reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze porody (bez komentarza)

reklama
Ja też miałam w końcu podaną oksytocynę i tak jak Gosia nigdy nie zapomnę tego bólu, bolało jak cholera, a ja jeszcze zgrywałam superrodzącą, więc nie brałam zzo, będąc przekonaną, że pójdzie szybko. Na drugi raz tego błędu nie popełnię. :-)
 
Asteria:) ja Ci powiem, że ja przed cc też bym się nie zdecydowała...bo bałam się jak cholera wbijania w kręgosłup...ale powiem Ci LAJCIK..:D jestem pewna, że JEŚLI będę mieć kolejne dziecko i będę miała je rodzić SN to TYLKO z tym znieczuleniem:p chociaż faktycznie po nim miałam mocne bóle głowy jak siedziałam...ale jak widać przeżyłam:) a Ty czemu byś się nie zdecydowała?
 
asteria ja powiem szczerze, że też nie chciałam zzo ale po tym jak miałam przy cc (nie miałam wyboru) podobnie jak anastazja to mniej się boję. Zrobiło mi się tylko trochę niedobrze na sali operacyjnej. Tak to innych skutków brak.
 
Anastazzja przeżyłam bóle krzyżowe(6 godz), i skurcze przy oksy.. więc po co mi by było przy kolejnym... ogólnie jestem zdania że jest to ingerencją która (moim zdaniem) jest zbędna..
 
Anastazzja przeżyłam bóle krzyżowe(6 godz), i skurcze przy oksy.. więc po co mi by było przy kolejnym... ogólnie jestem zdania że jest to ingerencją która (moim zdaniem) jest zbędna..

podobnie mozna powiedziec o oxy, o lewatywie, o przebiciu pecherza, obecności lekarza i w ogóle o porodzie w szpitalu ;-)
 
reklama
Krupka - gdyby nie oxy, Tymek by się nie urodził, lub urodził niedotleniony. Podobnie przebicie pęcherza jest czasami niezbędne, a obecność lekarza nie raz ratuje życie matki, dziecka lub obojga. Lewatywa nie jest obowiązkowa. A ZZO osłabia skurcze i utrudnia poród SN, bo kobieta zwyczajnie nie czuje parcia. Tak więc Twoje porównanie jest raczej bezsensowne.
 
Do góry