reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

Czesc dziewczyny, ja dzisiaj tez mialam 'przygode'...jechalam taksowka i walnal w nas samochod w tyl,
nigdy nie mialam stluczki wiec sie strasznie zestresowalam az sie poplakalam, walnelam troche glowa w zaglowek
i pasy mnie troche scisnely, bo walnal porzadnie w nas...
Dobrez ze maz by w poblizu to zawizol mnie zaraz do szpitala gdzie pracuje moj ginekolog.
Zbadali mnie ginekologicznie i zrobili uSG i wszystko w porzadku:dzidzia machala nozkami i raczkami..Kamien z serca mi spadl....
Naprawde sie przejelam...
Ide do mojego ginekologa w czwartke tak mi w szpitalu powiedzieli...zeby pojsc do lekarza prowadzacego w ciagu 3 dni...

Z innej beczki:
Jestem kompletnie rozkojarzana, w pracy bujam w oblokach....i czuje ze zwolnilam tempo, napraawde.
Ola, jak sie czujesz????
 
reklama
ojej!!!Olu, zycze szybkiego powrotu do sil i oby cie tak juz nie bolalo!!!!
biedactwo :(
trzymaj sie!!!
widze, ze ten snieg tam niezle spustoszenie robi :/
oby juz byla wiosna!!!!!
 
Olu bardzo mi przykro z powodu Twojej raczki, ale cieszy mnie, ze maluszek w brzuszku nadal figlarny. Ty napewno powoli dojdziesz do zdrowia a napewno Ci pomoze to, ze teraz jest drugi trymestr gdzie mamy ponoc "drugi miesiac miodowy" :) Zycze zdrowka i trzymam kciuki :)

Aniu dobrze, ze nic wiecej sie nie stalo i wszystko jest ok. Ja odkad spadl snieg to chodze bardzo ostroznie a jazda autem tez mnie troszke przeraza. Pamietam jak bylam w szpitalu w grudniu, to kolezanka lezaca ze mna na sali zjechala po szpitalnych schodach na dol. Tak nieszczesliwie je zbudowali, ze sa cholernie strome. Oczywiscie zaraz miala kompleksowe badania, bo moglaby ich poskarzyc, ze niezabezpieczone schody. Wszystko dobrze sie skonczylo :) Mysle, wiec ze tutaj bedzie podobnie.

Ja czuje sie wspaniale, jem duzo, kupuje rozne smakolyki, a dzis mama upiekla mi chlebek bezglutenowy. Chrupiacy, pachnacy i baaaaaardzo smakowity z serkiem wedzonym i ketchupem Heinz (jedyny bezglutenowy ketchup) ;D
 
Oj Aniu widzę, że miałaś podobną przygodę jak ja. Nasze dzieciaczki są jednak silne, a ty też się trzymaj. Wszystko będzie dobrze. Swoją drogą ja dostałam wstrętu do samochodu- nie mam ochoty gdzielkowiek jeździć- niestety wybór dojazdu do pracy tramwajem, też wydaje się nieciekawy- ogromny tłok- i nikt na nikogo nie zwaza:(
 
hej trzymajcie za mnie jutro o 11 kciuki jadę do szpitala na zdjęcie szwów i załozenie gipsu jakiś odpłatny oddychający i przede wszystkim lżejszy niz tradycyjny..ale się boję...nigdy nie miałam szwów i bardzo się boję ich ściągania...alemam pietra!!!ręka boli przede wszystki palce od dłoni nerwy , ścięgna chyba odbudowują się i noc to istny koszmar..do 5 rano działają leki przeciwbólowe a potem to horror..zostaje tylko chłodzenie dłoni zimnym okładem i modlitwa o szybkie nadejście ranka....paluchy mrowieją i są jakby nie moje...mam nadzieję ze za kilka dni opuchlizna zejdzie i ból przestanie tak doskwierać..modlę się o to...
dziękuję ze jesteście ze mną..i za słowa otuchy.... :)
 
hEJ oLA, TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE, BĘDĘ JUTRO TRZYMAĆ ZA CIEBIE KCIUKI. a ZDJECIA SZWÓW MYŚLĘ ŻE NIE POWINNAŚ SIĘ BAĆ - JA MIAŁAM CO PRAWDA SZWY TYLKO RAZ - NA MAŁYM ROZCIĘCIU JAKO DZIECKO ALE Z TEGO CO PAMIĘTAM TO TYLKO TAKIE LEKKIE POGILGOTANIE JAK JE ZDEJMUJĄ...NIE BOLI
SORKI ZA DUŻE LITERY ALE DOPIERO ZAUWAZYŁAM I NIE CHCE MI SIE TEGO PRZEPISYWAĆ ;)
 
Calo - dzieki za troske...Jutro ide do mojego ginekologa zeby sprawdzic czy na pewno jest wszytko w porzadku, w szpitalu mi tak polecili ale nawet jesli nie zrobiliby tego, to i tak bym zaraz poleciala do niego.

Ell - dokladnie to samo pomyslalm, dzien wczesniej przed moja stluczka czytalam o Twojej...Juz mam dosc zimy!!!!Chce lato!!!
Dobrez ze nam i maluszkom nic sie nie stalo. Ja tez jak dzisiaj jechalam samochodem, to mowilam mezowi zeby wolno jechal.
Wracalam autobusem i to tez jest niezle, kierowca jechal jak szalony a autobus podskakiwal ze hej na naszych dziurawych jezdniach....

Olu- trzymamy kciuki, bedzie dobrez, zdjecie szwow nie boli!!!!Na pewno opuclizna zejdzie, rob sobie oklady zimne :) :)
A bol z dnia na dzien bedzie coraz mniejszy!Zobaczysz...
 
Olciu, trzymaj sie! moze malo pocieszajace, ale pomysl, ze z kazdym dniem bedzie coraz lepiej, a noce juz coraz krotsze! :)
pewnie juz nie zdarzysz przeczytac, ale zdejmowanie szwow nie jest raczej bolesne, ja mialam jako nastolatka wycinany wyrostek i potem te szwy wyjmowali i nie wspominam tego zle, poza tym ze akurat gapili sie na mnie studenci hehe
dasz rade, a kolezanki z forum mysla o tobie :D
 
Oleńko K. Tak mi przykro z powodu twojego wypadku. Cudownie, że z twoim syhkiem wszystko w porządku. Trzymaj sie i wracaj szybko do zdrowia. A swoją drogą ta zima naprawdę mogłaby się już skończyć. Ja chcę Wiiiooosssnnęęę!
 
reklama
dziewczyny nie mam dobrych wieści..otóż lekarz po nacięciu dwóch szwów stwierdził,ż skóra sie nie zrosła i się rozchodzi i że muszę jeszcze kolejne 6 dni pochodzić ze szwami i na szynach a dopiero w czwartek 12-01 zdejmie je i wyciągnie jeden drut i to bez znieczulenia nie wiem jak to zniosę....no i wizja 6 długich nocy tak mnie przeraża...no i ból nieustający ból nie chcę ciągle chodzić i jęczeć ale gdybym mogła to wyłabym z bólu...to jest horror!!!!lekarz kazał duzo ćwczyć dłonią aby ją usprawnić ale jak tutaj ćwiczyć kiedy wszystko boli... :(
 
Do góry