reklama
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Ja to samo usłyszłam od laryngologa, a kilka dni później wylądowałam u internisty, bo już skłonna byłam podejrzewać, że moje bóle głowy jednak co innego powoduje- i jakoś babka zauważyła i problem z zatokami, i krzywą przegrodę tak to jest z tymi lekarzami.
Jako że pośrednio pochwaliłam (pisząc przy okazji anginy, że Marta dawno nie chorowała), to już mamy jakieś badziewie przyplątane, wczoraj zostałam z nią w domu bo w nocy miała 38,5 i trochę kasłała, gardło paskudne. Pojechałam z nią wieczorem do lekarza- najpierw powiedziała, że chyba znów angina się zaczyna, ale zrobiła szybki test na streptokoki, i wyszedł ujemny, więc albo jakiś wirus, albo angina dopiero zaczyna się rozwijać i test jeszcze nie wykazał. Na razie leczymy objawowo, zobaczymy co będzie dalej.
Jako że pośrednio pochwaliłam (pisząc przy okazji anginy, że Marta dawno nie chorowała), to już mamy jakieś badziewie przyplątane, wczoraj zostałam z nią w domu bo w nocy miała 38,5 i trochę kasłała, gardło paskudne. Pojechałam z nią wieczorem do lekarza- najpierw powiedziała, że chyba znów angina się zaczyna, ale zrobiła szybki test na streptokoki, i wyszedł ujemny, więc albo jakiś wirus, albo angina dopiero zaczyna się rozwijać i test jeszcze nie wykazał. Na razie leczymy objawowo, zobaczymy co będzie dalej.
zdrówka!!! a do mnie na terapie wczoraj dziecko przyszło tak masakrycznie zasmarkane i zakichane że tylko się boję i czosnek wcinam...
Bartek marudny dzisiaj ale mam nadzieje że to zmeczenie...bardzo bym chciaął by jeszcze choć ten tydzien wytrzymali bo mają bale przebierańców i dzień babc w przedszkolu...
Bartek marudny dzisiaj ale mam nadzieje że to zmeczenie...bardzo bym chciaął by jeszcze choć ten tydzien wytrzymali bo mają bale przebierańców i dzień babc w przedszkolu...
Stasiowi nic, ale za to dzis z rana Marysia i Wojtek z gorączką.
Wojtka zawieźliśmy do rodziców Marcina, zeby miał spokój i zostal na noc, bo jutro tez nie idzie do szkoły. I on i dziadkowie przeszczęsliwi. Ja tylko ciut tęsknie do mojego chorasa :-)
A Marysia cały dzień gorączkuje. Wieczorem przyuważyliśmy coś jakby wysypkę. Zobaczymy rano. Moze to 3dniowka. Bo jeszcze nie przechodziła.
Wojtka zawieźliśmy do rodziców Marcina, zeby miał spokój i zostal na noc, bo jutro tez nie idzie do szkoły. I on i dziadkowie przeszczęsliwi. Ja tylko ciut tęsknie do mojego chorasa :-)
A Marysia cały dzień gorączkuje. Wieczorem przyuważyliśmy coś jakby wysypkę. Zobaczymy rano. Moze to 3dniowka. Bo jeszcze nie przechodziła.
Ostatnia edycja:
zdrowka chorowitaski:*
Gracus bedzie nosil okularki korekcyjne. Lewe oczko mu czasami ucieka doi srodka. Wybralismy mu juz oprawki ben10...ale problem w tym, ze nawet sila mu mierzyulismy...badanie i reszta to byla trauma o dla mnie i dla niego...uparl sie na nie..a jak moj syn powie niee to jest mega uparty i kopal, darl sie i po dobroci nie dalo rady nic zrobic, wiec sila go trzymalam a lekarka swiecila w oczka i przykladala jakies tam rzeczy do oczu, swiecila, mierzyla....teraz pytamy Gracus bedziesz nosil takie sliczne okularki, odpowiada nie, jak go przekonujemy/przekupujemy, mowi- mowilem, ze nie
Gracus bedzie nosil okularki korekcyjne. Lewe oczko mu czasami ucieka doi srodka. Wybralismy mu juz oprawki ben10...ale problem w tym, ze nawet sila mu mierzyulismy...badanie i reszta to byla trauma o dla mnie i dla niego...uparl sie na nie..a jak moj syn powie niee to jest mega uparty i kopal, darl sie i po dobroci nie dalo rady nic zrobic, wiec sila go trzymalam a lekarka swiecila w oczka i przykladala jakies tam rzeczy do oczu, swiecila, mierzyla....teraz pytamy Gracus bedziesz nosil takie sliczne okularki, odpowiada nie, jak go przekonujemy/przekupujemy, mowi- mowilem, ze nie
reklama
Podziel się: