reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

reklama
Heheheh Lucy noooorma....A ty myślisz że co sie dzieje, jak do dziadków jedziemy....Oni go kochają niesamowicie i chcą sie z nim bawić i go rozpieszczać...I młody mnie olewa dokładnie w ten sam sposób...Ale ja sie przyzwyczaiłam i doszłam do wniosku że ok...skoro mnei nei chcesz to ja sobie odpoczne - i tak robie ! I tobie proponuje to samo...A jak sie gdzieś palnie albo coś o wystraszy to nikt nie działa tak dobrze jak mamine rączki...No i nie ma mowy żeby usypiał ktoś inny niż mama....Naprawde mysza nie przejmuj sie tym tylko korzystaj :-) Dla niego zawsze jesteś najwazniejsza....babcia jest tylko od zabawy a mama od wszystkiego :-)
 
bo dziadkowie są od rozpieszczania a rodzice od wychowania :-)

lucy tylko się ciesz i korzystaj z wolności.
 
U nas jest tak samo. Jak Jula widzi babcie to aż piszczy z radości. Tak samo tatusia ;-). Bo i babcia i tatuś się tylko ciągle z nią bawią, wygłupiają i robią różne dziwne rzeczy, a mama jest też od tych mniej przyjemnych rzeczy jak np odsysanie katarku, zaglądanie do paszczy czy ząbki rosną, od mówienia "nie wolno" itp :-p.
Ale ja podobnie jak Adiva już się do tego przyzwyczaiłam i po prostu wtedy mam chwilę dla siebie. ;-)
Zresztą czasami nawet o tą chwilę sama proszę, bo wieczorami padam na pyszczek a Julka szaleje w najlepsze i czasem ciężko mi już się z nią bawić do 20. Wtedy do akcji wkracza tatuś albo babcia, a ja odpoczywam. Choć na babcię to muszę uważać, bo bardzo chętnie faszeruje Julkę "dorosłym jedzonkiem" i dałaby jej wszystko posmakować :sorry:
 
Lucy - ciesz się kobieto ;-) ja to mam przechlapane, bo moje dziecko do nikogo nie chce iść :-( na widok jednej babci ryczy, a z drugą i owszem, pobawi się, ale o zostawieniu jej sam na sam z babcią nie ma mowy (to samo zreszta jest z ciotkami) :zawstydzona/y: ojjj...ile ja bym dala, żeby Karola tak się chętnie z babcią pobawiła, że ja na chwilę chociaż mogłabym zniknąć.... i pomyśleć, że jej siostra to ruskie dziecko była w tym wieku - bez problemu można ją było zostawić... każde dziecko jest inne :sorry2:
 
babcia i dziadek są niezastąpieni, nie ma co ograniczać kontaktów - biorać pod uwagę "wypad" na weekend i chata wolna - myślę trochę o przyszłości.
Tylko podobno dzieci wracają rozwydrzone, bo "dziadkowie" na wszystko pozwalają :eek:

Ja w niedzielę wyjeżdzam do warszawy. Z koleżanką mamy szkolenie w poniedziałek i wtorek. Ale jadę z Leną, mężem jako kierowca i babcią jako nianę do Lena. Dobrze że mamy rodzinkę w Warszawie, ale wyprwa będzie starszna.

Mamy 400 km i nie wiem jak Lena wytrzyma tyle w foteliku, biorac pod uwagę że ona to żywe srebro :eek:
 
Kuleczka - to może się w Wawie spotkamy, bo ja też jadę jutro i wracam w poniedziałek ;-)przeraża mnie droga, bo my też mamy 400km ,a Karola ostatnio na miejscu 5min nie wysiedzi :szok: no, ale jakoś musimy dojechać ;-)
 
reklama
Do góry