Witam!
Goszczę u Was po raz pierwszy. Mój synek ma 10 miesięcy. Karmię od samego początku piersią, nigdy nie dokarmiałam, w 7 miesiącu życia wprowadzałam nowe potrawy. Na dzień dzisiejszy mój urwisek je - rano mleczko z "cyca", czasem nawet 3 razy (zależy, o której wstanie).
Około 9 - 9.30 owoce np. banan z jabłkiem (jeżeli owoce są duże po pół), czasami dokładam kisielek ( kilka łyżek) na bazie soku.
Znów mleko, lub nie, jak ma ochotę.
Koło 12 obiad - warzywa, oliwa, masło - oczywiście naprzemiennie, mięsko - co drugi dzień, żółtko - co drugi dzień, czasem dokładam kilka kawałeczków grzanek bezglutenowych.
Znowu mleczko.
Koło 17 - warzywa lub owoce ( częściej warzywa z dodatkiem kilku kawałków grzanek bezglutenowych)
Wieczorne mleczko z "cyca".
Wszystko przepija wodą, rzadko soczki, po każdym posiłku myjemy zęby. Nie jada kaszki, brak przekąsek, jest zdrowy, bardzo energiczny, spędza ciepłe dni na powietrzu, chłodniejsze biegając na "czworaka" po domu. Pozdrawiam