie małych zdrajców - u mnie jest to samo, jak tylko tatuś albo babcia przychodzą z pracy to mnie mogłoby nie być, chyba, że jest jej źle albo potrzebuje cycka wtedy tylko mamusia może pomóc ;-)
Podziel się: