Agatatje
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 159
po pierwsze powrot do nocnego budzenia okolo szostego miesiaca jest zajwiskiem czesto spotykanym a teraz napisze co wyczytalam
1. Jak dzidzia budzi sie w nocy, my odruchowo karmimy, ale troche podrosniete dziecko czesto jest tak zajete zabawa i innymi rzeczami w ciagu dnia, ze zapomina jesc, a zapracowana mama tez ma inne rzeczy na glowie. Dlatego powinno sie np. co 3 godzinki sprobowac nakarmic dzidzie nawet jesli nie placze. Podawanie czegos innego niz mleczko tez wskazane
2. Z czasem dziecko jest bardziej samodzielne i zanim sobie zdamy z tego sprawe tulimy je o wiele mniej, a ono w nocy nadrabia potrzebe bliskosci domagajac sie karmienia. Kiedy mama wraca do pracy, na bycie z nia pozostaje juz tylko noc! Dzidzia daje sygnal, ze potrzebuje wiecej tulenia
3. Kiedy maluch nabywa nowe umiejetnosci czesto wzrasta w nim potrzeba bliskosci i budzi sie czesciej w nocy (tego nie przeskoczymy, bo chyba dobrze, ze czegos sie uczy)) Poza tym wszelkie powazne zmiany budza niepokoj i moga sprawiac, ze dziecko gorzej spi.
4.Jezeli dziecko zasypia duzo wczesniej niz my idziemy spac, to czasem lepiej obudzic je na karmienie zanim zasniemy, lepsze to niz godzinka snu i zaraz pobudka. Mozemy miec nadzieje, ze nastepne karmienie sie troche oddali.
5. Istnieja inne metody usypiania niz karmienie, do tego najlepiej zatrudnic tate i niech zanim maluch zasnie po jedzonku, to wlasnie on go polula do snu. Wowczas dzieciak kojarzy zasypianie z ojcem,a nie cyckami i wtedy rowniez on bedzie mogl uspakajac go w nocy.
6. Czasem pomaga spanie w innym pokoju.......a czasem spanie razem z dzieckiem w lozku (zalezy od wymagan malego terrorysty)
na koniec bonus:
pewne rzeczy sa uciazliwe, ale nocne budzenie kiedys NA PEWNO minie i z perspektywy czasu trwa krotko, a poczucie bezpieczenstwa i bycia kochanym jakie dajemy dziecku przez tulenie i bycie przy nim, procentuje na cale zycie )))
1. Jak dzidzia budzi sie w nocy, my odruchowo karmimy, ale troche podrosniete dziecko czesto jest tak zajete zabawa i innymi rzeczami w ciagu dnia, ze zapomina jesc, a zapracowana mama tez ma inne rzeczy na glowie. Dlatego powinno sie np. co 3 godzinki sprobowac nakarmic dzidzie nawet jesli nie placze. Podawanie czegos innego niz mleczko tez wskazane
2. Z czasem dziecko jest bardziej samodzielne i zanim sobie zdamy z tego sprawe tulimy je o wiele mniej, a ono w nocy nadrabia potrzebe bliskosci domagajac sie karmienia. Kiedy mama wraca do pracy, na bycie z nia pozostaje juz tylko noc! Dzidzia daje sygnal, ze potrzebuje wiecej tulenia
3. Kiedy maluch nabywa nowe umiejetnosci czesto wzrasta w nim potrzeba bliskosci i budzi sie czesciej w nocy (tego nie przeskoczymy, bo chyba dobrze, ze czegos sie uczy)) Poza tym wszelkie powazne zmiany budza niepokoj i moga sprawiac, ze dziecko gorzej spi.
4.Jezeli dziecko zasypia duzo wczesniej niz my idziemy spac, to czasem lepiej obudzic je na karmienie zanim zasniemy, lepsze to niz godzinka snu i zaraz pobudka. Mozemy miec nadzieje, ze nastepne karmienie sie troche oddali.
5. Istnieja inne metody usypiania niz karmienie, do tego najlepiej zatrudnic tate i niech zanim maluch zasnie po jedzonku, to wlasnie on go polula do snu. Wowczas dzieciak kojarzy zasypianie z ojcem,a nie cyckami i wtedy rowniez on bedzie mogl uspakajac go w nocy.
6. Czasem pomaga spanie w innym pokoju.......a czasem spanie razem z dzieckiem w lozku (zalezy od wymagan malego terrorysty)
na koniec bonus:
pewne rzeczy sa uciazliwe, ale nocne budzenie kiedys NA PEWNO minie i z perspektywy czasu trwa krotko, a poczucie bezpieczenstwa i bycia kochanym jakie dajemy dziecku przez tulenie i bycie przy nim, procentuje na cale zycie )))