reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze obawy

my powiedzieliśmy wszystkim co ma być to będzie ja nie wierze w przesądy i "zapeszania"
w pierwszej ciązy bardzo uwazałam pilnowałam itp obczytałam podręczniki medyczne poradniki itp
chodziliśmy do szkoły rodzenia chuchałam i dmuchałam
w tej chociażby dlatego że jest Tomaszek nie mam czasu na leniuchowanie i postanowiłam że nie będę przesadzać.
 
reklama
u mnie wiedzą koledzy i koleżanki z firmy, wzięłam długie zwolnienie, wiec się szybko rozniosło, w rodzinie wie tylko siostra M, i kilkoro znajomych, nie chcę się chwalić - narazie - gdyby było coś nie tak .... ciężko spogląda się rodzinie w oczy, od której nie usłyszę słowa otuchy (głównie od jednej osoby), wiedzą Ci z kim spędzamy najwięcej czasu
 
Witam,
Ja im dłużej jestem w ciąży tym więcej obaw...aż boję się pomyśleć co będzie dalej:-D
Cały czas myślę o dzidzi aby udało mi się ją donosić (tyle słyszę co chwilę o poronieniach), aby była zdrowa i dobrze się rozwijała....
A dzisiaj doszła jeszcze jedna obawa - byłam zrobić badania na toxoplazmozę i cytomegalię - stresowałam się cały dzień, aż nie odebrałam wyników i okazało się że wszystko jest jak być powinno....
 
Dziewczynki moje obawy dotyczą usg
Pierwsze usg miałam w 6tc wg ostatniej @ a wg owulacji to był 3t i 5 dni i był tylko pęcherzyk ciążowy.
Czy na tym etapie Wy już coś widziałyście? Lekarz nie mówił mi, że coś jest źle ale same wiecie, że człowiek się denerwuje. Mam nadzieje, że moje obawy są bezpodstawne. Na kolejne usg będę wg ostatniej @ 8tc a wg owulacji 5t i 5 dni mam nadzieje, że zobaczę upragnioną kruszynkę i bijące serduszko.
 
Dziewczynki moje obawy dotyczą usg
Pierwsze usg miałam w 6tc wg ostatniej @ a wg owulacji to był 3t i 5 dni i był tylko pęcherzyk ciążowy.
Czy na tym etapie Wy już coś widziałyście? Lekarz nie mówił mi, że coś jest źle ale same wiecie, że człowiek się denerwuje. Mam nadzieje, że moje obawy są bezpodstawne. Na kolejne usg będę wg ostatniej @ 8tc a wg owulacji 5t i 5 dni mam nadzieje, że zobaczę upragnioną kruszynkę i bijące serduszko.

Ja miałam pierwsze usg tez robione w tym samym czasie i tez był tylko pęcherzyk i nic więcej, bez zarodka. Teraz czekam na kolejne usg.
 
Ja wybieram się na badanie 30ego, czyli w będę w ciąży ostatni dzień 6ego tygodnia.
Ledwo co minęły stresy z zajściem w ciążę, potem z badaniami typu toxoplazmoza itp. a ja już sie martwię co to będzie na usg.....tak na prawdę chyba jeszcze nie do końca do mnie dotarło, że noszę w sobie fasolkę:):confused:
 
:tak:witajcie mamy ja mam badanie na 21 pazdziernika tez sie stresuje ale jestem dobrej mysli ze wszystko bedzie ok... ale niedawno mialam plamienia przez chwile i to mnie przerazilo...:szok:
 
W początkowych miesiącach ciąży przyczyną krwawienia może być prawidłowe zagnieżdżenie się komórki jajowej w ściance macicy. W tym czasie może się pojawić niewielkie i skąpe krwawienie, które nie ma wpływu na ciążę.

Ja takie niewielkie krwawienia miałam zarówno w pierwszej ciąży, jak i w tej, ale były na prawde niewielkie i wszystko jest wporządku :-)
 
reklama
:tak:witajcie mamy ja mam badanie na 21 pazdziernika tez sie stresuje ale jestem dobrej mysli ze wszystko bedzie ok... ale niedawno mialam plamienia przez chwile i to mnie przerazilo...:szok:

Ja tez mialam 1 dzien plamienie takie brazowe, w dniu @, przestraszylam sie oczywiscie, ale czytalam ze to w sumie normalne... Nie mniej gdy poszlam do ginekologa i o tym powiedziałam (było to kilka dni po tym palmieniu) to lekarka powiedziała ze to bardzo ważna informacja i każde takie plamienie trzeba zgłaszać :confused:... przepisała mi duphaston i zakazała współżycia na razie :zawstydzona/y:
Co do USG to ja też starsznie to przeżywam... szczerze mówiąc to już zaczełam sie zastanawiać czy ja jestem odpowiednią osobą do tego żeby być w ciąży... najpierw zamartwiałam sie ze nie moge zajsc w ciaze a teraz zamartwianie sie o dziecko czy wszystko jest ok... Jutro mam usg i caly czas wynajduje sobie zajecia by o nim nie myslec... ostatnio NIC nie bylo widac... boje sie ze teraz bedzie tak samo albo ze bedzie tylko pecherzyk i znowu czekanie na nastepne usg, na zarodek a potem na serce... zbytnio to wszytsko przezywam...:wściekła/y:
Rozpisałam sie, ech...
Trzyma kciuki żeby nasze obawy szybko odeszły w zapomnienie :tak::tak:
 
Do góry