reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

mi leci, ale nie jakoś obficie - pare kropek dziennie i to z jednej piersi głównie.
ja zakupy sobie daruję chyba - rodzice się tym zajmą pewnie a prezenty mam już kupione :tak:
 
reklama
no mi na szczęście nie leci. moja siostra sie strasznie z tym męczyła. nawet wkładki laktacyjne jej nie pomagały. ale tak jak powiedziała ci gin - to jest normalne
 
Mi siara nie leci. A na zakupy się wybieram, bo prezentów jeszcze nie mam.

Za to zdecydowanie mam szczęście do ludzi - jakoś na mój widok się zrywają i ustępują miejsca w kolejkach, w metrze, w tramwajach... Tylko w supermarkecie ostatnio grzecznie z mężem staliśmy, ale to dlatego, że nie chciało mi się leźć na drugi koniec sklepu do kasy z pierwszeństwem. Ale może to mój wyraz twarzy pod tytułem "Ustąp! No ale już!!!" mi to załatwia? ;-) Bo przyznam szczerze, że gdybym była w takiej sytuacji jak asiaN, to bym podeszła do pierwszej osoby siedzącej i zapytała, czy może mi ustąpić miejsca, bo jest mi słabo. A gdyby ten ktoś odmówił i nikt inny nie wstał, to bym poszła do recepcji i głośno spytała, czy w związku z brakiem pomocy od ludzi mogę wejść bez kolejki na badanie, bo inaczej nie gwarantuję, że nie zasłabnę na korytarzu.
 
Mi wlasnie wczoraj pierwszy raz poleciala siara- kilka kropelek, ale zawsze cos. Bardzo sie ucieszylam, bo całą ciążę mam manie, że nie bede miec pokarmu, a bardzo zalezy mi na karmieniu piersią.
Melulu co do ludzi to ja tez jestem wojowniczo nastawiona, ale czasem tak zle sie czuje,ze po prostu nie mam sily sie wyklocac o swoje. Przed ciażą na pewno bym awanture zrobila ;-)
 
Mi wlasnie wczoraj pierwszy raz poleciala siara- kilka kropelek, ale zawsze cos. Bardzo sie ucieszylam, bo całą ciążę mam manie, że nie bede miec pokarmu, a bardzo zalezy mi na karmieniu piersią.
wiesz co celinka, niestety siara akurat nie jest wyznacznikiem czy będziesz karmić czy nie. tak jak juz pisałam moja siostra bardzo wcześnie już miała siarę i to strasznie dużo. rodziła w lipcu i nie wiadomo jak ale w szpitalu gdzieś musiało ją przewiać i miała zapalenie piersi. mimo że męczyła się z tą siarą tyle miesięcy to i tak nie karmiła.
ale obyśmy my takich problemów nie miały;-)
 
No ja też jakoś w ciąży złagodniałam..na nieszczęście:zawstydzona/y:
Co do siary, u mnie susza totalna. Też bardzo mi na karmieniu zależy i boję się zapalenia piersi, bo moja mama miała od razu przy moim bracie, a u mnie po 3 miesiącach:-(, mam nadzieję, że mi jednak sie uda ominąć to przykre doświadczenie..
 
Kasiu ale jak juz ma sie siare, to jest praktycznie minimalne prawdopodobienstwo,ze karmic sie nie bedzie(chodzi o funkcjonowanie organizmu). Chociaz z drugiej strony w ogole prawdopodobienstwo,ze nie bedzie sie mialo pokarmu jest minimalne. Najgorsze jest wlasnie to,ze nawet jak organizm dobrze funkcjonuje i produkuje mleczko jak trzeba, to moze sie przyplątac jakas choroba lub mozna miec jakis silny stres i z karmienia nici.
Moja mama karmila mnie i brata kolo 3 miesiecy i potem po pokarmie. Ja bym chciala przynajmniej 6 miesiecy, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu ..na razie ciesze sie pierwszym objawem ze strony piersi ;-)
 
Mnie nic nie leci ale musze sie Wam Dziewczyny przyznac,ze po kapieli czy tez przed nia naciskam na piersi zeby sprawdzic "czy juz leci":-p
Co do mojego samopoczucia to w nocy mialam horror...nie doscze wstawalam 6 razy do toalety,bolal mnie krzyz to zlapal mnie taki straszny bol brzucha i podejrzewam,ze to byl skurcz...normalnie ruszyc sie nie moglam...dobrze,ze byl jednorazowy bo zdolalam jakos zasnac:baffled:
 
mi w pierwszej ciazy siara leciala juz od 8 miesiaca non stop i duuzo , a teraz leciala wczesniej i juz nei leci

i jeszcze siara nie jest napewno wyznacznikiem bo pokazmu malenko mialam z synkiem . zaledwie miesiac dalam rade go wykarmic i to tez dokarmialam bo glodny chodzil. po miesiacu juz tylko 20 ml udawalao mie sie odciagnac i to niezle maltretujac moje cyccochy. zadne herbatki specjalne nie pomagaly ani herbata z mlekiem . roznosci stosowalam ,a mleka poprostu malenko bylo az wkoncu zaniklo


ale traz z innej beczki
wrucilam wlasnie od poloznej
i powiedzialam mi ze jak 3 moze 4 tygodnie polaze jeszcze z brzuchem to moge byc zadowolona . powiedziala ze do stycznia to napewno nie dotrwam
a tak na jej oko 10 moze 15 dni i mowi do mnei ze sie na porodowce zobaczymy i sie smieje :wściekła/y: glupia :wściekła/y::-D:-D:-D:-D:-D
ja do stycznia czekam :tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Ja tez mam nadzieje ze będę mogła moja małą karmić piersia przynajmniej rok. Siara cieknie mi juz od dawna, ale niezbyt obficie wiec nie nosze wkładek latacjnych.
 
Do góry