reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
Dziewczyny niezłe ploty:-D:-D:-D:-D
A żeby na temat Rusałko narazie nie dostaliśmy antybiotyku bo nie gorączkuje to nasza lekarka nam nie chce dawać, ale daję syrop na kaszel- Malię albo Stodal, witaminy Kidabion z kwasami omega3, tabletki do ssania chlorohinaldin, i nos natłuszczamy witaminą a+e i to wszystko a poza tym stary sposób mleko z miodem i czosnkiem
 
Dziewczyny :-D
Rusałko, Martusia miała okropny kaszel, taki duszący, w dzień niewiele kasłała, ale jak tylko kładła się spać to po prostu koszmar, nie mogła zasnąć, budził ją ten kaszel po kilkanaście razy w nocy. Dostawała- wg zaleceń pediatry- syrop prawoślazowy i bioaron C, oprócz tego inhalacje (do gorącej wody łyżka soli, i wdychać taką parę 2 razy dziennie) i oklepywanie plecków po (na leżąco, główka nieco niżej, i oklepywać dłonią złożoną w łódeczkę) i pomogło.
 
reklama
A u nas znów wylazły te cholerne gradówy! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: W poniedziałek byłam z Martą na kontroli u okulisty, pani powiedziała, że ładnie się wygoiły, zostały tylko ślady, i żeby już nie wpuszczać maści do oczek, tylko smarować tą, która jeszcze siedzi na górnej powieczne. Przedwczoraj miała prawe oczko lekko podpuchnięte, więc zajrzałam pod dolną powieczkę, ale nic nie było. Wczoraj jak wróciła z przedszkola to już miała bulwę pod oczkiem, zaglądam pod powiekę- a tam siedzi gigant, chyba w innym miejscu niż ostatnio. Zajrzałam pod drugą powieczkę- też jest, tylko mniejsza. Wciąż czekam na konsultację u innej okulistki, ale termin jeszcze daleko...
 
Do góry