reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Zdrówka dla chorasów.
U nas Stas jakis niewyraźny od poniedziału. Ale ma tylko podwyższona temperaturę i to nie cały czas. Poza tym nic. Ani sie nie rozwija ani nie przechodzi.
 
reklama
Ola dostała antybiotyk, jednak lekarz dał mi wybór. Mogę jej dać a nie muszę. Osłuchowo jest czysta, tylko niepokojący jest ten kaszel. Po nocy ( ciężkiej) wstała rano jak młody Bóg i ruszyła na rower. Kaszle ale już mniej i samopoczucie lepsze. Tak więc wstrzymuje się przed podaniem antybiotyku, wolę ją przetrzymać kilka dni w domu niż osłabiać niepotrzebnie organizm,
 
Dla chorujacych zdrowia zycze.

Fredzia, oby was wkoncu te choroby oposcily. Straszne jak was ciagle mecza.....:-(
 
Kasiu tak jeździła na rowerze pod blokiem - tzn w garażu. Bardzo, bardzo chciała. Zresztą Adam obiecał jej, że napompuje koła i przyszykuje rowery do sezonu. I na tym się skończyło. Rowery muszą jeszcze trochę poczekać. A co ciekawe, Ala zaczęła jeździć na rowerze, na którym Ola jeździła częściowo,jeszcze w zeszłym sezonie.
 
podziebieni...ja, Gracus i lekko Dusia - Mnie boli gardlo, Gracus ma katar, a Duska jak zasypiala kaszlala...wychodzi weekend i te skoki temperatur:nerd:
 
reklama
Alesmy mieli dzis rano akcję! Wojtek spadł z górnego łóżka (bo próbował sięgnąć po zabawkę) i rozciął sobie głowę. Tuż obok nas jest pogotowie ratunkowe, więc poleciałam z nim, żeby mi powiedzieli, czy mam jechac na szycie. Pan doktor powiedział, że cięcie jest płytkie i wystarczą te plastry zastępujące szwy. Wróciłam do domu, wystrrzygłam i wygoliłam mu łysinkę i posklejaliśmy. :-)
Wojtek bardzo dzielnie i spokojnie się zachowywał. Tylko na początku płakał i bardzo się przestraszył, jak po dotknięciu głowy miał zakrwawione ręce. Ale jak się uspokoił, było ok.
W każdym razie nie ma żadnych objawów wstrząsnienia mógzu, więc w sumie cały upadek zakończył sie dość pomyślnie. Ale przyznam, że adrenalina mi skoczyła. Choć poczułam to dopiero jak już skończylismy opatrywać mu główkę i poszłam do pracy. Teraz żey tylko mu się to ładnie i szybko zagoiło.
 
Do góry