reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

reklama
No niestety wiem :-D
Ale chce tez zeby wiedziala ze kobiety musza sie szanowac...bo wiadomo czym skorupka za mlodu nasiaknie.... ;)
 
No smiechy smiechami ,ale wiadomo do pewnych rzeczy i zachowan trzeba dzieci od najmlodszych lat przyzwyczajac,naprowadzac...Sama wiem jak to mlodym sie bylo ,troche w zyciu sie naobserwowalam,sama swieta tez az tak nie bylam wiec staram sie by uchronic Noemi od jakis wpadek itd.
 
Ola póki co nie lubi chłopców. Mówi, że są okropni i nie będzie się z nimi zadawała. Dorastają nam dzieciaczki coraz bardziej. A Noemi to już panna na wydaniu!:-):-):-):-)
 
no Pati nieźle:) ciekawe co ci odpowie za kilka lat ;)
Karol nie interesuje się dziewczynkami- tzn nie przyznaje się do tego, chyba one nim bardziej bo jak go nie ma w przedszkolu a ja jestem to mnie wypytują o niego (mam w przedszkolu Karola zajęcia w ramach swojej pracy w poradni) a na walentynki jakieś serduszko tajemnicze dostał (nie wiem od kogo bo przeziebiony w tym tyg od wtorku nie był w przedszkolu i ktośmu w szatni na półeczke polożył:)
a o calowanie to go nie podejrzewam bo on nawet w stosunku do nas zdystansowany do całowania....
 
U nas tez nadal nas oglądaja. Dopóki nie zauważę u nich, w szczególności u Wojtka, jakiegoś zainteresowania nagością, to jeszcze nie będę się chować. Choc wydaje mi się, że to już niedługo będzie. Z resztą przyjdzie pora na to, że zasadniczo goło się po domu nie chodzi. Z drugiej strony chłopcy uwielbiają wieczorne bieganie po domu na golasa, tuz przed kąpielą :-)
 
reklama
Do góry